„Oto one. Moje serce. Uśpione. Milczące. I pęknięte na idealne, równiutkie, doskonałe połówki.”
Czy będąc młodą osobą zastanawialiście się,jakby to było,gdybyście nagle umarli?Myśleliście o tym jak wyglądałby wasz pogrzeb,kto by przyszedł i kto by płakał? Cóż,przyznaję,że ja parę razy się nad tym zastanawiałam:) I na szczęście na tym się skończyło.
Brie nie miała tyle szczęścia.W wieku szesnastu lat patrzy na swój pogrzeb i nie może uwierzyć,że to ją chowają. Widzi swoją rodzinę i przyjaciół pogrążonych w żalu a także obcych ludzi,którzy przyszli nie wiadomo po co. Odczuwa przerażenie,żal i złość.
Czy można umrzeć z miłości?Czy trzy słowa "nie kocham cię" mogą sprawić,że pęknie nam serce? Tak się właśnie stało z bohaterką tej książki.Pewnego dnia usłyszała od swojego ukochanego chłopaka właśnie takie wyznanie.I pękło jej serce.Czy gdyby wysłuchała jego wyznania do końca,żyłaby nadal?
„- Wziął twoje serce... - Głos Patricka posmutniał nagle. - Wziął sobie twoje słodkie, zabawne, idealne serce... i zniszczył je. Dlaczego pozwalasz, żeby robił ci to ciągle na nowo?”
Brie trafia w Zaświaty,gdzie może przebywać tak długo,aż poukłada swoje uczucia i pogodzi się z tym,co ją spotkało.Tam spotyka Patricka-chłopaka ubranego w starą kurtkę lotniczą.Chłopaka,który wzbudza od początku jej sympatię i zaufanie. Kim naprawdę jest Patrick i jak potoczą się losy Brie musicie wyczytać sami.
Książka mimo tematyki jaką jest śmierć nastolatki ,nie jest książką smutną.Obfituje w zabawne dialogi i dziwaczne wydarzenia.Nie jest też książką płytką ani banalną.Zawarte w niej przesłania skłaniają do zastanowienia nad swoim życiem i wymaganiami jakie wobec życia mamy. Jest to bardzo pouczająca książka dla młodych ludzi,przy której starszy czytelnik również się nie znudzi.
„Miłość znaczy kochać kogos bardziej niż siebie samego”
Historia opowiadana przez Brie jest napisana bardzo fajnym,prostym językiem.Czyta się ją szybko, sporo się w niej dzieje,chociaż sensacji raczej bym się w niej nie doszukiwała. Opowieść bazuje głównie na uczuciach i to bardzo sprawnie,bo w pewnym momentach można się naprawdę wzruszyć.Niebanalna, wzruszająca historia,całkowicie różna od przeciętnych książek paranormalnych. Nie ma tu dobrych i złych. Są tylko zagubione dusze,próbujące zostawić po sobie porządek i jednocześnie zaznać spokoju.
Hmm... Książka wydaje się trochę naiwna, a Ty ją tak chwalisz jakby była wyjątkowa - intrygujące :)
OdpowiedzUsuńJa też myślałam,że będzie naiwna ,ale się miło rozczarowałam:)
UsuńKsiążkę mam w planach. ja też już nastolatką dawno nie jestem ale lubię poczytać niektóre młodzieżówki. Czasami znajdzie się fajną perełkę, która trafia do szerszej rzeszy czytelników :)
OdpowiedzUsuńJa testuję na córce.Jeśli jej się podoba naprawdę bardzo,bardzo,że się oderwać nie może,to znaczy,że ja mogę przeczytać:D
UsuńJuż nie mogę się doczekać gdy ją przeczytam. JEstem w kolejce do wypożyczenia u koleżanki :D
OdpowiedzUsuńMi się poszczęściło w bibliotece:)
UsuńWygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książke - pożyczyłam o kumpeli i czeka na swoją kolejkę :)
OdpowiedzUsuńPodobała mi się, bardzo ;)
OdpowiedzUsuńtematyka jest taka jaką lubię i która mnie interesuje. pozycja dla mnie :) śliczna okładka
OdpowiedzUsuńTez mam w planach, ale raczej sięgnę po nią nieco później niż sobie zaplanowałam. Okładka bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńchyba dam się skusić :D
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Kornelia, odniosłam wrażenie, że fabuła jest strasznie naiwna i jakaś taka mało odkrywcza. Ale oczywiście mogę się mylić. :)
OdpowiedzUsuńŻeby się przekonać musiałabyś przeczytać:)
UsuńWspaniała recenzja, zapraszam również na moją stronę oraz recenzję książki "po tamtej stronie ciebie i mnie"
OdpowiedzUsuńhttp://moznaprzeczytac.pl/po-tamtej-stronie-ciebie-i-mnie-jess-rothenberg/