"Wtedy właśnie słyszę za sobą, jak ktoś gwałtownie wciąga powietrze, i uświadamiam sobie, że nie jestem sama. Odwracam się. Widzę bezkres skóry i ciemnych włosów poprzetykanych siwizną. Mężczyzna. Lewą rękę ma na kołdrze, na środkowym palcu widzę złotą obrączkę. W duchu wydaję jęk. A więc tym razem nie tylko stary i siwy, lecz także żonaty. mało, że rżnęłam się z żonatym, to jeszcze zrobiłam to chyba w jego domu, w łóżku, które musi na co dzień dzielić z żoną. Opadam na poduszki, żeby pozbierać myśli. Powinnam się wstydzić."
Tytuł oryginalny: Before I Go To Sleep
Wydawnictwo:Sonia Draga
Rok wyd:2012
Stron:407
Christine ma ponad czterdzieści lat, lecz każdego dnia budzi się jako młoda kobieta. W obcym domu, , z obcą osobą na drugiej połowie łóżka. W lustrze widzi starszą kobietę, którą nie może! nie powinna! być. Lecz nią jest. Codziennie od nowa przeżywa szok , dowiadując się faktów ze swojego życia. Życia, którego kompletnie nie pamięta. Nie ma nic, oprócz męża, który dzielnie stoi obok niej, dzień w dzień udzielając jej tych samych odpowiedzi, ucząc ją przeszłości na nowo. I wszystko toczyłoby się dalej bez zmian, gdyby nie pewien doktor, który za plecami jej męża zajmuje się terapią Christine i dzięki któremu kobieta zaczęła prowadzić dziennik. To dzięki niemu właśnie codziennie poznaje swoją historię. To dzięki niemu zaczyna podejrzewać, że nie wszystko co słyszy, zgadza się z rzeczywistością.
Sytuacja Christine jest dla mnie po prostu niewyobrażalna. Nie pamiętać dnia wczorajszego? Nie pamiętać rodziców, przyjaciół, dzieci? Nie wiedzieć, kim się było, o czym się marzyło? Polegać jedynie na czyichś słowach, wierząc, że jego prawda jest moją prawdą? Straszne.
Książka mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Pomimo braku akcji, historia odkrywania prawdy przez Christine jest niesamowicie wciągająca. Niebanalna fabuła, dobre pióro, fajny klimat, wszystko to sprawia, że ciężko się od lektury oderwać. Wiadomo, że coś w przeszłości Christine jest nie tak. Wiadomo, że ktoś ją okłamuje. Wiadomo, że musi się coś wydarzyć. Czy będzie to zaskakujące? Jasne, że tak:) Zapraszam do zapoznania się z opowieścią kobiety, która co dzień walczy o siebie i swoją przyszłość.
Europa da się lubić
Czytam opasłe tomiska
Wyzwanie biblioteczne
Gra w kolory
Okładka trochę zalatuje Intruzem... ale thriller psychologiczny - to brzmi kusząco.
OdpowiedzUsuńTa książka jest na mojej półce od dość dawna i zamierzam ją wkrótce przeczytać, bo chciałabym się wybrać do kina na ekranizację :)
OdpowiedzUsuńCzeka na mojej półce na swoją kolejkę ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu i pamiętam, że książka bardzo mi się podobała. Sytuacja głównej bohaterki też wydawała mi się niewyobrażalna i byłam ciekawa jak to wszystko się zakończy :)
OdpowiedzUsuńOd dawna ma tę książkę, ale zabrać się za nią nie mogę, szkoda, bo jak widzę warta jest zachodu.
OdpowiedzUsuńZ tego, co napisałaś, fabuła troszkę przypomina mi film 50 pierwszych randek, ale tam nie ma oczywiście tej nutki związanej z podejrzeniami itd. Zainteresowałaś mnie tą lekturą, jestem skłonna rzucić na nią okiem ;)
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta książka. Nie spotkałam się jeszcze w literaturze z tak wyraźnie przedstawionym motywem. I widzę też, że pojawia się jakaś tajemnica, a to oznacza, że to książka dla mnie. Kocham takie rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://lustrzananadzieja.blogspot.com/
To mi dałaś zagwozdkę!
OdpowiedzUsuńNie wiem czy książkę zaliczyć, bo bardziej pasowałaby do miesiąca :szary/siwy, ale to niebieskie oko i napis bardzo rzucają się w oczy.
Przemyślę to jeszcze.