"Przemoc jest jedyną prawdą i jedyną rzeczywistością.
Ja to rozumiem. Wy nie. Chowacie się przed przemocą. Truchlejecie w jej obecności. potępiacie ją i wyklinacie jako plagę nowoczesnego życia. Karacie za nią młodych. Usiłujecie zakazać jej w telewizji. Próbujecie powstrzymać jej wybuchy na meczach piłkarskich. Wasze rządy wydają miliardy funtów rocznie, próbując usunąć przemoc z życia społecznego.
Ale przemoc to właśnie życie. Nie istniałoby bez przemocy. Przemoc jest jego siłą napędową, jego istotą. Stanowi jego największe piękno."
Tytuł oryginału: Cold Killing.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Cykl: Sean Corrigan (tom 1)
Rok wyd:2014
Stron:528
Kraj:Wielka Brytania
|
"Ja rozumiem przemoc. Przyjmuję ją do siebie i kiełznam. Poprzez przemoc ewoluuję, przekraczając granice wyobraźni."
Londyn. Czasy współczesne. W pewnym mieszkaniu zostają znalezione zwłoki młodego mężczyzny. Ktoś się nad nim pastwił. Czy to, że chłopak był gejem, w dodatku męską prostytutką, ma jakieś znaczenie? Czy zbrodni dokonał były kochanek? A może klient? Możliwości jest wiele, lecz żadna odpowiedź nie zadowala policjanta, który dostał tę sprawę. Wyczuwa on sztuczność sceny zbrodni, coś mu nie pasuje. Dlatego zaczyna węszyć głębiej a to, co odkrywa staje się początkiem rozgrywki pomiędzy policją a bezwzględnym mordercą.
Głównym bohaterem książki jest Sean Corrigan, komisarz wydziału zabójstw w Południowym Londynie. Sean ma kochającą żonę, dwie córeczki i pracę, która pochłania go w całości. Znany jest z tego, że ma niezwykłe wyczucie odnośnie tropienia morderców. Jego instynkt jest niezawodny, mroczny, biorący swój początek z traumatycznej przeszłości komisarza. Jako dziecko Sean poznał mroki ludzkiej duszy a przeżyte doświadczenia sprawiły, że i jego natura stała się pełna mroku. Od przestępców odróżnia go siła woli, dzięki której stoi po dobrej stronie, choć czasami sam odczuwa moc swojej natury. Teraz przyjdzie mu się zmierzyć z kimś, kto jest wytrawnym graczem, z kimś, kto nie ma sumienia i uważa się za Boga. Jak potoczy się rozgrywka? Zapraszam do lektury:)
"Nieuchwytny" to książka, która mnie bardzo zaskoczyła. Przede wszystkim w życiu bym nie pomyślała, że to debiut. Książka jest przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze napisana. Nie znalazłam w niej nic, do czego mogłabym się przyczepić. Kreacja bohaterów jest bardzo dobra, naturalna, każdy bohater jest inny, bardzo realny, wyjęty wprost z życia. Wiarygodność postaci jest dużym atutem powieści. Żadna z wykreowanych postaci nie jest przejaskrawiona, żadna nie jest potraktowana powierzchownie. To ludzie, których moglibyśmy spotkać w każdym komisariacie czy na ulicy.
Drugim atutem jest akcja. Książka od początku do końca trzyma ten sam poziom. Nie ma tu przestojów, niepotrzebnych dłużyzn, zbędnych wątków. Każda sytuacja, każdy dialog, ma jakiś sens i dotyczy głównego tematu. Autor ma plastyczny język, dzięki czemu sceny morderstw są dość precyzyjnie wtłaczane do mózgu czytelnika. Mamy tu sporo drobiazgowych opisów tortur, zarówno ukazanych od strony zabójcy, któremu towarzyszymy przy dokonywaniu zbrodni, jak i od strony policji zajmującej się miejscem zbrodni. I dochodzę do trzeciego atutu.
Trzecim atutem jest narracja, która umożliwia nam śledzenie poczynań Seana a tym samym uczestniczyć we wszystkich czynnościach śledczych. Lecz nie tylko. Możemy także znaleźć się w głowie mordercy i razem z nim planować następne zabójstwo, uczestniczyć w jego chorych fantazjach. Poznać tok jego myśli, co przyznaję, nie było miłym uczuciem.
No i atut numer cztery - nastrój. Książka od początku do końca trzyma czytelnika w napięciu. Od momentu, kiedy zaczęłam czytać tę historię, książka towarzyszyła mi wszędzie i czytałam ją do bólu. Ciężko się oderwać, ciężko wyczuć poczynania zabójcy, ciężko zostawić Seana, który od początku budzi wielką sympatię. Rozwiązanie w pewnym momencie stało się dla mnie jasne, jednak nie zmieniło to wcale mojej chęci poznania zakończenia.
Reasumując " Nieuchwytny" jest świetnym kryminałem. Czytam naprawdę dużo książek z tego gatunku, sporo mi się podobało, jednak najczęściej znajduję w nich jakąś wadę. W tej nie znalazłam. Wszystko tutaj ma sens, wszystko jest spójne, dokładne i prawdziwe. Zapewne jest to spowodowane tym, że autor sam był policjantem i świetnie zna to środowisko. Nie pozwolił się jednak ponieść fantazji i narysował nam jedną z ciekawszych kryminalnych spraw, o jakich udało mi się czytać, bez wymyślania superbohaterów, bez dziwnych zbiegów okoliczności czy mało wiarygodnych zdarzeń.
Bohater pozytywny jest zwykłym człowiekiem, mającym swoje dobre i złe strony, bohater negatywny jest mega negatywny, przerażający i jednocześnie ludzki. Bardzo przerażający wilk w owczej skórze.
Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać, żeby zachęcić do sięgnięcia po tę książkę. Jest to gratka dla miłośników kryminałów. Prawdziwa rozgrywka pomiędzy dobrem a złem. Uczestniczenie w skrupulatnym gromadzeniu dowodów oraz skrupulatnym planowaniu morderstwa. Książka pełna napięcia, akcji, krwi, zmyłek. Polecam z czystym sumieniem.
Z literą w tle
Klucznik: debiut, ponad 500 stron
Wyzwanie biblioteczne
W 200 książek dookoła świata
Czytam opasłe tomiska
Kryminały to nie moja bajka,ale zam kogoś komu mogę ją polecić
OdpowiedzUsuńCzuję się zainteresowana! Chętnie poznam ten tytuł, bo kryminały to coś, co bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńOstatnio jakoś nie sięgam po kryminały. Ale jeśli piszesz że książka nie ma wad, to chyba muszę się zapoznać z tym tytułem.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę, na razie mam inne książki do czytania ;)
OdpowiedzUsuńTakie debiuty zawsze chętnie czytam. Lubię utrzymywane tempo akcji, więc chętnie zajrzę do tej książki.
OdpowiedzUsuńSkoro to taki udany kryminał, to muszę poszukać :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie
OdpowiedzUsuń