Wydawnictwo: Dolnośląskie
Rok wyd:2015
Stron:336
Kraj:Polska
|
Zamordowanym mężczyzną okazuje się ponad osiemdziesięcioletni Jan Śleboda, człowiek żyjący w całkowitej izolacji, ktoś, kto skrywał niechlubną przeszłość. Podkomisarz Andrzej Chowaniec, który do tej pory nie miał do czynienia z taką zbrodnią, ma nie lada orzech do zgryzienia. Sprawy nie ułatwia także obecność Anki, która była jego pierwszą, dziecięcą miłością.
Nie myślcie sobie, że to już wszystko, co zaproponowali nam autorzy. Mamy jeszcze więcej trupów i mnogość motywów. Kilku podejrzanych, akcję, która przyspiesza wraz z ilością przeczytanych kartek, trochę miłości, trochę zdrady i ogromną dawkę opowieści o historii i kulturze górali.
Bohaterowie są bardzo różnorodni i charakterystyczni. Anka to taka zwyczajna babka, która czuje się lekko zagubiona w życiu. Bastian - twardy i bezwzględny dziennikarz, lekko zblazowany, nie budzący początkowo sympatii. Andrzej wzbudza za to sympatię od razu, z czasem sporo jednak traci, Jest jeszcze Babońka, starowinka wioskowa, która dużo wie, lecz mało mówi. No i Romuś, miejscowy głupek rysujący swastyki. Każda z tych postaci ma jakieś zadanie do wykonania, jest jedyna i niepowtarzalna. Wiele wnosi też kuzynka Anki, Kaśka, od której czerpiemy sporo wiedzy na temat mentalności góralskiej oraz jej brat Józek, pokazujący, jaki ciężar spoczywa na męskim członku góralskiej rodziny.
Książka ma świetną atmosferę, głownie dzięki wtrącaniu do tekstu góralskiej gwary, ale także dzięki opisom przyrody oraz ukazaniu małej, zamkniętej społeczności, która potrafi otoczyć się wysokim murem i głęboko skrywać swoje sekrety. Poznałam kilka fajnych góralskich przyśpiewek, lecz także dowiedziałam się kilku faktów historycznych o których nie miałam pojęcia.
Jako powieść kryminalna książka też się obroniła. Całkiem sporo się tu dzieje, cała intryga trzyma poziom i chociaż nie jest nowatorska, to nadrabia wykonaniem. Lekkie pióro i świetny styl opowieści sprawiają, że książkę czyta się płynnie i z niezmienną ciekawością. Znalazłam jednego byka dotyczącego działalności policji, jednak nie miało to dla mnie większego wpływu na odbiór całej historii.
Jeśli masz ochotę poznać sieć zależności pomiędzy mieszkańcami pewnej górskiej miejscowości, interesuje Cię historia i mentalność górali, chcesz się przespacerować górskimi szlakami albo poczuć zastrzyk adrenaliny, to zapraszam do lektury, bo warto się w niej zagłębić.
Polacy nie gęsi...
Klucznik
Kapitan Żbik & Skandynawowie
Gra w kolory II
Wyzwanie biblioteczne
Nie specjalnie interesuje mnie historia i mentalność górali. Poza tym ostatnio jakoś nie sięgam po kryminały, więc i ten tytuł raczej sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńNie namawiam zatem:)
UsuńZainteresowałaś mnie książką, ale nie ze względu na jej kryminalny wątek (który mnie nie porywa), a właśnie tym góralskim klimatem i opisem małej, zamkniętej społeczności. Lubię takie "bonusy" w poznawanych historiach.
OdpowiedzUsuńJuż pierwsze zgłoszenie? Wow! Jesteś niesamowita!
Twoje wyróżnienie mnie zmobilizowało:)
UsuńByłam bardzo ciekawa, jaka jest ta książka. czekałam na opinię kogoś zaufanego:) I doczekałam się. Wobec tego przeczytam Ślebodę.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Moim zdaniem powinna Ci się spodobać.
UsuńUwielbiam wszystko, co związane z mentalnością góralską, więc na pewno przeczytam tę książkę. Tylko muszę się wstrzelić i ją upolować w bibliotece;)
OdpowiedzUsuńSkoro lubisz góralskie klimaty, to przeczytaj koniecznie:)
Usuń