"Ciemność. Mrok opatula go szczelnie niczym chusta. Otacza tors, biodra, nogi i ramiona. Ma wrażenie, że czuje jego muśnięcia na nagiej skórze. Na nagiej skórze? Ta myśl sprawia, że zaczyna wątpić w swój zdrowy rozsądek. Dlaczego miałby być nagi? To pytanie krąży w ciemności wypełniając głowę i prowokuje kolejne."
Autor: Kathrin Lange
Tłumaczenie: Miłosz Urban, Anna Urban
Wydawnictwo: Media Rodzina
Cykl: Faris Iskander ( tom I )
Rok wydania: 2017
Ilość stron:432
Kraj: Niemcy
Berlin. Zbliżają się doroczne obchody Ekumenicznych Dni Kościoła, z tym, że te mają być wyjątkowe, gdyż w mszy kończącej obchody ma uczestniczyć papież. Do Berlina zjeżdżają wierni z całego kraju, policja postawiona jest w stan gotowości, lecz nic nie przygotuje ich na to, co zafunduje im pewien szaleniec.
Faris Iskander jest policjantem pracującym w oddziale do walki z przestępstwami popełnionymi na tle religijnym. Właściwie to w momencie, gdy rozgrywa się akcja, Faris jest zawieszony w czynnościach. Osiem miesięcy wcześniej został on poważnie ranny podczas akcji, w której terrorysta wysadził się wraz z zakładnikami, za który to wybuch policjant czuje się odpowiedzialny. Powoli wraca do siebie, brakuje mu pracy i kolegów, jednak nadal męczą go koszmary i nie jest emocjonalnie stabilny. Pewnego dnia Faris dostaje wiadomość, do której załączony jest film pokazujący ukrzyżowanie człowieka, oraz instrukcje, co musi zrobić, by zapobiec wybuchom na terenie miasta. Zamachowiec jest sprytny, zna procedury i fakty z życia funkcjonariusza, a na zachętę wysadza na jego oczach pociąg pełen ludzi. Jego celem jest msza główna, która ma się odbyć za czterdzieści godzin na stadionie, a zapobiec zamachowi można jedynie odnajdując ukrzyżowanego człowieka, zanim ten umrze.
Temat zamachów terrorystycznych jest tematem bardzo na czasie, to chyba coś, czego boją się wszyscy. Nie znasz dnia ani godziny, nie jesteś w stanie przewidzieć ani się uchronić. A wszystko w imię wiary. Książka może nie wyróżniałaby się niczym szczególnym, gdyby nie to, że autorka jako główną postać osadziła muzułmanina. Dzięki temu na problem możemy spojrzeć z zupełnie innej perspektywy, jako że Faris dość często pada ofiarą podejrzliwości tylko ze względu na wygląd. Postać Farisa jest fajnie wykreowana, ludzka, z gamą zalet oraz wad. Równolegle poznajemy również Alexandra, jego historię i to, co zrobił teraz. Głównie jednak obserwujemy poczynania policjanta.
Książka rozpoczyna się z przytupem i zapowiada mroczną, mocną akcję. Niestety, nie trwa to długo i zarówno tempo, jak i napięcie mocno siada, by dopiero pod koniec znowu mocniej przykuć uwagę. Nie jest oczywiście tak, że książka jest nudna. Nie, tylko że po dobrym początku człowiek oczekuje dobrej kontynuacji. Tutaj wprawdzie dzieje się dużo, sprawca bawi się z policją, myli tropy, sieje strach, lecz zabrakło tego czegoś co sprawia, że od książki nie można się oderwać. W między czasie lepiej poznajemy bohaterów, autorka wprowadza kilka wątków pobocznych, by na koniec przyspieszyć. Zakończenie mnie nie zaspokoiło, chociaż jedna rzecz była zaskakująca.
Moim zdaniem najmocniejszą stroną powieści jest główny bohater, który obala stereotypy. Poza tym podobało mi się pokazanie, iż nie tylko islamiści mogą być religijnymi fanatykami. Ciekawie jest również ukazana zależność syna od ojca i wpływ wychowania na dorastającego człowieka.
Podsumowując, "40 godzin" jest ciekawą lekturą, poruszającą aktualne problemy i pokazującą je z innej strony. Styl autorka ma dobry, zabrakło jednak umiejętności podtrzymywania napięcia.
Pod hasłem - 20
Mini czelendż
W 200 książek dookoła świata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie krępuj się! Powiedz co o tym sądzisz:)