Bardzo lubię książki Fossum za kreacje bohaterów i stwarzanie fajnych klimatów. Jednak w tej książce nie odnalazłam ani jednego ani drugiego. Główna bohaterka jest osobą bez charakteru, nie umiejącą o siebie zawalczyć miałką osobą podatną na wpływy. Już bardziej polubiłam Maję,chociaż niestety szybko stała się ona ofiarą morderstwa. Nie ma w książce klimatu charakterystycznego dla innych książek Fossum, chociaż podobnie jak w przypadku innych jej powieści, znamy od początku mniej więcej przebieg wydarzeń.
"Oko Ewy" jest książką dla osób,które rzadko sięgają po thrillery czy powieści sensacyjne. Czytelnik obeznany w temacie raczej będzie zawiedziony. Nie ma nad czym główkować,gdyż prawie cała książka to retrospekcja przeżyć Ewy, z której dowiadujemy się co i jak przebiegało. Nie ma dreszczyku oczekiwania ani zaskoczenia.
Niezmienny jest jedynie policjant prowadzący śledztwo, poważny, wnikliwy Sejer, który drąży, węszy i osacza mordercę praktycznie samym swoim bytem:)
Jest to najsłabsza książka Fossum jaką czytałam, co nie znaczy,że całkiem kiepska:)
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Trójka e-pik:kryminał pisany kobiecą ręką
Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:1,4cm
Book-Trotter:literatura norweska
Szkoda, że książka okazała się kiepska.
OdpowiedzUsuńCóż, najlepszym zdarzają się wypadki przy pracy ;)
OdpowiedzUsuńKocham kryminały, więc skoro to najsłabsza książka Fossum to zacznę od innego tytułu.
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, a jeśli będę chciał poznać jej twórczość to sięgnę po inną jej książkę, na pewno nie "Oko Ewy" :)
OdpowiedzUsuńNiedawno czytałam "Czarne sekundy" (recenzja u mnie) i było to bardzo udane spotkanie z tą pisarką. Natomiast chyba tej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńOstatnio się nad nią zastanawiałam, bo szukam książek do wyzwania z literaturą norweską. teraz wiem, że nie narto jej szukać.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo miałam na nią ochotę
OdpowiedzUsuńNieprawda - to jest najlepszy kryminał jaki czytałem, Zimny przejmujący, niespieszny. Owszem nie ma wartkiej akcji, owszem wiadomo "kto zabił" - ale każdy, kto chce poznać mroczne tajemnice skandynawskiej duszy powinien to przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecam - na moją odpowiedzialność.
Bez sensu ta recenzja, bo przeczytałam kilka stron i już wiem, że cała Maja zginie! Może nie jest to bardzo istotna informacja, ale tak się nie robi!
OdpowiedzUsuńJa nie piszę recenzji, tylko opinie. I nie mają one kilku stron. Jeśli chodzi o to, że napisałam o śmierci Mai, to może masz rację.
Usuń