Tytuł oryginału:Touch and Go.
Wydawnictwo:Sonia Draga
Cykl: Tessa Leoni (tom 2)
Tłumaczenie: Zbigniew Kościuk
Rok wyd:2015
Stron:416
Kraj:Stany Zjednoczone
|
Tessa Leoni to bohaterka, której nie miałam okazji poznać z pierwszej części serii, nie przeszkadzało mi to jednak zupełnie. Samotna matka ośmioletniej dziewczynki, która wcześniej została oskarżona o zamordowanie męża i oczyszczona z zarzutów. Ziarno jednak zostało zasiane, Tessa musiała opuścić szeregi policji. Pracując dla prywatnej firmy ma normowany czas pracy i nie naraża się na wielkie niebezpieczeństwo. I o to właśnie jej chodzi, gdyż pragnie zapewnić poczucie bezpieczeństwa swojej córce, która w tak młodym wieku wiele już przeszła. Wszystko się zmienia, gdy pewnego dnia zostaje porwany dyrektor firmy, w której Tessa jest zatrudniona.
Justin, Libby i Ashley. Trzyosobowa rodzina sprawiająca wrażenie doskonałej. Mają pieniądze, ładny dom i wszystko, czego można pragnąć do szczęścia. Oprócz tegoż właśnie szczęścia, niestety. Każdy z członków rodziny ma swoje małe, brudne sekrety.
Kiedy Justin i Libby wracają z kolacji mającej scalić ich rozpadające się małżeństwo, zastają w swoim domu trzech porywaczy. Wszystko przebiega bardzo szybko, dość brutalnie i przerażająco. Kończy się tym, że cała rodzina ląduje w nieczynnym więzieniu. I to tam będą musieli stawić czoło nie tylko porywaczom, lecz także sobie samym.
Akcja książki biegnie dwutorowo. Poznajemy zarówno wydarzenia dziejące się w więzieniu, gdzie załamana rodzina niepewna swojej przyszłości zaczyna odkrywać swoje tajemnice, jak również mamy możliwość towarzyszenia Tess w poszukiwaniu zaginionych. Nikt nie zna motywu porwania. Porywacze są profesjonalistami, nie pozostawili żadnego śladu, żadnej wskazówki. Są brutalni, bezwzględni i mają plan doskonały. Jak to się skończy? No cóż, na pewno nie tak, jak byście to sobie wyobrażali:)
Lisa Gardner napisała bardzo ciekawą, wciągającą powieść, która nie tylko daje sporą dawkę adrenaliny ale także zmusza do zastanowienia. Bardzo dobrze jest tu przedstawiona analiza poszczególnych członków rodziny. Gardner pokazuje to, co kryje się pod pozorami szczęśliwej pary, troskliwych rodziców i dobrze wychowanej córki. Ograny wątek, jakim jest porwanie, autorka dzięki swoim nietypowym zabiegom zamieniła w interesującą lekturę, w której próżno szukać nudy. Dobra kreacja bohaterów, realizm scen, swobodne dialogi i lekki styl niepozbawiony dosadności sprawiają, że ciężko się od książki oderwać. Napięcie i ciekawość towarzyszyły mi prawie przez całą powieść i nawet moment, w którym domyśliłam się prawdy, nie zmniejszył mojego zainteresowania.
Moim zdaniem jest to jedna z lepszych książek tej autorki.
Czytam opasłe tomiska
Chyba kiedyś miałam u siebie jakąś książkę tej autorki, ale oczywiście jej nie przeczytałam. Nie wiem, czy ten tytuł byłby odpowiedni na pierwsze spotkanie, ale zapisuję sobie w kolejkę :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że akcja toczy się dwutorowo. Z chęcią się skuszę.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać w takim razie :)
OdpowiedzUsuńmyślałam jakiś czas o tej autorce, skoro to jedna z lepszych jej książek, to myślę, że warto rozpocząć od niej przygodę z tą twórczością :)
OdpowiedzUsuńStrasznie nie lubię serii, ale o dziwo coraz częściej je czytam :-)
OdpowiedzUsuńJak widzę Lisa Gardner pisać potrafi, stąd też warto zainteresować się jej twórczością, tym bardziej że tworzy atrakcyjne i realistyczne intrygi.
Analiza członków rodziny w takiej ekstremalnej sytuacji- ciekawy pomysł na thriller.
OdpowiedzUsuńTo już kolejna recenzja książki tej autorki, która mnie intryguje. Wciąż nie sięgnęłam, ale obiecuję sobie, obiecuję... Coś nawet posiadam i cieszy mnie, że tak dobrze piszesz o twórczości autorki :) Martwi mnie tylko, że coraz więcej książek na rynku to wielotomówki... A czasem nie da się ogarnąć całego cyklu i to w kolejności...
OdpowiedzUsuń