Tytuł oryginału:Das Dorf der Mörder.
Wydawnictwo:Prószyński i S-ka
Tłumaczenie:Wojciech Łygaś
Cykl: Sanela Beara (tom 1)
Rok wyd:2016
Stron:548
Kraj:Niemcy
|
Początkowo nie byłam tą książką zachwycona i nawet się zastanawiałam o co tyle krzyku. Gdzieś tak w połowie, nie mogłam się już od powieści oderwać i bardzo ciekawiła mnie odpowiedź na pytanie: gdzie ci mężczyźni? Autorce udało się także mnie na jakiś czas zwieść co do osoby sprawcy. Trzeba przyznać, że pani Herrmann ma prawdziwy talent. Powieść jest spójna, fabuła bardzo ciekawa, no i ten klimat. Nie przeżyłam wprawdzie chwil grozy, na jakie w głębi duszy liczyłam, jednak jestem bardzo zadowolona z lektury.
Czytam opasłe tomiska
"Burza piaskowa" - James Rollins
Rollins jak zwykle świetny w swoim gatunku. Mieszanka sensacji, historii i przygody daje efekt, który przykuwa do powieści na kilka ładnych godzin.
Główną bohaterką powieści jest Safia al-Maaz, kustoszka w British Museum, zajmująca się artefaktami z Omanu. Pewne wydarzenie z jej przeszłości sprawiło, że Safia wycofała się z poszukiwań archeologicznych, zamknęła się w sobie i przy okazji straciła również narzeczonego. Za sprawą przyjaciółki z dzieciństwa, bardzo bogatej Kary, która jest owładnięta myślą o odkryciu przyczyny śmierci swego ojca, Safia poświęca się pracy w muzeum i zgłębianiu tajemnicy zaginionego miasta Ubar. Pewnego dnia w muzeum, za sprawą ognistego pioruna, następuje wybuch jednego z eksponatów Safii. Tym sposobem kobieta odkrywa wskazówki dotyczące zaginionego miasta a sprawą zaczynają się interesować agencje rządowe, gdyż wykryte po wybuchu promieniowanie ujawnia istnienie antymaterii. Tym sposobem do Omanu wyrusza ekspedycja poszukiwawcza, w skład której wchodzą obie kobiety, magistrant Safii, dwóch braci Dunn - ciekawa para archeologów oraz agent amerykańskiej agencji DARPA wraz z partnerką.
Rozpoczyna się walka z czasem, siłami natury oraz wysłanniczką tajnej organizacji pragnącej przejąć odkryte przez Safię skarby. Do akcji wkroczą także tajemnicze, znikające kobiety. Czytelnik będzie miał okazję do niezłej zabawy podczas karkołomnych wyczynów Paintera oraz Omahy, przy okazji obserwując ich walkę o uczucie do pięknej i mądrej kobiety. Jak to u Rollinsa bywa, w książce nie brakuje spektakularnych pościgów, niebywałych walk, zasadzek, zwrotów akcji, sieci podejrzeń, lecz również burzy uczuć. Tym razem także prawdziwej burzy, burzy piaskowej, która będzie kosztowała życie wiele osób. Bohaterowie są dobrze wykreowani, charakterystyczni, zróżnicowani, budzący konkretne uczucia. Akcja gna na łeb, na szyję, nie pozwalając na nudę. Autor przemycił sporo ciekawostek na temat historii starożytnego Omanu, życiu tamtejszych ludów i ich wierzeń, lecz także na temat powstawania antymaterii i ładunkach wybuchowych.
"Burza piaskowa" to fajna pozycja dla osób lubiących książki przygodowe z historią w tle, dla pragnących rozrywki, chwili relaksu, oderwania się od rzeczywistości. Ja bawiłam się doskonale.
Główną bohaterką powieści jest Safia al-Maaz, kustoszka w British Museum, zajmująca się artefaktami z Omanu. Pewne wydarzenie z jej przeszłości sprawiło, że Safia wycofała się z poszukiwań archeologicznych, zamknęła się w sobie i przy okazji straciła również narzeczonego. Za sprawą przyjaciółki z dzieciństwa, bardzo bogatej Kary, która jest owładnięta myślą o odkryciu przyczyny śmierci swego ojca, Safia poświęca się pracy w muzeum i zgłębianiu tajemnicy zaginionego miasta Ubar. Pewnego dnia w muzeum, za sprawą ognistego pioruna, następuje wybuch jednego z eksponatów Safii. Tym sposobem kobieta odkrywa wskazówki dotyczące zaginionego miasta a sprawą zaczynają się interesować agencje rządowe, gdyż wykryte po wybuchu promieniowanie ujawnia istnienie antymaterii. Tym sposobem do Omanu wyrusza ekspedycja poszukiwawcza, w skład której wchodzą obie kobiety, magistrant Safii, dwóch braci Dunn - ciekawa para archeologów oraz agent amerykańskiej agencji DARPA wraz z partnerką.
Rozpoczyna się walka z czasem, siłami natury oraz wysłanniczką tajnej organizacji pragnącej przejąć odkryte przez Safię skarby. Do akcji wkroczą także tajemnicze, znikające kobiety. Czytelnik będzie miał okazję do niezłej zabawy podczas karkołomnych wyczynów Paintera oraz Omahy, przy okazji obserwując ich walkę o uczucie do pięknej i mądrej kobiety. Jak to u Rollinsa bywa, w książce nie brakuje spektakularnych pościgów, niebywałych walk, zasadzek, zwrotów akcji, sieci podejrzeń, lecz również burzy uczuć. Tym razem także prawdziwej burzy, burzy piaskowej, która będzie kosztowała życie wiele osób. Bohaterowie są dobrze wykreowani, charakterystyczni, zróżnicowani, budzący konkretne uczucia. Akcja gna na łeb, na szyję, nie pozwalając na nudę. Autor przemycił sporo ciekawostek na temat historii starożytnego Omanu, życiu tamtejszych ludów i ich wierzeń, lecz także na temat powstawania antymaterii i ładunkach wybuchowych.
"Burza piaskowa" to fajna pozycja dla osób lubiących książki przygodowe z historią w tle, dla pragnących rozrywki, chwili relaksu, oderwania się od rzeczywistości. Ja bawiłam się doskonale.
Tytuł oryginału:Sandstorm.
Wydawnictwo:Albatros
Tłumaczenie:Grzegorz Sitek
Cykl: Sigma (tom 1)
Rok wyd:2008
Stron:512
Kraj:Stany Zjednoczone
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie krępuj się! Powiedz co o tym sądzisz:)