"Droga wiedzie jedynie przez miłość. Nie trzeba być psychologiem, aby odgadnąć, że brak miłości wykoślawia."
Wydawnictwo: Prozami
Rok
wyd: 2017
Stron: 368
Kraj: Polska
Magdalena Zimniak kilka lat temu zachwyciła mnie swoją "Willą", dlatego też nie wahałam się ani chwili, gdy nadarzyła się okazja, by sięgnąć po jej najnowszy thriller. Tym sposobem utwierdziłam się w przekonaniu, iż autorka umie stworzyć świetne portrety psychologiczne swoich postaci.
Ada Mielczarek ma trzynaście lat i boryka się z wielkim ciężarem. Ta wrażliwa dziewczynka cierpi na nerwicę natręctw a przy tym nawiedzają ją okropne myśli dotyczące ukochanego braciszka. Swoje problemy ukrywa przed rodzicami i stara się sama sobie pomóc. Zaczyna pisać pamiętnik, w najgorszych chwilach unika brata i oddaje się modlitwom. Pewnego dnia wychodzi z czteroletnim Rafałkiem na spacer i znikają bez śladu. Zrozpaczeni rodzice dopiero po fakcie dowiadują się o problemach córki, a zaistniała sytuacja ujawnia wiele szczerb w pozornie szczęśliwej rodzinie.
Autorka bardzo precyzyjnie rysuje przed nami przeciętną rodzinę, jej codzienne życie, zwyczajne problemy i małe rysy, jakie ukazują się na związku. Jak niewiele potrzeba, żeby przez lata budowana więź runęła. On jest wykładowcą akademickim, ona nauczycielką i pisarką. Jak każdy człowiek, mają swoje chwile słabości, jednak rodzina jest dla nich najważniejsza. Mimo to nie dostrzegli rozterek swojej córki.
Wykreowana postać Ady to moim zdaniem majstersztyk. Dziewczynka przepełniona jest miłością i dobrocią. Bardzo religijna, pozbawiona egoizmu, niosąca pomoc potrzebującym. A jednak w jej głowie rodzą się koszmarne myśli i brutalne sceny, które doprowadzają ją do szaleństwa. Nigdy nie potrafiłaby nikogo skrzywdzić, zwłaszcza braciszka, którego kocha nad życie. A mimo to widzi jego rozszarpane ciało. Wizje te prowadzą do natręctw, ciągłego mycia toalety, określonej liczby okrążeń, jakie musi wykonać, by myśli stały się czyste. Modlitwy nie pomagają, wizyty u zaprzyjaźnionego psychologa także niewiele zmieniają. Czy byłaby w stanie zrealizować koszmarne wizje? Rodzice są absolutnie przekonani, że nie. Policja jest innego zdania. Gdzie i dlaczego zniknęły dzieci?
Pani Zimniak oddaje głos kilku postaciom, dzięki czemu widzimy cały obraz sytuacji z różnych punktów widzenia. Najważniejszy jest jednak pamiętnik Ady, który dobitnie ukazuje nam kim naprawę jest ta dziewczynka. Wydarzenia toczą się dosyć powoli, nie ma tu szybkiej akcji ani skrupulatnie prowadzonego śledztwa. Autorka skupia się na wątku obyczajowym, ukazując relacje pomiędzy członkami rodziny oraz na dzieciach i tym, co się z nimi dzieje. Dosyć szybko pisarka odkrywa karty, przy czym powieść nie traci na atrakcyjności a zyskuje jedynie nowy wymiar.
"Odezwij się" nie jest lekturą lekką. Dosyć długie rozdziały, niewielka ilość dialogów, umiarkowane tempo i trudny temat. Zachowania obsesyjno- kompulsywne, aborcja, pedofilia, szaleństwo. A pomiędzy tym ogromna miłość, wielka rozpacz, zdrada, zagubienie, walka. Powieści nie czyta się szybko, trzeba się nad nią pochylić, ma swój przyciężkawy klimat. Jako kryminał raczej się nie sprawdzi, lecz jako powieść obyczajowa z rozbudowanym wątkiem kryminalno - psychologicznym już jak najbardziej.
Magdalena Zimniak ponownie spełniła moje oczekiwania. Powieść przekonała mnie do siebie przede wszystkim realizmem, dbałością o szczegóły i doskonałą kreacją psychologiczną bohaterów. Fabuła z pozoru wtórna, w jej wykonaniu nabiera nowej głębi a z prosta historia zmienia się w rasowy thriller psychologiczny. Jestem bardzo zadowolona z lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie krępuj się! Powiedz co o tym sądzisz:)