"Tuż za nią stał jakiś mężczyzna.
Nie więcej niż dwa kroki od niej. Podszedł bezglośnie.
Zerwała się z miejsca. Nie była pewna, czy wydała przy tym z siebie jakiś krzyk, być może.
Ten człowiek przejął ją grozą."
Tytuł oryginału: Im tal des fuchses.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wyd:2013
Stron:484
Kraj:Niemcy
|
Pewnego słonecznego dnia małżeństwo Willardów zatrzymuje się na leśnym parkingu. On idzie z psem na spacer, ona zostaje przy samochodzie. On wraca, jej już nie ma. Zaginięcie żony jest dla Matthew dramatem, z którym nie radzi sobie nawet po upływie trzech lat. Brak jakichkolwiek informacji o tym, co się z nią stało sprawił, że życie mężczyzny stanęło w miejscu.
Jenna poznaje Matthew poprzez wspólnych przyjaciół i szybko zaczyna mieć do niego słabość. Sama niedawno zakończyła związek, który nie miał żadnej przyszłości. Pogrążony w przeszłości Matthew staje się dla niej kimś, komu próbuje pomóc w powrocie do normalnego życia.
Ryan jest facetem, który mimo dobrych chęci, ciągle wplątuje się w przestępcze życie. Do tej pory udało mu się uniknąć więzienia, jednak to, co teraz zaplanował, przymuszony okolicznościami, może go zaprowadzić do celi na wiele długich lat. Porwanie kobiety dla okupu od początku nie przebiega tak, jak planował, jednak w końcu udaje mu się umieścić kobietę w odosobnionym miejscu. Niestety, jeszcze zanim skontaktował się z mężem porwanej, zostaje aresztowany za zupełnie inne przestępstwo. On spędza ponad dwa lata w więzieniu. Ona, poprzez jego tchórzostwo, zostaje skazana na powolną, straszną śmierć.
Trzy lata po zniknięciu żony Matthew, w podobnych okolicznościach znika następna kobieta. Czy istnieje jakieś powiązanie pomiędzy tymi dwoma zdarzeniami? Jako, że w pierwszym wypadku policja stanęła w miejscu, nie mając żadnych tropów, tym razem również stoją w miejscu.
Więcej nie będę pisała, bo łatwo tu zaspoilerować.
Link jak zwykle świetnie sobie radzi z portretami psychologicznymi postaci. Matthew to zrozpaczony, złamany mężczyzna, który przy każdej próbie powrotu do życia, odczuwa wyrzuty sumienia. Ryan z kolei jest mężczyzną, który mimo dobrych chęci, nie umie ustrzec się przed światem przestępczym. Nora, kobieta, która próbuje pomóc Ryanowi po wyjściu z więzienia, to osoba na wskroś samotna, próbująca na siłę zrobić z przestępcy swojego partnera. Jenna pracująca w redakcji czasopisma, jest osobą samotną, nadal pogrążoną w smutku nad rozpadem wieloletniego związku, zakompleksioną bez powodu, kimś, kto ma dość nietypową słabość. No i jest jeszcze bardzo dobrane małżeństwo Kena i Alexii. Ona jest redaktorką czasopisma, w którym pracuje także Jenna, on próbuje pisać książkę o budowie statków, jednocześnie zajmując się czwórką dzieci.
Książka jest wielowątkową powieścią, w której każdy z bohaterów ma jakąś rolę do spełnienia. Mocno rozbudowane tło obyczajowe pozwala znakomicie zapoznać się z bohaterami i wejrzeć w ich najskrytsze myśli, ale również wprowadza sporo zamieszania, dzięki czemu wątek kryminalny staje się trudną do przewidzenia zagadką. Poruszone wątki dotykają takich sfer uczuć jak samotność, niemoc pogodzenia się z losem, poczucie niższości. Jednak najbardziej uderzający jest portret kogoś, kto całe swoje życie opiera na kłamstwie tak doskonałym, że nawet bliskie osoby nie zauważają niczego. Pokazuje, jak łatwo uwierzyć w wizerunek, który pasuje nam do obrazka.
"Lisia dolina" to wciągający, wielowątkowy thriller, może nie trzymający w napięciu przez cały czas, jednak dający odpowiednią dawkę emocji. Jak zwykle u tej autorki jesteśmy zmuszeni do pewnych przemyśleń, postaci zapadają w pamięć a rozwiązanie zaskakuje.
Czytam opasłe tomiska
W 200 książek dookoła świata
Wyzwanie biblioteczne
Gra w kolory
Pod hasłem
Jak dla mnie rewelacja! To co prawda jedna z niewielu powieści Link, jakie do tej pory przeczytałam, ale zdecydowanie jestem nią zachwycona!
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam wszystkie:) Nie do pobicia jest dla mnie "Dom sióstr", "Lisia dolina" jest jednak naprawdę świetnym thrillerem:)
UsuńZapowiada się ciekawie! :)
OdpowiedzUsuńPo "Drugim dziecku" po prostu zakochałam sie w Charlotte Link. Ciekawe czy inne jej książki także tak bardzo mi sie spodobają.. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Większość opisów książek Link trafia do mnie od razu, mimo to nie czytałam jeszcze ani jednej. Chyba pora to nadrobić...
OdpowiedzUsuńczytałam i zgadzam się z twoją opinią, to bardzo dobry thriller
OdpowiedzUsuńAkurat Lisiej Doliny nie czytałam, ale mam za sobą kilka innych powieści Link i generalnie zawsze stały na wysokim poziomie.
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ale Lisia dolina stoi na półce, widać czymś mnie skusiła do zakupu :) Cieszę się, że polecacie hurtowo
OdpowiedzUsuńJedna z autorek, które chciałabym poznać. Cenię dobrze skonstruowanych bohaterów i historie, które poza ciekawą fabułą niosą ze sobą pole do przemyśleń :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki tej autorki. Ideałem jest dla mnie jednak póki co "Dom sióstr" ;-).
OdpowiedzUsuńLubię thrillery z mocno nakreślonym tłem obyczajowym. Lubię też poznawać życie innych osób - tutaj mamy ciekawe i bardzo różne postaci z całym, życiowym doświadczeniem. Wątek kryminalny tylko trzyma w napięciu i "podkręca" atmosferę książki.
OdpowiedzUsuńDo tej pory przeczytałam tylko jedną książkę Charlotte Link i nie do końca byłam zadowolona. Jednak na pewno na tym nie poprzestanę. Za dużo pozytywnych opinii na temat pióra autorki przeczytałam, żeby zrazić się po pierwszym spotkaniu z jej książką.