Tytuł oryginału:Between Here and the Yellow Sea.
Wydawnictwo:Marginesy
Tłumaczenie: Marcin Wróbel
Rok wyd:2016
Stron:288
Kraj: Stany Zjednoczone
|
Kilka z opowiadanych historii naprawdę mocno mnie wciągnęło i byłam wręcz zła, gdy nagle się kończyły. Kilka było dla mnie dość przeciętnych i nie wynikało z nich nic ciekawego. Ogólnie jednak oceniam ten zbiór dobrze. Są to opowieści o ludziach, których nie spotkało w życiu wiele radości. Prawie w każdym z nich bohater stracił kogoś bliskiego, króluje tu samotność i poczucie beznadziei. Bohaterowie próbują coś w swoim życiu zmienić, szukają dla siebie jakieś alternatywy, jakiegoś światełka w tunelu. Niektórzy z góry skazani są na porażkę, inni po jakimś czasie zdają sobie sprawę, że nic się zrobić nie da.
Podoba mi się styl autora. Jego proza jest prosta a jednocześnie bardzo plastyczna. Nic Pizzolatto zrobił przekrój przez amerykańskie społeczeństwo, swoimi bohaterami robiąc ludzi z różnych warstw społecznych. Pozornie różni ich wiele, jednak wszystkich łączy jedno - samotność. Niektórzy doznali wiele strat osobistych, niektórzy są zwykłymi nieudacznikami, innym wydaje się, że mogą coś w swoim życiu zmienić na lepsze.
Musę przyznać, że ten zbiór opowiadań mnie zaciekawił i jednocześnie zasmucił. Nie wiem czy to było celowe ze strony autora, ale z jego opowiadań zieje beznadzieją. Niektóre z nich właściwie niczego nie wnoszą, kończą się w najmniej spodziewanym momencie, pozostawiając z myślą: to już? To wszystko? A jednak sprawiają, że po każdym musisz na chwilę przystopować, zastanowić się nad przekazem. Ani jedno z jedenastu opowiadań nie wzbudziło u mnie cienia uśmiechu czy pozytywnej myśli. "W drodze nad Morze Żółte" jest po prostu smutne, nostalgiczne i przesiąknięte szarzyzną dnia codziennego oraz wysiłkiem, by coś zmienić.
Pod hasłem
Gra w kolory
Czytamy powieści obyczajowe
Hmm nie wiem, czy bym się nie zdołowała. Na takie opowiadania muszę mieć odpowiedni nastrój.
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam na opowiadaniami, często są takie jakby niedokończone... za mało tekstu w tekście i zawsze po przeczytaniu czuję niedosyt informacji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Pośredniczka