Gaja to wielka gwiazda. większa niż Madonna czy Lady Gaga. Ma trzydzieści dwa lata, sześcioletniego syna i świat u swych stóp. Jedyne, czego jej brakuje to uznanie w kręgach filmowych. Wprawdzie wzięła udział w kręceniu dwóch filmów, jednak nie przyniosły jej spodziewanej sławy. Teraz dostała propozycję roli, która może jej przynieść Oscara. Gaja ma fanów na całym świecie. Wśród nich fanów obsesyjnych, którzy zrobią wszystko, by chociaż jej dotknąć. Jednym z takich fanów jest zamieszkująca w Brighton Anne, która ma nadzieję, iż gwiazda wreszcie zrozumie łączącą ich miłość. Przed wyjazdem ze Stanów następuje zdarzenie, które wprawia w panikę ochroniarzy Gai. Ginie jej sekretarka, a Gaja dostaje wiadomość, że to była pomyłka. Ktoś dybie na jej życie. Czy ochroniarzom wraz z angielską policją uda się ochronić gwiazdę?
Roy Grace , inspektor policji w Brighton, zostaje wezwany na kurzą farmę, gdzie jeden z pracowników znalazł rozczłonkowane zwłoki mężczyzny. Właściwie sam kadłub. Sprawa nie należy do łatwych, gdyż nie można ustalić tożsamości ofiary. Grace powierza sprawę swojemu zastępcy, któremu planuje jedynie udzielać wskazówek co do rozplanowania śledztwa. Sam Roy dostaje polecenie zajęcia się ochroną Gai.
Pewien mężczyzna jest bardzo niezadowolony z tego, że główną rolę w filmie, na który pomysł został mu rzekomo skradziony, ma zagrać Gaja. Ma pretensje do producentów, obsady, reżysera. Rozsadza go złość. I nie potrafi jej okiełzać. Dlatego też wsiada do samolotu i melduje się w hotelu już na tydzień przed planowaną wizytą uzurpatorki. Już on im wszystkim pokaże!
Akcja książki toczy się wielotorowo, mamy dwa główne wątki i multum bohaterów. Autor przeskakuje z postaci na postać, z miejsca na miejsce, co sprawia, że łatwo się pogubić. Wolałabym, żeby akcja skupiała się bardziej na jednym wątku, gdyż w tym wypadku ciężko się wczuć w którykolwiek z nich. Historia rozwija się dość powolnie i powiem szczerze, że sporo tu niepotrzebnych opisów. Całkiem spokojnie obyłoby się bez kilkuset stron:) Nie udało mi się wciągnąć w opisywaną historię i książka mi się dość dłużyła. To już druga książka autora, która ma takie same, nie przypadające mi do gustu, wady. Książka byłaby naprawdę ciekawa, gdyby Peter James skupił się na fanach i pociągnął tylko historię prześladowania i chęci zemsty. Autor ma lekkie pióro i fajny styl, rozdziały, w których występuje żądny zemsty mężczyzna i ogarnięta obsesją fanka, są naprawdę dobre, szkoda tylko, że zbyt szybko się kończą, przez co czytelnik traci klimat.
Kryminał nie jest zły, przypuszczam, że wielu osobom może przypaść do gustu. Mnie denerwowało wybijanie z rytmu i ciągła zmiana nastroju.
Siedemnaście lat temu Karol zgodził się oddać swojemu bratu bliźniakowi
brzemienną w skutkach przysługę, która miała nigdy nie ujrzeć światła
dziennego. Życie przerwało jednak zmowę milczenia, a następstwa uczynku
uruchomiły lawinę zdarzeń, które wystawiły na próbę rodziny obu braci, i
tajemnica z przeszłości ujrzała światło dzienne. Konsekwencje
braterskiej umowy poniosły żony bliźniaków i ich rodziny.
Czy Elwira i Jagoda, dwie silne i przebojowe kobiety, znajdą dość sił,
by uporać się z przeszłością mężów i ich marzeniami? Ile można poświęcić
w imię raz danego słowa?
Opowieść o skomplikowanych relacjach rodzinnych, urokach codzienności i przeszłości, która nigdy nie pozostaje tajemnicą.
Data wydania: 06.11.2014
Liczba stron:344
Wydawnictwo:Prószynki i S-ka
Anioł Śmierci – drogocenny, liczący kilkaset lat witraż – był własnością
bogatej rodziny Sachs-Smithów już od kilku pokoleń, jego istnienie
utrzymywano jednak w tajemnicy. Dlatego zniknięcie witrażu wywołuje
prawdziwy szok, zwłaszcza gdy jednocześnie okazuje się, że pani
Sachs-Smith nie zginęła – jak podejrzewano – z własnej ręki, lecz padła
ofiarą zabójstwa.
W tym samym czasie Louise Rick z Wydziału Zabójstw kopenhaskiej komendy
policji zajmuje się sprawą zaginięcia młodej kobiety spędzającej wakacje
na hiszpańskim Costa del Sol. Policja sądzi, że postanowiła zacząć nowe
życie. Gdy jednak w tym samym rejonie znowu ktoś ginie, Louise nie ma
wątpliwości, że musiało dojść do przestępstwa. Ku jej zdumieniu obie te
sprawy łączą się ze sobą.
Data wydania: 13.11.2014
Liczba stron:424
Wydawnictwo:Prószynki i S-ka
Jedna zapomniała o wszystkim, druga wolałaby nie pamiętać. Mistrzyni suspensu w nowej powieści o zemście i miłości.
Dwie kobiety i wakacyjny kurort w środku zimy. Wandę, trzydziestoletnią
wdowę, przywiodła do Brzegów chęć zemsty na kobiecie, która zrujnowała
jej życie. Dwudziestolatka Marianna nie zdaje sobie sprawy, jaką rolę w
tym odegrała – straciła pamięć po tragicznym wypadku i przechodzi tutaj
rekonwalescencję pod bacznym okiem narzeczonego.
Konfrontacja kobiet, po ich życiowych zawirowaniach, jest zaskakująca i dla nich samych, i dla czytelnika.
Miłość i żałoba, zbrodnia i kara, ucieczka przed przeszłością i szukanie tożsamości.
Mroczna, o silnym ładunku emocji powieść, z suspensem godnym samego Hitchcocka.
Data wydania: 13.11.2014
Liczba stron:536
Wydawnictwo:Prószynki i S-ka
Mroczna, elektryzująca powieść o tym, co może istnieć po drugiej stronie życia…
W niedużej miejscowości w Nowej Anglii, ponad pół wieku temu, na małego
chłopca bawiącego się żołnierzykami pada cień. Jamie Morton podnosi
głowę i widzi intrygującego mężczyznę, jak się okazuje, nowego pastora.
Charles Jacobs wraz ze swoją piękną żoną odmieni miejscowy kościół.
Mężczyźni i chłopcy skrycie podkochują się w pani Jacobs; kobiety i
dziewczęta – w tym także matka Jamie’go i jego ukochana siostra Claire –
tym samym uczuciem darzą wielebnego Jacobsa. Jednak kiedy rodzinę
Jacobsów spotyka tragedia, a charyzmatyczny kaznodzieja wyklina Boga i
szydzi z wiary, zostaje wygnany przez zszokowanych parafian.
Jamie ma własne demony. Od wielu lat gra na gitarze w zespołach na
terenie całego kraju i wiedzie tułaczy żywot rock-and-rollowego muzyka,
uciekając od rodzinnej tragedii. Po trzydziestce – uzależniony od
heroiny, pozostawiony na pastwę losu, zdesperowany – Jamie ponownie
spotyka Charlesa Jacobsa, co ma głębokie konsekwencje dla nich obu. Ich
więź przeradza się w pakt, o jakim nawet diabłu się nie śniło, a Jamie
odkrywa, że słowo „przebudzenie” ma wiele znaczeń.
Data wydania: 18.11.2014
Liczba stron:488
Wydawnictwo:Prószynki i S-ka
„Skazy” to historia ludzi, którzy nie są doskonali, i historia miasta,
które dało się uwieść totalitarnej ideologii. Piekła nie ma – twierdzi
jeden z bohaterów powieści. Ta historia dowodzi, że piekło to jesteśmy
my sami.
Powieść o dwóch wiekach historii gdańskiej rodziny Hollenbach, z której
wywodzą się siostry Johanna i Henrietta. Choć są bliźniaczkami, decyzje,
które podejmują, prowadzą je w skrajnie odmienne miejsca. Tworzące się
Wolne Miasto Gdańsk, Republika Weimarska i Berlin lat dwudziestych, a
także stolica odrodzonej Polski i powstająca dopiero Gdynia – to
miejsca, w których przyszło im tych wyborów dokonywać. Nad wszystkim zaś
uniosła się w końcu hitlerowska flaga ze swastyką.
Ludzkie losy w zderzeniu z determinującą je historią, która stawia wyzwania życiowym dylematom i konfliktom.
Data wydania: 18.11.2014
Liczba stron:504
Wydawnictwo:Prószynki i S-ka
Jeśli po śmierci dopadną cię dawne kłopoty, znajdź adwokata spraw ostatnich. Bo w świecie żywych nie poradzisz sobie sam.
W jednym z kościołów zostają odkryte zwłoki młodej kobiety. Ułożono je
na wyrysowanym krwią pentagramie. Śmierć dziewczyny okaże się śladem,
który pozwoli wpaść na trop międzynarodowej afery, bezskutecznie
rozpracowywanej przez Europol.
Rozwiązaniem zagadki mają zająć się Ona i On, mimo że stoją po dwóch
stronach barykady. Ona jest policjantką z tajemniczymi powiązaniami, On
adwokatem, który stracił wiarę w prawo i nie zamierza pomagać policji.
Ku swemu zaskoczeniu dowiaduje się, że musi wziąć udział w grze, gdyż od
tego zależy jego życie. Łączą siły, gdyż tylko razem mają szansę
rozwikłać tajemnicę.
Data wydania: 20.11.2014
Liczba stron:448
Wydawnictwo:Prószynki i S-ka
Czy wiesz wszystko o swoim dziecku? Wyobrażasz sobie, że mogłoby
kiedykolwiek wystąpić przeciwko Tobie? I nie chodzi tu bynajmniej o
zwykłą rodzinną sprzeczkę…
Hanna i Joe nie mogli przypuszczać, że poszukiwanie szczęścia przez ich
młodszą córkę doprowadzi do rodzinnej tragedii. Kiedy Dawn przedstawia
Ruda, swojego nowego chłopaka, rodzicom i siostrze, zadowoleni, że dotąd
niezdarna i wycofana dziewczyna nagle rozkwitła, starają się tłumić w
sobie niepokój. Jednak gdy Hanna i Joe zostają napadnięci we własnym
domu i ciężko pobici, Rud jest głównym podejrzanym. Joe umiera w wyniku
doznanych obrażeń, natomiast Hanna, której cudem udało się przeżyć,
zaczyna egzystować w świecie żalu, obaw i wspomnień z dawnego życia. Gdy
Rud wygrywa apelację, a Dawn wraca do rodzinnego domu, Hanna musi
odtworzyć w pamięci noc napadu, żeby móc zeznawać w powtórnym procesie i
nie dopuścić do uwolnienia mordercy swego męża. Jednak wraz z
odzyskaniem wspomnień przychodzi konieczność stawienia czoła prawdzie o
tym, kim stało się jej własne dziecko.
Data wydania: 25.11.2014
Liczba stron:440
Wydawnictwo:Prószynki i S-ka
Wielkie miasto nie może otrząsnąć się z szoku wywołanego falą
makabrycznych zbrodni. Mężczyźni giną w świetle dnia od kul z
małokalibrowej broni, ciała pięknych kobiet są traktowane po śmierci jak
łowieckie trofea.
Detektyw Frank Quinn nie potrafi zrozumieć logiki wydarzeń. Czy dwie,
odmienne serie zabójstw mają ze sobą związek? Jeśli są dziełem dwóch
różnych osób, dlaczego wykazują ewidentne podobieństwa? Jeśli popełnia
je jeden seryjny morderca, jak wytłumaczyć oczywiste różnice?
Łowca nie popełnia błędów. Jest zawsze o krok przed pościgiem.
Myśliwskie rzemiosło nie ma dla niego tajemnic. Dobrze wie, jaki
powinien być każdy kolejny ruch w śmiertelnej grze, w którą wplątał
swoje ofiary. Poświęci dla niej wszystko. Nie cofnie się przed niczym,
żeby tylko zacząć następne polowanie.
Data wydania: 27.11.2014
Liczba stron:448
Wydawnictwo:Prószynki i S-ka
Małżeństwo doskonałe. Druzgocąca tajemnica. Wybór, którego nie sposób dokonać.
Trzydziestoparoletni Lucy i Luke Harte’owie mają wszystko – wymarzoną
pracę, wspaniały dom, kochającą rodzinę i wiernych przyjaciół. Brak im
tylko tego, czego pragną najbardziej: dziecka. Po ośmiu poronieniach i
latach rozczarowań los wreszcie się do nich uśmiecha. Lucy jest w ciąży
od czterech miesięcy – najdłużej w historii ich związku. I ona, i Luke
nie posiadają się ze szczęścia. Ale przeznaczenie ma wobec Lucy inne
plany. W dniu piątej rocznicy ślubu dochodzi do groźnego wypadku
samochodowego. Luke zapada w śpiączkę. W tym czasie Lucy, wspierana
przez swoją teściową Patricię, najlepszą przyjaciółkę Dee i szwagierkę
Nell, stara się nie dopuścić, by życie rozpadło się jej na kawałki. Lecz
dla całej rodziny Harte’ów zmieni się ono bardziej, niż ktokolwiek
mógłby to podejrzewać, gdy nieprzytomnego Luke’a odwiedzi w szpitalu
Stella – jego koleżanka z pracy…
Czy możliwy jest wybór między miłością życia a pragnieniem posiadania dziecka?
Dlaczego ojcostwo jest często postrzegane jako mniej istotne niż macierzyństwo?
Czy łatwiej jest wybaczyć jednorazową zdradę niż długotrwały romans?
Data wydania: 20.11.2014
Liczba stron:512
Wydawnictwo:Albatros
Grupa naukowców na zlecenie wielkiej korporacji prowadzi nielegalny
eksperyment, który ma na celu wyhodowanie żywych organizmów o
uniwersalnym kodzie DNA. Ich narządy mają posłużyć do przeszczepów,
z których firma mogłaby czerpać ogromne zyski. Wyhodowane stworzenia
okazują się jednak być krwiożerczymi bestiami, które szybko wymykają się
spod kontroli…
Data wydania: 28.11.2014
Liczba stron:565
Wydawnictwo:Albatros
Inspektor Ewert Grens i José Pereira z wydziału do spraw zwalczania
zorganizowanej przestępczości i gangów, ścigając groźnego zabójcę,
napotykają na swojej drodze młodocianych przestępców – braci Leona i
Gabriela. Chłopcy zrobią wszystko, by zapamiętano ich jako
najgroźniejszych zbrodniarzy w historii.
Data wydania: 05.11.2014
Liczba stron:524
Wydawnictwo:Sonia Draga
Po śmierci męża życie Rebecki Brandt straciło sens do tego stopnia, że
postanawia się z nim rozstać. Jednak niespodziewana wizyta starego
przyjaciela w towarzystwie dwojga przypadkowo spotkanych
autostopowiczów, Ingi i Mariusa, zmusza Rebeccę do odłożenia starannie
zaplanowanego samobójstwa. Młodzi ludzie zdobywają jej sympatię. Rebeca
wypożycza im ukochaną łódź męża, by mogli swobodnie pożeglować po Morzu
Śródziemnym. Podczas sielankowego rejsu pomiędzy Ingą i Mariusem
dochodzi do potwornej kłótni, podczas której Mariusz wypada za burtę.
Poszukiwania wszczęte przez nadbrzeżną straż nie przynoszą rezultatu i
młody mężczyzna zostaje uznany za zaginionego. Kilka tygodni później
Inga przeżywa prawdziwy szok, gdy w gazecie ukazuje się zdjęcie Mariusa w
związku z potwornym zabójstwem, dokonanym na terenie Niemiec…
Data wydania: 12.11.2014
Wydawnictwo:Czarne
Środek upalnego lata, Kolumbia. Grupa Polaków wybranych do reklamy
Coca-Coli spędza wakacje życia w luksusowym hotelu nad oceanem. Ale
kiedy beztroscy turyści dostaną od Kolumbijczyków propozycję nie do
odrzucenia, raj zmieni się w piekło. I nie wszyscy wrócą z tej podróży…
Sobota nad ranem, w Warszawie wstaje świt. Słychać śpiew ptaków i szum
rzeki. Z mostu Gdańskiego zwisa ciało mężczyzny – rozpruty brzuch, ręce
skrępowane na plecach, a w ustach orzeszek ziemny. W skorupce.
W dynamicznej, pełnej napięcia i zaskakujących zwrotów akcji powieści z
dobrze już znanym komisarzem Jakubem Mortką w roli głównej Wojciech
Chmielarz potwierdza, że jest jednym z najlepszych autorów kryminałów
młodego pokolenia.
"Pierwszy pokój zastali urządzony. Skromnie: spanie, wieszak, komoda, stół. Obok niewielka kuchnia. Tymański poświecił na łóżko. Bielska miała rację. W pościeli leżał trup. Nagi mężczyzna z twarzą zjedzoną przez ptaki. Ślady uczty były widoczne na całym ciele."
Wydawnictwo:Prószyński i S-ka
Rok wyd:2014
Cykl: Witczak (tom 1)
Stron:339
Kraj:Polska
Do książki przyciągnęła mnie głównie okładka oraz polski autor. Coraz częściej sięgam po polskich autorów kryminałów, gdyż ich książki nie ustępują książkom zagranicznych pisarzy. Powiem szczerze, że prawie do połowy książki myślałam, że będę musiała mocno skrytykować lekturę. Jednak w pewnym momencie bohaterowie przekonali mnie do siebie swoją realnością i zaczęłam im kibicować.
Bohaterowie powieści to przeważnie policjanci - psy z Pałacu. Komisarz Witczak zwany Zerą, czterdziestotrzylatek rozmiłowany w muzyce jazzowej, ukrywający przed współpracownikami swoje życie prywatne. Tymański zwany Hif, wielki facet po trzydziestce, miłośnik polowań na bażanty. Cynowska zwana Cyną, trzydziestolatka, która naraziła się na piekło, by rozwikłać pewną sprawę.
Już na początku książki mamy pierwszego trupa i to nie byle jakiego, bo zadziobanego. Sprawę przejmuje Witczak wraz ze swoim zespołem. Kim jest denat i dlaczego zginął w taki sposób? Tego próbują się dowiedzieć policjanci, w między czasie rozwiązując swoje problemy osobiste. I właśnie to mi trochę na początku nie pasowało. Śledztwa tutaj jak na lekarstwo, natomiast zalewają nas problemy osobiste bohaterów. W pewnym momencie odniosłam wrażenie, że czytam książkę obyczajową z wątkiem kryminalnym. Tyle, że później te problemy stały się motorem do następnych spraw i dobrych akcji.
Akcja dzieje się w Warszawie. Czego tu nie ma. Morderstwa, porwanie, prostytucja, handel żywym towarem, mafia. Mamy kobietę mającą problem ze swoją seksualnością, nastolatków oddających się prostytucji, nożowników, pościgi i miłość. Opisy zbrodni są dosadne, podobnie jak język w całej powieści. No właśnie, język. Przypuszczam, że nie każdemu przypadnie do gustu, gdyż jest tu masa przekleństw. Czułam się tak, jakbym szła ulicą w pobliskim mieście:) Zachowanie i dialogi bohaterów są naturalne, pozbawione sztuczności, żywcem wyjęte z życia, co mi się spodobało. Trochę szkoda, że główne śledztwo jest odłożone na półkę i tylko od czasu do czasu odkurzane, chociaż nie zmienia to faktu, że sporo się tu dzieje. Tak jak pisałam wcześniej, początkowe zniechęcenie zastąpione zostało najpierw zaciekawieniem a później całkowitym wciągnięciem w sprawy bohaterów.
Książka trochę inna od większości kryminałów, co nie znaczy, że gorsza. Ja jestem zadowolona z lektury i na pewno sięgnę po następną książkę autora.
"Nie ma "i żyli długo i szczęśliwie", ale jest "potem"".
Książka Rosamund Lupton rozłożyła mnie na łopatki. Naprawdę. Nie dlatego, że jest tak rewelacyjnym thrillerem, bo czytałam lepsze, lecz dlatego, że autorka niesamowicie potrafi grać na uczuciach.
Grace i jej ośmioletni synek Adam znajdują się na boisku prywatnej szkoły, gdzie rozgrywają się zawody sportowe. Jej siedemnastoletnia córka Jenny pełni tego dnia funkcję pielęgniarki, dlatego też nie znajduje się w ten upalny dzień na boisku, lecz siedzi sama w gabinecie pielęgniarskim. Jeszcze przed zakończeniem zawodów Adam udaje się do jednej z klas, by przynieść swój tort, chłopczyk bowiem ma urodziny. Kiedy Grace spogląda w stronę szkoły, dostrzega dym wydostający się przez okna. Biegnie. Widzi Adama. Jest bezpieczny. Lecz w środku znajduje się jej córka. Nie bacząc na wszędobylski dym i coraz bardziej duszące powietrze Grace wspina się po schodach gnana strachem o dziecko. Boi się okropnie. Czuje, że jej się może nie udać. Czołga się, dusi, ma coraz mniej siły, lecz w końcu znajduje Jenny. Nieprzytomną. Ostatkiem sił ściąga ją po schodach, docierają na parter, są coraz bliżej wyjścia. I wtedy wali się sufit.
Kiedy Grace się budzi, czuje się jakby tonęła. Po wydostaniu się z tego stanu stwierdza, że widzi swoje ciało i zgromadzonych przy nim ludzi.. Przypomina sobie wszystko, pędzi korytarzem w poszukiwaniu córki, i znajduje ją na oddziale poparzeń. Stan Jenny jest krytyczny. Poparzone ciało robi koszmarne wrażenie na matce, jednak najgorsze jest to, że nie oddycha samodzielnie. A jak się później okazuje, ucierpiało także jej serce. Dziewczyna ma maksymalnie trzy tygodnie życia. Jakie jest zdziwienie Grace, gdy nagle zauważa swoją córkę całą i nietkniętą obok siebie. Czyżby obie stały się duchami?
Bez obawy, to nie jest książka o duchach. W trakcie śledztwa okazuje się, że pożar został wzniecony celowo. Ktoś chciał, by szkoła spłonęła, czy może była to próba zabójstwa? Grace wraz z córką podglądają osoby próbujące dojść do prawdy, same jednocześnie pracując nad rozwikłaniem zagadki.
W tej książce rozwikłanie zagadki podpalenia szkoły nie jest elementem najważniejszym, chociaż to właśnie wokół niego toczy się cała fabuła. Tym, co nadaje książce prawdziwej treści są uczucia Grace. W trakcie poszukiwań Grace pozwala nam poznać swoją rodzinę, jej myśli, uczucia, związane z wydarzeniami sprzed pożaru, jak również w trakcie śledztwa. Napisana w formie pierwszoosobowej powieść, w której żona zwraca się do męża próbując dać mu jakieś wsparcie, mówiąc to, czego nie była w stanie powiedzieć za życia, sprawiła, że wiele razy wielka gula tkwiła mi w gardle. Jest to opowieść o miłości. Małżeńskiej. Macierzyńskiej. Siostrzanej. Nastoletniej. Opowieść o oddaniu, poświęceniu, trosce, przyjaźni, zrozumieniu. A także o zawiści, zazdrości, wrodzonemu złu.
Bohaterowie są niezwykle dokładnie zarysowani, chyba każdy znajdzie tutaj kogoś, z kim mógłby się utożsamić. Ja, jako matka, oczywiście od razu weszłam w położenie Grace. Wiele razy odkrywałam tożsame z nią uczucia, podejście do wychowania czy do małżeństwa. Dzięki tej lekturze zaczęłam się zastanawiać nad moim podejściem do dzieci. Doznałam wielu wzruszeń a przy okazji miałam przyjemność odkrywania kryminalnej zagadki, która notabene nie jest wcale prosta. Autorka do samego końca trzyma nas w szachu a rozwiązanie jest dość szokujące.
"Większości psychopatów brakuje bowiem nie tylko sumienia, ale i cierpliwości, wytrwałości i samokontroli, co sprawia, że nie nadają się do wielu zadań. Wielu szefów mafii czy grup terrorystycznych się o tym przekonało. Ich marzeniem jest psychopata, którym można sterować. Pozbawiony uczuć wyższych, ale lojalny wobec swego mocodawcy. Odważny, ale ostrożny, gdy trzeba. Inteligentny, ale niekoniecznie samodzielny i twórczy. Krótko mówiąc:robot. Wyobrażasz sobie, jak przydatna taka jednostka może być w pewnych sytuacjach?"
Tytuł oryginału: Himmelsdalen
Wydawnictwo:Amber
Rok wyd:2013
Stron:351
Kraj:Szwecja
Daniel i Max urodzili się jako bliźniaki jednojajowe. Daniel starszy od brata o parę godzin zawsze był tym spokojniejszym, grzeczniejszym dzieckiem. Max z kolei od dzieciństwa wykorzystywał brata i otaczających go ludzi do własnych celów. Już w wieku dwóch lat, nie miał ochoty uczyć się chodzić czy mówić. Bo po co, skoro Daniel przynosił mu wszystkie zabawki pod nos i przekazywał rodzicom jego żądania. Dlatego też rodzice bliźniaków doszli do wniosku, po konsultacjach z psychologiem dziecięcym, że muszą rozdzielić rodzeństwo. I w ten sposób rozdzielili rodzinę już na zawsze. Bracia widywali się jedynie w dniu swoich urodzin. Max pozostał z ojcem i zatrudnioną opiekunką, a Daniel wyjechał z matką do dziadków. Ich relacje nigdy nie wróciły do normy, bracia w dorosłym wieku również bardzo rzadko się kontaktowali.
Daniel, dzięki zdolnościom językowym, został tłumaczem i nadal mieszkał w Szwecji. Praca go wypaliła i postanowił zwolnić tempo. Zatrudnił się jako nauczyciel i wiódł spokojne, choć dość biedne życie. I właśnie wtedy dostał list od brata.
Max z kolei nigdzie nie zagrzał miejsca na dłużej. Wędrował po świecie, zakładając ciągle jakiś nowy biznes i nudząc się nim zaraz po osiągnięciu sukcesu. W pewnym momencie poczuł się podobno zmęczony takim życiem i zamieszkał na jakiś czas w klinice rehabilitacyjnej w Szwajcarii. To właśnie z kliniki zwanej Rajską Doliną przesyła do brata list z prośbą o odwiedziny.
Daniel nie jest zachwycony koniecznością wyjazdu, jednak postanawia skorzystać z zaproszenia i przy okazji zrobić sobie urlop, na który inaczej nie byłoby go stać. Tak więc któregoś dnia zjawia się w klinice, spotyka z bratem, zachwycony elegancją kliniki i pięknem otaczających ją gór, dziwnym miasteczkiem przylegającym do ośrodka, możliwością mieszkania w swoim domku, daje się namówić bratu na drobną, krótkoterminową zamianę ról. Max wyjeżdża jako Daniel, a Daniel pozostaje w Rajskiej Dolinie jako Max. Niestety szybko okazuje się, że nic tu nie jest takie, jak myślał. Jego życie znajduje się w niebezpieczeństwie a otaczający go ludzie....
Książka, pomimo braku szybkiej akcji, ma w sobie to coś, co wciąga. Coś mrocznego, duszącego. Klimat narastającego niebezpieczeństwa, półsłówka, spojrzenia, ciągłe podejrzenia. Główny bohater to zwykły facet, żaden heros, ktoś wyciągnięty z szarego tłumu. Daniel wzbudza ogromną sympatię, człowiek aż ma ochotę go pocieszyć. Przyznaję, że w niektórych momentach mnie irytował, swoją naiwnością, co nie zmienia faktu, że mu bardzo współczułam i kibicowałam. Cała sytuacja przedstawiona w książce jest mocno naciągana, chociaż co ja mogę wiedzieć o ośrodkach rządowych? Jeśli jednak takie istnieją, to ja się boję.
Książkę czyta się szybko, chociaż sam początek jest dość monotonny. Coś się zaczyna dziać dopiero po przyjeździe Daniela do kliniki. I to też nie od razu. Jednak wprowadzenie uważam za konieczne, inaczej trudno byłoby zrozumieć obu braci. Klimat powieści bardzo mi odpowiadał, czasami autorka zahaczała o wodolejstwo, ale nie w nadmiarze:) Natomiast jedyne do czego się przyczepię to zakończenie. No ale nie można mieć wszystkiego.
"Rajską Dolinę" polecam osobom lubiącym thrillery psychologiczne, duszną atmosferę ciągłego zagrożenia i powoli rozwijającą się akcję.
"Sumienie i poczucie winy jest nam dzisiaj równie potrzebne jak wyrostek robaczkowy".
"- Powiem ci, jak to jest; to jak pierwsza porządna śnieżyca w zimie, kiedy nagle wszystko robi się piękne i cały świat ogarnia cisza. Otóż krew robi dokładnie to samo co śnieg. Nagle ból nic nie znaczy, cały ten hałas w mojej głowie milknie. Jakimś cudem to pierwsze cięcie przenosi mnie do zupełnie innego miejsca. Do miejsca, gdzie nareszcie jest spokój."
Tytuł oryginału: Like This, For Ever
Wydawnictwo:Amber
Cykl: Lacey Flint (tom 3)
Rok wyd:2013
Stron:393
Kraj:Wielka Brytania
Swoją przygodę z autorką rozpoczęłam nietypowo, bo od części trzeciej. Czy to dobrze? Nie wiem. Trochę spoilerów do poprzednich książek znalazłam, ale szczerze mówiąc, zachęciły mnie one do sięgnięcia po poprzednie części:)
Na rodziców mających chłopców w wieku 10-11 lat, pada blady strach. Ktoś porywa dzieci sprzed domów, znajduje moment, gdy są przez chwilę same. I zabija nie pozostawiając żadnych śladów. Zwłoki chłopców, podrzucane przy brzegu Tamizy, są w nienaruszonym stanie. Nie ma śladów przemocy czy molestowania. Jest tylko rana na szyi, przez którą morderca upuszcza dzieciom krew.
Policja nie ma punktu zaczepienia. Brak jakichkolwiek poszlak, mikrośladów, świadków. Prowadząca sprawę inspektor Dana Tulloch z Wydziału Zabójstw Komisariatu w Lewisham jest coraz bardziej zdesperowana i zdeterminowana. Zginęło już pięciu chłopców. Morderca przyspiesza tempo. Jak uchronić następne dzieci?
Barney to nietypowy dziesięciolatek. Inteligentny, pomysłowy, koleżeński. Ma jednak swoje prywatne demony. Od lat próbuje znaleźć swoją mamę, która opuściła go, gdy miał cztery latka. Wierzy, że kiedy mama się dowie o jego poszukiwaniach, to wróci do niego i znów wszystko będzie jak dawniej. Poza tym Barney jest owładnięty manią znalezienia zabójcy chłopców. W tajemnicy przed ojcem na bieżąco śledzi wypadki, stworzył własną mapę z miejscem odnalezienia zwłok, próbuje znaleźć schemat. Bo Barney ma jeszcze jedną interesującą cechę. Potrafi znajdować zaginione rzeczy, gdy rozmyje wzrok, widzi coś, co jest niewidoczne dla naszych oczu. Ma też epizody, w których traci kontakt z rzeczywistością. Nie wie wtedy co robił, gdzie był, nic nie pamięta. Przeraża go ten stan, lecz nie potrafi o nim opowiedzieć ojcu.
Na Facebooku istnieje strona Zaginieni Chłopcy. To tam dzieciaki mogą podyskutować o morderstwach i śledzić tok wydarzeń. Pewnego dnia okazuje się, że ktoś i nicku Peter wie więcej, niż powinien. Zna wydarzenia jeszcze zanim zostaną publicznie ogłoszone. Policja monitoruje stronę, lecz nie udaje im się wpaść na trop Petera. Barney również korzysta ze strony, chociaż staje się coraz bardziej przerażony. Czy Peter to poszukiwany morderca?
Lacey, bohaterka poprzednich części serii, o której nie wiem zbyt wiele z racji tego, że ich nie czytałam, to kobieta poturbowana przez los. W momencie kiedy ja ją poznałam, Lacey znajduje się na zwolnieniu lekarskim i zastanawia się, czy nie rzucić pracy w policji. Stara się nie angażować w poszukiwania chłopców, czuje się słaba i niezdolna do pracy. Ciężko jest jednak nic o zdarzeniach nie słyszeć. Kiedy o pomoc zwraca się do niej mieszkający w sąsiedztwie Barney, Lacey mimo woli zostaje wciągnięta w wydarzenia.
"Zagubieni" to thriller, który wciąga w akcję dopiero po przeczytaniu kilkudziesięciu stron. Lecz kiedy już zaczyna się akcja, to gna na łeb, na szyję. Książka ma swój klimat, dość ciężki zresztą i ciekawą fabułę. Autorka w pewnym momencie zwodzi czytelnika, podsuwa mu podejrzanych dosłownie z linijki na linijkę. Prawda o mordercy jest dość przerażająca, chociaż finał całej sprawy jest dla mnie mało wiarygodny.
Jednakże książka jest ciekawa, wciągająca, trzymająca w napięciu i postanowiłam przeczytać poprzednie części, by poznać przyczynę zachowania Lacey.
"Nie zastanawiając się już więcej, Allie wcisnęła się w szczelinę. Kratownica przycięła jej kurtkę i uderzyła w ramię z taką siłą, że dziewczyna zasyczała z bólu przez zaciśnięte zęby. Szarpnęła i uwolniła się z potrzasku, upadając na ziemię po drugiej stronie bramy, która zamknęła się z metalicznym zgrzytnięciem.
Po wydarzeniach z części drugiej i śmierci przyjaciółki, Allie nie może się otrząsnąć. Odsuwa się od przyjaciół, zamyka w swoim świecie i uważa, że nikt nic nie robi, żeby pomścić Jo. Postanawia na własną rękę rozpocząć śledztwo. W tym celu chce uciec ze szkoły, by wraz z przyjacielem z Londynu, Markiem, znaleźć Nathaniela i dokonać zemsty. Nie do końca jej się to udaje. Kończy się na tym, że musi jednak pozostać w szkole i pomóc utrzymać ją w rękach Lucindy. Wraz z przyjaciółmi próbują znaleźć szpiega Nathaniela, który działa na terenie szkoły, i powstrzymać go przed przejęciem władzy.
Nie lubię za bardzo opisywać kolejnych części danego cyklu, gdyż zawsze się obawiam, że zrobię jakiś spoiler. Część trzecia trzyma poziom poprzednich części, jest chyba nawet lepsza od drugiej. Sporo się tu dzieje, Allie koniecznie chce pomścić śmierć Jo, i w tym celu skłonna jest się zgodzić na wszystko. Nadal targają nią sprzeczne uczucia co do Cartera i Sylvaina, lecz wątek ten nie jest przodujący. Trochę tu sensacji, trochę szpiegostwa i trochę wątku romantycznego. Allie znowu pokazuje pazur, podobnie jak w części pierwszej jest bardziej zbuntowana i nieskora do współpracy, co mi się podobało.
Nie wiem czemu, ale chyba znudziła mnie już ta historia. Szkoda, że nie jest to trylogia, bo mam wrażenie, że nie będzie mi się chciało czytać części czwartej. Nie dlatego, że ta jest kiepska, bo nie jest. Jednak zbyt długie przerwy pomiędzy częściami jakiejś serii zawsze sprawiają, że gubię nastrój i książka już mnie tak nie wciąga;p Też tak macie, czy tylko ja jestem jakaś dziwna?
Dzisiaj trochę inaczej, bo bez recenzji:) Na prośbę autorki zamieszczam informację o jej książce i staraniach o jej wydanie. Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła ją przeczytać, bo zapowiada się ciekawie.
Debiutująca autorka – Aleksandra Zimnik - zaprasza Was w świat pełen magii, oniryzmu i fantazji znajdujący się w książce: „Sudaz – Twoje oczy mówią wszystko”.
Wydaniem książki zainteresowane jest jedno ze znanych i cenionych na
rynku wydawnictw, jednak by powieść została opublikowana, debiutantka
musi uzbierać środki na jej współfinansowanie. Jeżeli macie ochotę
zapoznać się z dążeniami autorki zmierzającymi do wydania debiutanckiej
książki, to zapraszam Was na stronę: https://polakpotrafi.pl/projekt/sudaz
Autorka o książce:
"Sudaz" jest książką fantastyczno-przygodową skierowaną zarówno do młodzieży, jak i do dorosłych czytelników. Książka
powstała z pragnienia wyrwania się z rzeczywistości i stworzenia
innego, nierealistycznego świata. Pisałam ją w chwili, gdy byłam
"przykuta" do łóżka i tylko z pomocą własnej wyobraźni mogłam
teleportować się w inny świat. "Sudaz" przełamuje schematy i bazuje na
postaciach całkiem nowych w literaturze, z którymi dotychczas czytelnicy
jeszcze nie mieli okazji się spotkać. Przygody
Laury, Nadii i Igora sprawią, że czytelnik będzie mógł choć na chwilę
zapomnieć o życiu rzeczywistym i przenieść się w magiczny świat
Gravidosu.
Książka
wydana w druku będzie liczyła około 350 stron (241 komputeropisu).
Aktualnie piszę już drugą część, a docelowo chciałabym, żeby "Sudaz" był
trylogią, mam bowiem w zanadrzu mnóstwo
pomysłów na dalsze przygody postaci. Bardzo zżyłam się z bohaterami
powieści, nieraz się na nich denerwowałam albo - co gorsza - złościłam
na samą siebie, że tak pokrętnie pokierowałam ich losami. Bo w książce
dużo się dzieje, oj dzieje się! Dzięki podróży, w jaką zaangażuje się
główna bohaterka Laura, będziecie mogli poznać takie istoty, jak:
birater, Excogitator czy swetorianie. Dowiecie się, z jakimi skutkami
ubocznymi związane są zabiegi kwinthibernacji czy askuriacji.
Odwiedzicie takie miejsca, jak: Dossabra, Grota Smoka, Instatrtus czy
Sudor. Dowiecie się kim są i czego chcą Annuis, Bimus i Tribus.
Tekst
porusza tematy egzystencjalne, zawiera wątki miłosne i przygodowe.
"Sudaz" mówi o wzlotach i upadkach, o walce z samym sobą, o trudnościach
wynikających z odmienności, o zaufaniu, o siostrzanej miłości, o stracie rodziców, o przełamywaniu własnych słabości.
Ideą
portalu PolakPotrafi.pl jest crowdfunding czyli „wszystko albo nic”.
Oznacza to, że tylko w przypadku uzbierania całkowitej kwoty, twórca
projektu otrzyma wsparcie. Jeżeli nie uda mu się przekroczyć
zadeklarowanego pułapu, pieniądze zostają zwracane na konto każdego
wspierającego.
Zachęcam
Was do wzięcia udziału w projekcie, do przekazywania informacji dalej,
do wsparcia inicjatywy choćby symboliczną złotówką.
O autorce: Aleksandra Zimnik (ur. 08.01.1990 r. w Myszkowie), absolwentka Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach na wydziale filologicznym. Kobieta o wielu zainteresowaniach, wielu pasjach, która była m.in.
przedsiębiorcą, stażystką w TVP Katowice, copywriterem, specjalistką
ds. marketingu i mediów społecznościowych. Ponadto wolontariusz
udzielający się w takich akcjach dobroczynnych, jak Szlachetna Paczka
stowarzyszenia Wiosna. Zaczytana w fantastyce, thrillerach i
kryminałach. Zakochana w Islandii. Szczęśliwa żona i właścicielka dwóch
kotów.
"Jego uwagę wzbudziła historia wypędzenia z raju, choć przede wszystkim wypytywał mnie o to, jak wielki moim zdaniem mógł być wąż. W końcu orzekł, że według niego Biblia to rozsądna książka. Zastanowiło go jednak, dlaczego biali ludzie nie są lepsi, skoro mają ją od tak długiego czasu. Złożył obietnicę, że gdy tylko biali staną się prawdziwymi chrześcijanami, poleci ją swoim pobratymcom."
Tytuł oryginału: Thirteen Moons
Wydawnictwo:Albatros
Rok wyd:2009
Stron:461
Kraj:Stany Zjednoczone
"Trzynaście księżyców" to moje pierwsze spotkanie z autorem, który chyba najbardziej jest znany z niedawno wydanej książki "Szepty lasu", i muszę przyznać, że bardzo udane.
Willa Coopera poznajemy w chwili, kiedy jest już bardzo starym człowiekiem. Jak większość osób w podeszłym wieku, Will żyje wspomnieniami. I właśnie nimi dzieli się z nami w tej książce.
Historia Willa jest historią barwną, smutną i pouczającą. Akcja książki rozgrywa się pod koniec XIX wieku w Stanach Zjednoczonych. Will stracił rodziców jako małe dziecko. Był wychowywany przez rodzinę stryja do czasu, gdy w wieku dwunastu lat został sprzedany do pracy w składzie handlowym położonym na pograniczu Terytorium Czirokezów. Dostał konia, wskazówki odnośnie trasy i kilka drobniaków na drogę. Od tej pory musiał radzić sobie sam. I dał radę. Od tej pory, przez długi czas skład handlowy stał się jego domem, a zamieszkujący w pobliżu Czirokezi stali się jego rodziną. Will dorasta, zakochuje się w Indiance, przeżywa radości i smutki. W między czasie rozszerza swą działalność, zajmuje się prawem, dochodzi do coraz wyższej pozycji. Jednak zawsze jest lojalny wobec swego przybranego ojca Niedźwiedzi i jego plemienia.
Historia snuta przez autora nie jest książką historyczną, o czym dość łatwo można zapomnieć zagłębiając się w jej treść, która jest bardzo wiarygodna. Jak sam autor pisze w posłowiu, niektóre wydarzenia i postaci są zbliżone do rzeczywistych, jednak cała historia jest fikcją literacką. Ale jaką!
Pan Frazier ma niesamowity dar snucia historii. Opisy w książce są bardzo plastyczne, dosłownie przenoszą czytelnika do wioski indiańskiej i każą nam oglądać ich obrzędy. Opisy przyrody, uczuć, wydarzeń są realne i pozwalają przez parę godzin zanurzyć się w tym jakże odległym w czasie świecie. Jest to opowieść o miłości, oddaniu, lojalności i przyjaźni. Opowieść Willa okraszoną dużą dawką życiowych mądrości czyta się z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością. Szczerze mówiąc nie przepadam za książkami, które zawierają ogromne ilości opisów, i kartkując książkę przed rozpoczęciem lektury zastanawiałam się, czy przez nią przebrnę. Przebrnęłam z wielkim zainteresowaniem a opisy w ogóle mi nie przeszkadzały, są bowiem kwintesencją tej książki.
Polecam osobom lubiącym mądre, powolne opowieści o dawnych czasach.
Zanim polityka Waszyngtonu wobec Indian przybrała takie oblicze,
jakie przybrała, spróbowano innego rozwiązania. Namówiono Indian do
przyjęcia zachodniej cywilizacji i życia w taki sposób, w jaki żyli
przybysze zza oceanu. Pięć indiańskich plemion założyło europejskie
ubrania, nauczyło się handlu, napisało sobie konstytucje. I kupiło
czarnych niewolników. Na zdjęciu Czirokescy weterani wojny secesyjnej walczący po stronie Konfederatów.
"Ulice są puste, jeśli nie liczyć porzuconych samochodów trasujących wszystkie pasy. W przygasających promieniach słońca beton i stal spłowiały, przybierając jednolity szarawy odcień.
Dzień należy do uchodźców i gangów, w nocy wszyscy wracają do kryjówek i do świtu znikają z ulic. Ludzie boją się istot nadprzyrodzonych. Wszyscy śmiertelnicy - drapieżcy i ofiary - ulegają pierwotnym lękom i kryją się przed ciemnościami. W nowym świecie nocą zawładnęły istoty, których obawiają się nawet najgroźniejsze gangi."
Tytuł oryginału: Angelfall
Wydawnictwo:Filia
Cykl:Opowieść Penryn o końcu świata (tom 1)
Rok wyd:2013
Stron:308
Kraj:Stany Zjednoczone
Stany Zjednoczone, czasy współczesne, kilka miesięcy po ataku.
Świat, jaki znamy, już nie istnieje. Część budynków leży w gruzach, część stoi pusta. Ulice zastawione są porzuconymi samochodami, na chodnikach poniewierają się telefony komórkowe. Dostęp do prądu jest ograniczony, nie działają żadne służby porządkowe. Ocalałe resztki ludności chowają się w opuszczonych budynkach, robiąc szybkie wypady w poszukiwaniu żywności i opału. Na ulicach grasują gangi, mordujące ocalałych. W nocy nikt nie waży się wyjść poza swoją kryjówkę. Bowiem w nocy na ludzi polują najeźdźcy.
W jednym z budynków ukrywa się siedemnastoletnia Penryn, wraz z młodszą siostrą i matką. Jej życie od zawsze było trudne, lecz teraz dziewczyna jest na skraju wyczerpania. Jej matka choruje na schizofrenię, przez co jej zachowanie jest nieprzewidywalne. Młodsza siostra, Paige, jest niepełnosprawna i porusza się na wózku inwalidzkim. Nie ma szans, by poradziła sobie sama. Tak więc Penryn na swoich barkach dźwiga ciężar opieki nad dwoma zależnymi od jej pomysłowości osobami. Pomysł z poszukiwaniami lepszego miejsca do zamieszkania wydaje się dziewczynie dobry do czasu, kiedy nocną porą znajdują się na zewnątrz budynku. Tu nie jest bezpiecznie.I faktycznie ta wyprawa kończy się katastrofą. Paige zostaje porwana, jej matka ucieka nie wiadomo dokąd a Penryn pozostaje jedynie uratowanie wroga, by z jego pomocą odzyskać siostrę.
Na ziemię zstąpiły Anioły. Lecz nie po to, by chronić, lecz by unicestwić. Nie są to anioły dobre, delikatne, pomocne. Są to istoty potężne, okrutne i bezwzględne. Władające anielskimi mieczami, z nadnaturalną mocą i wytrenowanymi ciałami, potrafiące atakować z nieba bez ostrzeżenia, są dla ludzi nie do pokonania. Istoty, które od wieków kojarzyły się ludziom z bezpieczeństwem, okazały się istotami wykonującymi rozkazy bez zastanowienia, bez sumienia, bez emocji. Są piękne. Są przerażające. Są Aniołami.
Penryn to postać bardzo starannie wykreowana. Młoda dziewczyna, obarczona ogromną odpowiedzialnością, gotowa zrobić wszystko, by chronić swoją rodzinę. Odpowiedzialna, lojalna, wrażliwa, odważna. Dzięki znajomości sztuk walki nie daje sobie w kaszę dmuchać. Nie załamują jej przeciwności, niepowodzenia, niebezpieczeństwa. Miłość do siostry sprawia, że Penryn brnie do przodu, nie zważając na nic. Jej towarzysz podróży, anioł pozbawiony skrzydeł, Raffie, jest istotą prawie, że doskonałą. Piękna twarz, mocne ciało, silna osobowość. Oschły i zgryźliwy, jednocześnie sprawuje nad Penryn opiekę, o jaką dziewczyna nie zabiega, lecz którą docenia. Z czasem zaczyn ich łączyć specyficzna więź, lecz bez obawy, nie jest to następny, przewidywalny romans. Bardzo ciekawą postacią w książce jest matka Penryn. Mimo, że jest postacią drugoplanową, jej obecność za każdym razem wprawia w niepokój.
Powieść napisana jest w pierwszej osobie, dzięki czemu łatwiej nam się wczuć w życie Penryn. Język jest prosty, lecz nie prostacki. Dialogi bardzo często zabawne. Opisy plastyczne, akcja spójna, fabuła oryginalna. Bohaterowie różnorodni i wzbudzający konkretne uczucia. Jako, że jest to książka w zasadzie przeznaczona dla młodzieży, byłam ogromnie zdziwiona drastycznością niektórych scen. Końcówka książki naprawdę mocna, krwawa i przerażająca.
Książka niesamowicie wciąga, a że jest w miarę cienka, można ją przeczytać za jednym podejściem. I właściwie, kiedy się już zacznie, to nie ma innej możliwości:) Połączenie postapokalipsy, urban fantasy, grozy i paranormal romanse ( w bardzo delikatnym, wręcz ukrytym stopniu ) sprawia, że fabuła jest nieprzewidywalna i zaskakuje co chwilę nowymi elementami.
Nietuzinkowa, wciągająca, zaskakująco dobra historia, którą koniecznie muszę poznać do końca. Polecam.
"Louise zdjęła nogę z hamulca i w tym momencie jakby dostała obuchem w głowę, zadźwięczało jej w uszach i zobaczyła dach szkolnego autobusu wyrzucony siłą eksplozji w górę.
Kawałki płonącego metalu, odłamki szkła i stali wystrzeliły we wszystkie strony z szybkością pocisków. Nad autobusem zawisła chmura w kształcie grzyba niczym po wybuchu małej bomby atomowejm a prostokątne pudło podjazdu stanęło w ogniu. Smolisty dym zabarwił powietrze."
Tytuł oryginału: The 8Th Confession
Wydawnictwo:Albatros
Cykl: Kobiecy Klub Zbrodni (tom 8)
Rok wyd:2013
Stron:396
Kraj:Stany Zjednoczone
Pewnego poranka na zatłoczonej ulicy San Francisko wylatuje w powietrze szkolny autobus zabijając przy okazji 10 osób i raniąc kilkanaście następnych.
Na osiedlu zamieszkałym przez bezdomnych zostaje znalezione ciało bezdomnego mężczyzny znanego jako Bagman Jezus.
Światek bogaczy i celebrytów zaczyna się trząść ze strachu, kiedy kolejne osoby z ich grona zostają w tajemniczy sposób zamordowane.
Porucznik Lindsay Boxer za sprawą swojej przyjaciółki reporterki zaczyna się interesować sprawą morderstwa bezdomnego, jednak kolejne zgony wśród celebrytów sprawiają, że zostaje przydzielona do rozwiązania tej zagadki. Nic tu nie jest proste, ciała nie mają żadnych obrażeń, jednak zdrowi, zadbani ludzie na coś umierają. Wraz z partnerem Conklinem przesłuchają setki osób, by w końcu z pomocą pewnego policjanta powiązać obecną sprawę, ze sprawą sprzed dwudziestu lat. Przy okazji węsząca wciąż wśród bezdomnych reporterka naprowadzi Lindsay na trop mordercy Jezusa.
Śledztwom towarzyszyć będą zawirowania uczuciowe głównej bohaterki, która nie może się zdecydować na małżeństwo z ukochanym mężczyzną i odczuwa ogromny pociąg do swojego partnera z pracy.
Książka typu przeczytaj - zapomnij. Typowy odmóżdżacz, nie wymagający używania szarych komórek. Niezbyt ambitna, jednak dająca jakąś tam rozrywkę. Czyta się to bardzo szybko, gdyż rozdziały są krótkie.
Nie jestem rozczarowana, gdyż znam już styl autora,a jego książki pisane w duecie są taką właśnie szybką, łatwą i mało wymagającą lekturą. Dla wymagających fanów dobrych kryminałów książka się zdecydowanie nie nadaje. Lecz jeśli masz ochotę na lekką rozrywkę z wieloma trupami w tle, to zapraszam do lektury.
"A czy kiedyś przystanąłeś, żeby się zastanowić, dlaczego człowiek zmienia się w maszynę do zabijania? Byłem zwyczajnym człowiekiem. Dobrym człowiekiem! Miałem rodzinę i pracę. A potem zniszczyła nas wojna, wojna, której nie rozpętałem i której nie chciałem. Zanim umrę, postaram się, żebyś poczuł to samo co ja. Przysięgam, jeszcze to poczujesz!"
Tytuł oryginału: All Cry Chaos
Wydawnictwo: AMBER
Cykl: Inspektor Poincaré (tom 1)
Rok wyd:2013
Stron:393
Kraj:Stany Zjednoczone
Henri Poincare to postać nietuzinkowa. Ma 56 lat, od 30 pracuje w Interpolu, gdzie właściwie jest już legendą. Henri jest znany z tego, że gdy złapie trop, nie popuszcza aż do rozwiązania sprawy. Przy tym jest spokojny, wręcz filozoficzny, do bólu przestrzegający zasad, uczciwy i rzetelny. Czasami w pracy przeszkadza mu wrodzona wrażliwość, którą musi ciągle kontrolować. Nigdy nie przyzwyczaił się do widoku martwych ludzi, dlatego też, będąc w byłej Jugosławi i oglądając zbiorową mogiłę tamtejszych cywili, poprzysiągł sobie, że znajdzie sprawcę tej zbrodni. I znalazł. Banivic trafia za kratki. Jak się okazuje jego ręce są dość długie, by wymierzyć zemstę nawet z więzienia.
Po ujęciu zbrodniarza wojennego Henri zaprzątnięty jest już następną sprawą. W Amsterdamie ktoś podłożył bombę zabijając Fenstera - genialnego matematyka. Ładunek miał bardzo nietypowy skład i został podłożony z ogromną precyzją. Dlaczego ktoś miałby zabijać człowieka, który żył skromnie, na uboczu, był lubiany i szanowany? Henri'ego sprawa wciąga niesamowicie, zwłaszcza, że w jego krwi płynie krew równie genialnego matematyka.
W trakcie śledztwa życie prywatne Herri'ego rozpadnie się na kawałki, rzucając go na kolana.
Bardzo nietypowa lektura. Kryminał, w którym do rozwiązania jest konkretna zagadka, lecz rozwiązanie prowadzi poprzez filozofię, matematykę, ekonomię i religię. Sporo ciekawych rzeczy się dowiedziałam na temat teorii chaosu, działania giełdy i sekt religijnych. W trakcie lektury byłam zmuszona do zastanowienia się nad etyką, religią i filozofią. Bardzo inteligentny, pouczający, choć dość trudny kryminał, przez który nie da się szybko, bez zastanowienia przebrnąć. Bohaterowie są niesamowicie realni a język prosty i jednocześnie elegancki. Nie jest to książka, w której trup się gęsto ściele, nie ma makabrycznych scen i wielkich pościgów, jednak jest to zajmujący, ciekawy i zaskakujący kryminał.
Jeżeli masz ochotę trochę pogłówkować, zgłębić tajniki matematyki i zasad rządzących naturą, lubisz kryminały nie ociekające krwią, lecz zmuszające do myślenia to zapraszam do lektury, bo warto.
"Noc zatańczyła przed oczami kierowcy, kiedy demoniczny przybysz rzucił się na niego i powalił na podłogę. Tomek próbował walczyć, szarpać się, jednak bezskutecznie. W silnym uścisku oprawcy mógł jedynie wić się jak gryzoń w śmiertelnych szponach myszołowa. Szeroko otwartymi oczami, które wyrażały najprawdziwszą grozę, dostrzegł w dłoni napastnika jakiś kształt. Coś na podobieństwo ostrza błysnęło w powietrzu. Oprawca zaczął rozcinać skórę na twarzy nieszczęśnika, od linii włosów po brodę, aż zatoczył pełne koło. Przycisnął wielką łapę do ust cierpiącego niewysłowione katusze kierowcy i stłumił w zarodku próbujący się wydostać na zewnątrz przerażający okrzyk bólu."
Wydawnictwo: Videigraf SA
Rok wyd:2014
Stron:455
Kraj:Polska
Robert Donovan to bohater, jakich lubię. Rzetelny, odważny, przede wszystkim uczciwy. Pracując w szczecińskiej policji miał do czynienia z przeróżnymi trudnymi sprawami, ale najtrudniejsza okazała się sprawa Łezki. Boss mafii szczecińskiej miał ręce długie jak Elastyna, miał swoich ludzi wszędzie a za sprawą swojego brutalnego rozprawiania się z nieposłusznymi, wzbudzał ogólne przerażenie. Do tego stopnia, że bała się go tykać nawet policja. Jednak nie Robert. On, pomimo wielokrotnych gróźb, za sprawę honoru przyjął sobie wsadzenie Łezki do więzienia. I udało mu się.
Roberta poznajemy w momencie, kiedy jest złamany przez życie. Sześć lat wcześniej ktoś zabił mu córkę na jego oczach. Nigdy nie opuszcza go poczucie winy i rozpacz. Odeszła od niego żona. Wypalił się w pracy. Przy życiu trzyma go przyjaciel i siostra, którzy usilnie namawiają go do przeprowadzki. Tak więc Robert przechodzi na wcześniejszą emeryturę, sprzedaje mieszkanie i wynajmuje lokal w Szczecinku, by być bliżej siostry i jej rodziny. Ma nadzieję, że przestaną go nękać koszmary i życie jakoś potoczy się dalej. Nie dane mu to jednak.
Mieszkańców Szczecinka ogarnia trwoga. Pewna staruszka znajduje zwłoki młodej kobiety. Zgwałcona, pogryziona, z rozszarpanym gardłem. Kto mógłby zrobić coś takiego? Niedługo potem ginie następna kobieta a jej malutka córeczka zostaje uprowadzona. Zaczyna się szerzyć panika. Policja nie ma żadnych poszlak. A Bestia znowu atakuje.
Minęło trzynaście lat od momentu złapania Łezki i właśnie nadszedł ten czas - Łezka wychodzi na wolność. Może nie jest już najważniejszym człowiekiem w mieście, ale nadal ma pieniądze, kontakty a przede wszystkim cel - zemsta.
Klimat książki bardzo mi odpowiadał. W poszukiwaniu Bestii przemierzamy ulice Szczecinka, coraz bardziej zbliżając się do finału. Wędrujemy poprzez poniemieckie tunele przebiegające pod ulicami miasta, zwiedzamy kanały, bierzemy udział w tajnych rytuałach. Bohaterowie są bardzo różnorodni i dobrze scharakteryzowani, a akcja wciąga niesamowicie. Ciekawym zabiegiem jest zapoznanie czytelnika z danym bohaterem, ukazanie kawałka jego życia i uczuć, by po chwili zrobić z niego ofiarę. Niesamowicie to na mnie działało. Wszystko w tej historii trzyma się kupy, dwa równoległe wątki uzupełniając się i nadając fabule dynamiki i różnorodności. Z jednej strony mamy pościg za potworem, który bezlitośnie morduje, z drugiej strony są porachunki gangsterskie i chęć zemsty. Oba wątki posiadają niezwykle brutalne opisy, więc książka nie nadaje się dla każdego.Świetna mieszanka mocnego thrillera z elementami horroru, kryminału i obyczaju. Barwni bohaterowie, ciekawa, spójna historia, mroczny klimat, wartka akcja, ciekawostki na temat miasta, w którym zamieszkuje sam autor, plastyczne opisy, język dostosowany do danych postaci, wiarygodne dialogi, wszystko to sprawia, że książka jest warta polecenia. Jak dla mnie świetna.