czwartek, 31 sierpnia 2017

"Opowieść podręcznej" - Margaret Atwood

To jest właśnie jedna z tych rzeczy, które oni robią. Zmuszają do tego, żeby człowiek zabijał sam w sobie.”




























Wydawnictwo: Wielka Litera
    Rok wyd:2017
Stron:368
Kraj: Kanada

Wydawało nam się, że mamy wielkie problemy. Skąd mieliśmy wiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi?”

Republika Gilead. Czas nieokreślony. Miejsce akcji: byłe Stany Zjednoczone. Dla mieszkańców Republiki świat, jaki znamy, przestał istnieć. Swoboda obyczajów, coraz większa niezależność kobiet, powolna degradacja środowiska naturalnego oraz coraz mniejszy przyrost naturalny, doprowadziły do tego, że władzę nad krajem w niezauważalny, acz bardzo skuteczny i podstępny sposób, przejęło środowisko radykałów religijnych. Powrót do korzeni, życie według Biblii, w ich wykonaniu tworzy świat, w którym życie kobiet sprowadza się do służby a stosunki międzyludzkie zupełnie pozbawione są uczuć. To świat z koszmaru każdej kobiety. Świat, który powstał, by „chronić” kobiety przed złem. Czy chciałabym być chroniona? Dziękuję, raczej nie.

Freda miała kiedyś normalne życie. Kochającego i kochanego męża, śliczną córeczkę, pracę, przyjaciółkę i imię, które teraz jest zakazane. Miała wszystko, choć nie zdawała sobie z tego sprawy. Powoli straciła wszystko, stając się przedmiotem służącym do prokreacji. Należy do Komendanta i to właśnie jemu ma urodzić dziecko. Jako Podręczna należy do grupy mającej najmniejszą swobodę. Nie może czytać, nie może pisać, nie ma prawa się odzywać bez pozwolenia, nie ma prawa patrzeć ludziom w oczy. Jej świat ograniczają białe skrzydła czepka. Z pokoju może wychodzić tylko raz dziennie, na zakupy, gdzie za pieniądze służą talony z rysunkami produktów. Jej podstawowym zadaniem jest poczęcie dziecka, które później zostanie jej zabrane. A wszystko to w imię wyższego dobra i ochrony czci kobiet.

czwartek, 24 sierpnia 2017

"Minuta przed północą" - Vladimir Volff



























Wydawnictwo: War Book
    Rok wyd:2017
Stron:320
Kraj: Polska

Berlin, dwadzieścia lat po nuklearnym wybuchu przedstawia sobą nędzny obraz. Ludność żyje w pozostałościach metra, tworząc kilka odrębnych społeczności, niekoniecznie żyjących ze sobą w zgodzie. Na powierzchnię wychodzą tylko stalkerzy, ludzie, którzy żyją z tego, co znajdą na powierzchni. Do takich stalkerów zalicza się znany mi z „Czasu odkupienia” Mathias, który w kilka miesięcy po wydarzeniach z poprzedniej części, nadal zatrudnia się do niebezpiecznych misji. Towarzyszy mu Gruber, były członek Brunatnych, praz Nerd, młody podopieczny Mathiasa. Zadanie przed jakim ta trójka została postawiona przedstawia się w miarę łatwo. Mają jedynie eskortować pewnego człowieka do ruin ratusza. Jak się można spodziewać, nic nie idzie po ich myśli, tracą zleceniodawcę, za to w ich ręce wpada mapa, która wytyczy dalszy bieg fabuły. Jak zwykle młody stalker wplącze się w kłopoty, narażając swoje i kolegów życie, by dowiedzieć się prawdy o życiu na powierzchni. Tym razem Mathias wyruszy znacznie dalej, zaryzykuje znacznie więcej, lecz odkryje coś, co może zmienić życie wszystkich ocalałych.

czwartek, 10 sierpnia 2017

Skrótowiec zbiorczy:)

Dzisiaj bardzo krótko na temat przeczytanych od początku sierpnia książek.

Wydawnictwo: Czarne
    Rok wyd:2017
Cykl: Cykl gliwicki (tom 2) 
Stron:520
Kraj: Polska
Miałam nadzieję, że jednak w tej części uda mi się polubić głównego bohatera. Niestety, nic z tego. Nadal pałam sporą niechęcią do osobnika, który dla kasy zrobi prawie wszystko i jest pozbawiony kręgosłupa moralnego. Mimo to powieść mi się podobała, zresztą jak wszystkie przeczytane przeze mnie książki autora. Różnorodność bohaterów, ciekawa fabuła, świetny styl, kilka zaskoczeń. Pan Chmielarz potrafi przykuć uwagę czytelnika, przy czym jego książki nie mają ani szybkiego tempa, ani skomplikowanej fabuły. A pomimo tego, czyta się je z wielkim zaciekawieniem i zaangażowaniem. Nadal moją ulubioną serią jest seria z Mortką, na pewno jednak będę kontynuowała znajomość z Dawidem Wolskim, gdyż jestem bardzo ciekawa czy wreszcie wzbudzi we mnie cieplejsze uczucia:)








Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
    Rok wyd:2010
Cykl:  Dead River (tom 1)
Stron:220
Kraj: Stany Zjednoczone
Hmm...powiem szczerze, że jestem lekko rozczarowana. Nie powiem, powieść jest brutalna i krwawa do granic wytrzymałości, pisarz nie szczędzi drobiazgowych opisów, które wzbudzają obrzydzenie i dreszcz zgrozy, jednak spodziewałam się trochę większej wiarygodności i bardziej skomplikowanej fabuły. "Poza sezonem" to typowy horror klasy B,z dużą dawką elementów gore, w którym autor postawił na epatowanie brutalnością. Na pewno nie jest to lektura dla wrażliwców, bo niektóre opisy nawet na mnie robiły wrażenie, a ja jestem mocno obczytana w takich rzeczach, więc nie jest łatwo mnie wzruszyć w tym temacie. Fabuła jest prosta: domek na odludziu, grupka bliskich sobie osób i banda zwyrodnialców, która postanawia najeść się do syta. I noc ponad to, niestety. Za to opisy, dla fanów gore, bajka:)


Pod hasłem





Wydawnictwo:  Filia
    Rok wyd:2010
Stron:320
Kraj: Polska

Książka zupełnie nie w moim guście, dlatego trudno mi ją jednoznacznie ocenić. Przypuszczam, że młodszym czytelnikom się spodoba. Niezaprzeczalnie jest to powieść, która ma nieść, i niesie, przesłanie. Napisana w konkretnym celu, do czytelnika, który może jeszcze mieć jakiś wpływ na wygląd przyszłości. Dla mnie, starej baby, zupełnie niewiarygodna, zbyt naładowana ekologią, no i nie dałam rady kupić tej przemiany chłopca w orła. Niewątpliwie jednak powieść jest interesująca, autorka ma niesamowitą wyobraźnię i dobre pióro, potrafi również zaskoczyć, gdyż w pewnym momencie zupełnie zbiła mnie z tropu rozwojem sytuacji. No i zakończenie także zaskakuje, co jest dużym plusem i świadczy o odwadze:) Niezła mieszanka gatunkowa fantastyki, kryminału, romansu i dramatu.



Pod hasłem
Zatytułuj się


 Wybaczcie te skrótowce ale naprawdę nie mam czasu a jeśli o nich teraz nie wspomnę, to nie napiszę już na ich temat nic;p Mam nadzieję, że dobrze korzystanie z letnich dni i staracie się wycisnąć z nich wszystkie soki. Ja dla odmiany czekam na jesień, kiedy to wreszcie będę mogła wypocząć. Pozdrawiam i biegnę do pracy:D