Siedzę i zastanawiam się co napisać o tej książce. Lubię Koontza,lecz
powiem szczerze,że gdybym zaczynała od tej książki,to chyba dałabym
sobie z nim spokój. Moim zdaniem to jedna z najsłabszych jego książek.
Przez chwilę miałam wrażenie,że znajdę w niej ten Koontzowski klimat wrażenie narastającej grozy...ale niestety nie doczekałam się.
W książce spotykamy kilka postaci,które są ze sobą powiązane. I tak mamy Grady'ego Adamsa,byłego snajpera,który po stracie przyjaciela zaszył się w górskim domku i wyrabia meble,za jedynego towarzysza mając psa.Mamy również Cammy Rivers,panią weterynarz,która w dzieciństwie przeżyła koszmar maltretowania,teraz zaś żyje po to,by pomagać tym,którzy jej nigdy nie skrzywdzą.Lamar Woolsey to naukowiec zajmujący się teorią chaosu,w wolnym czasie ogrywa kasyna a wygraną oddaje potrzebującym.Henry Rouvroy-najbardziej przerażająca postać w książce- przyjeżdża w odwiedziny do brata bliźniaka,po czym morduje brata i jego żonę.Tom Bigger to włóczęga,który nienawidzi sam siebie i masakruje swoją twarz.
Tom pewnego dnia na plaży doznaje niezwykłego wrażenia,którego nie potrafi nazwać.W wyniku tego wyrusza w drogę,choć nie zna jej celu.Wie,że musi gdzieś dojść i że ma zadanie do wykonania.
Cammy próbuje zdiagnozować dziwne zachowanie zwierząt,które na kilka minut zamierają w bezruchu wpatrując się jak zahipnotyzowane w jeden punkt.
Henry po zabiciu brata stwierdza,że jego zwłoki zniknęły.
Grady spacerując z psem natrafia na dwa dziwne zwierzęta,które wydają się nie z tego świata.
Jak potoczą się losy wszystkich postaci musicie wyczytać sami.
Jeśli chodzi o mnie to przeczytałam cały czas czekając na coś,co sprawi,że z książki powieje grozą.Niestety nic takiego nie nastąpiło.
Przeczytać się da ale byłam porządnie zawiedziona.
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:2,6 cm
Trójka e-pik:Ulubiony autor
Przez chwilę miałam wrażenie,że znajdę w niej ten Koontzowski klimat wrażenie narastającej grozy...ale niestety nie doczekałam się.
W książce spotykamy kilka postaci,które są ze sobą powiązane. I tak mamy Grady'ego Adamsa,byłego snajpera,który po stracie przyjaciela zaszył się w górskim domku i wyrabia meble,za jedynego towarzysza mając psa.Mamy również Cammy Rivers,panią weterynarz,która w dzieciństwie przeżyła koszmar maltretowania,teraz zaś żyje po to,by pomagać tym,którzy jej nigdy nie skrzywdzą.Lamar Woolsey to naukowiec zajmujący się teorią chaosu,w wolnym czasie ogrywa kasyna a wygraną oddaje potrzebującym.Henry Rouvroy-najbardziej przerażająca postać w książce- przyjeżdża w odwiedziny do brata bliźniaka,po czym morduje brata i jego żonę.Tom Bigger to włóczęga,który nienawidzi sam siebie i masakruje swoją twarz.
Tom pewnego dnia na plaży doznaje niezwykłego wrażenia,którego nie potrafi nazwać.W wyniku tego wyrusza w drogę,choć nie zna jej celu.Wie,że musi gdzieś dojść i że ma zadanie do wykonania.
Cammy próbuje zdiagnozować dziwne zachowanie zwierząt,które na kilka minut zamierają w bezruchu wpatrując się jak zahipnotyzowane w jeden punkt.
Henry po zabiciu brata stwierdza,że jego zwłoki zniknęły.
Grady spacerując z psem natrafia na dwa dziwne zwierzęta,które wydają się nie z tego świata.
Jak potoczą się losy wszystkich postaci musicie wyczytać sami.
Jeśli chodzi o mnie to przeczytałam cały czas czekając na coś,co sprawi,że z książki powieje grozą.Niestety nic takiego nie nastąpiło.
Przeczytać się da ale byłam porządnie zawiedziona.
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:2,6 cm
Trójka e-pik:Ulubiony autor