Wydawnictwo: Filia
Rok wyd:2015
Stron:424
Kraj:Polska
|
Majka ma dwadzieścia lat i pragnie jednego - wyjechać z Rodzinnej,w której każdy zna każdego a dla młodych nie ma perspektyw. Ta młoda kobieta, pozująca na luzaczkę, w głębi duszy jest wrażliwa i marzy o miłości. Prawdziwej. Na razie jednak mieszka z babcią Tosią, którą uwielbia i która jest dla niej najważniejszą osobą na świecie. Rodzice Majki wyjechali za granicę w poszukiwaniu szczęścia i pieniędzy, pozostawiając nastoletnią córkę pod opieką babci. Pomimo świetnych relacji z babcią, porzucenie przez rodziców ogromnie Majkę boli. Teraz dziewczyna wpadła na świetny pomysł. Zabrać babcię w podróż marzeń, nad morze, by mogła, być może po raz ostatni, spotkać się ze swoją najlepszą przyjaciółką Zosią.
Antonina, zwana Tosią, to osoba, którą chyba każdy chciałby mieć za babcię. Pełna uroku starsza pani ma wiele mądrych rad w zanadrzu a jednocześnie tryska młodzieńczym entuzjazmem. Szalona, wspaniała, nie do zdarcia, skrywa przed światem kilka sekretów. Pomysł wnuczki początkowo wyśmiewa, jednak z czasem zapala się do niego i na wyjazd namawia także inną kobietę - Ewę.
Ewa pracuje w kwiaciarni i jest związana z Pawłem. Związek ten nie daje jej satysfakcji, chociaż kobieta bardzo kocha swojego partnera. Paweł coraz więcej czasu poświęca pracy, coraz mniej uwagi zwraca na Ewę. W pewnym momencie Ewa nie wytrzymuje i wyprowadza się do brata. Cierpi, tęskni, szuka pocieszenia w ramionach innego. Nadal kocha Pawła. Początkowo pomysł wyjazdu uważa za szalony, po namyśle stwierdza, że może jej przynieść ukojenie.
Alicja również załapuje się na wyjazd, za namową Majki, która kiedyś opiekowała się jej synkiem. Kobiety spotykają się od czasu do czasu, stąd Majka wie, że Ala nie jest szczęśliwa. Nadal żyje w żałobie po mężu, właśnie straciła pracę a jej największe marzenie, jakim jest napisanie książki, pewnie się nigdy nie spełni. Alicja żyje tylko dla swojego ośmioletniego synka, nie myśli o nowych znajomościach a zwłaszcza nie planuje nowych związków. Pomysł wyjazdu początkowo odrzuca, w końcu daje się przekonać i nigdy tego nie pożałuje.
Matylda trafia do nich przez przypadek poprzez Alę, która często spotyka tę smutną kobietę. Matylda żyje pracą, prowadzi pustelnicze życie, ubiera się na czarno i nigdy się nie uśmiecha. Od pięciu lat żyje w piekle wspomnień o kimś, kogo kochała nad życie, lecz straciła na zawsze.
Pięć kobiet, jedno dziecko i stary bus wyruszają w drogę wzdłuż wybrzeża. Jak to się potoczy? Czy podróż marzeń spełni pokładane w niej nadzieje?
Książkę przeczytałam w rekordowym tempie i z ogromną przyjemnością. Bardzo fajnie napisana, pełna życiowych mądrości podanych lekkim stylem, czasami zabawna, czasami smutna. Opowieść o przyjaźni i miłości, rozpaczy i nadziei, trudnych rozstaniach i pięknych powrotach. O zrozumieniu, wybaczeniu, poszukiwaniu szczęścia i sensu życia. O stracie i braku celu w życiu. O spełnianiu marzeń, rozkwicie uczuć i szalonej podróży, która każdej z kobiet przyniesie jakieś korzyści.
Autorka wykreowała bardzo ciekawe, różnorodne postaci, żywe, ludzkie, zwyczajne. Polubiłam każdą z nich, chociaż moją faworytką została siedemdziesięcioletnia Tosia. Postacie męskie są mniej wyraźne, występują jakby w tle, chociaż mamy możliwość poznania ich uczuć. W trakcie podróży kobiety zawitały nawet do miejscowości, w której pracuję:) Ciekawa jestem czy pani Gargaś odwiedziła opisywane przez siebie miejscowości, chociaż odniosłam wrażenie, że nie.
"Droga do domu" to idealna lektura na lato. Ciepła opowieść o ludzkich losach, przepełniona ciepłem i nadzieją. Wzrusza, rozśmiesza, sprawia, że chcemy znaleźć się w tym busie razem z bohaterkami i spełniać swoje marzenia.
Polacy nie gęsi...
Klucznik: Polska autorka
Gra w kolory (sierpień 2014- błękitny)
W 200 książek dookoła świata
Czytam opasłe tomiska
Indywidualne wyzwanie czytelnicze u ejotka:)
Już od dawna przymierzam się do zapoznania tej autorki :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie!
Uwielbiam takie książki, ciepłe, wzruszające i dające nadzieję. Na ten tytuł poluję już od dłuższego czasu i jestem pewna, że prędzej czy później przeczytam tą książkę :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to bardzo wciągająca książka. Lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńNie znam książek tej autorki ,ale na tę nabrałam ochoty:)
OdpowiedzUsuńHa, gratuluję Gosiu :) Wiedziałam, że Ci się uda i spodoba :) Cieszę się ogromnie.
OdpowiedzUsuńTo będzie świetna książka dla mnie, uwielbiam takie. Muszę tylko gdzieś tanio upolować :P
U mnie czeka już od jakiegoś czasu na przeczytanie (-:
OdpowiedzUsuńLubię książki Gabrysi a tylko tej jeszcze nie znam. Muszę to szybko zmienić.
OdpowiedzUsuńLubię takie historie i mimo, że nie znam książek pani Gabrysi to ufam, że spędzę przy niej wspaniałe godziny :)
OdpowiedzUsuńLubię powieści, od których robi się ciepło na sercu, więc z przyjemnością sięgnę po "Drogę do domu". :)
OdpowiedzUsuńJuż sama okładka bije ciepłem letnich dni, a czytając Twoją opinię czuć, że to nie jest nudna historyjka, jakich wiele. :) Będę mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuń