"Ale właśnie ta chwila, pomyślałem, to wszystko, co robimy, żeby ją czymś wypełnić; to w jaki sposób próbujemy zrozumieć, kim jesteśmy, po co tu jesteśmy, miłość, którą dajemy innym, i ból, który im zadajemy. Ta chwila nazywa się życiem."
Chris Lowndes przed rokiem stracił żonę, która po ciężkiej walce zmarła na raka. Jako kompozytor muzyki filmowej odniósł spory sukces, doszedł więc do wniosku, że teraz czas na odpoczynek, na zmiany w życiu, które bez żony straciło sens. Dlatego też poprzez prawnika nabywa starą posiadłość w Yorkshire, położoną na odludziu, opuszczoną i jak się okazuje nie bez powodu trudną do zbycia. Chris swoim nowym domem jest zachwycony, wreszcie znalazł miejsce, w którym spokojnie może tworzyć, odpoczywać, i zacząć wszystko od nowa w kraju swego urodzenia. Wszystko jest świetnie, jednak Chris wyczuwa w domu jakiś dziwny klimat, zwłaszcza w niektórych pomieszczeniach, do których boi się nawet zajrzeć. Kiedy odkrywa rodzinne zdjęcie poprzednich lokatorów i dowiaduje się, że w tym domu ponad pięćdziesiąt lat wcześniej zostało popełnione morderstwo, zaczyna go trawić ciekawość. Coraz bardziej angażuje się w poszukiwanie informacji o Grace Fox, pięknej żonie tutejszego doktora, za zabicie którego została powieszona. Jego ciekawość bardziej zaczyna przypominać obsesję. Chris jest zdolny zrobić bardzo wiele, by rozgrzebać dawną sprawę, bowiem zaczyna być przekonany o niewinności Grace. Czy zdoła dotrzeć do prawdy? I czy ta prawda będzie taka, jakiej się spodziewa?
W książce czas teraźniejszy, czyli poszukiwania Chrisa, przeplata się z czasem przeszłym, w którym mamy możliwość poznać życie Grace z wypisów sprawy sądowej. Jest to ciekawy zabieg, dzięki któremu kobieta nieżyjąca od ponad 50 lat staje się jedną z głównych bohaterek. Co do samej akcji, to tej praktycznie w książce nie ma. Nie jest to typowy kryminał, z policją, dochodzeniem i trupami. Jest to raczej powolne dochodzenie do sedna sprawy, poznawanie faktów krok po kroku. Chris nie jest przecież detektywem a jedynie człowiekiem owładniętym manią poznania prawdy.
Autor bardzo sprawnie odmalowuje klimat angielskiej wsi. Zresztą wszystko jest tu bardzo angielskie, powolne, wręcz ślamazarne. Przez pierwszą część książki ciężko mi było przebrnąć, natomiast druga część jest bardziej wciągająca. Książka ma coś w sobie, bowiem pomimo naprawdę minimalnej akcji, rozbudza ciekawość na tyle, że brnie się dalej i dalej, byleby poznać prawdę.
Jeżeli lubisz kryminały nabuzowane akcją, to nie sięgaj po tę książkę. To pozycja przeznaczona raczej dla osób lubiących powolne dochodzenie do sedna sprawy oraz plastyczne, drobiazgowe opisy.
Wyzwanie Kryminalne
Wyzwanie biblioteczne
W 200 książek dookoła świata
Czytam opasłe tomiska - 409 stron
Całą recenzję czułem, że to coś dla mnie, ale dopiero ostatnie zdanie ostatecznie mnie przekonało :) Wpisuje na swoją listę, mniam! :)
OdpowiedzUsuńMnie też szczególnie mocno do poszukania tej książki skłonił ostatni akapit,a w nim ostatnie zdanie :)
UsuńTak myślałam, że to coś dla Ciebie Piotrku:)
UsuńCieszę się, że kogoś skusiłam, bo książka jest warta uwagi, jeśli ktoś lubi takie klimaty:)
wątpię, abym się skusiła :(
OdpowiedzUsuńCiekawe czemu mnie to nie zdziwiło:)
UsuńChętnie bym przeczytała tę książkę, lubię kryminały z plastycznymi opisami i przeplataniem się czasów :)
OdpowiedzUsuńNo to zapraszam do lektury:)
UsuńTrochę odstrasza mnie ta powolność, ale ogólnie temat brzmi nieźle. Dodatkowo - to wydawnictwo Sonia Draga, jeśli dobrze widzę? :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze widzisz:)
UsuńJuż dawno ostrzę sobie ząbki na tę pozycję, ale zawsze w ostatniej chwili wypada mi coś ważniejszego. Miałam zamówić dzisiaj, ale patrzę, że jest nowy Ketchum i wznowienie "Jak pisać?" Kinga i postawiłam na te dwie lektury. Cóż, może w końcu zgram się w czasie i jak wpadnie mi jakaś kaska nic ciekawszego od "Trucicielki" na rynku wydawniczym się nie pojawi to zakupię i przeczytam;)
OdpowiedzUsuńCiekawa fabuła. Mimo rozwleczonej akcji, chętnie ją przeczytam:)
OdpowiedzUsuńps.nominowałam Cię do zabawy Liebster Award:) zapraszam: http://isilbooks.blogspot.com/2014/02/liebster-blog-award.html
Podoba mi się ta książka, te szczegóły. Prędkość akcji nie jest dla mnie najważniejsza.
OdpowiedzUsuńTroszkę mam mieszane uczucia, bo ja jednak wolę kryminały, w których wiele się dzieje :)
OdpowiedzUsuń