Jak wszyscy to wszyscy:) Gdzie dzisiaj nie wejdę, tam widzę podsumowania roku. Do tej pory robiłam tylko jedno posumowanie i w dodatku nie było ono książkowe. To też nie będzie dotyczące tylko książek, chociaż chcę o kilku wspomnieć.
Ogólnie rok mi zleciał tak szybko, że po prostu brak mi słów. Nie był to rok najłatwiejszy, na szczęście bywały już też lata o wiele gorsze, więc ogólnie nie narzekam:)
Moje średnie dziecko zaczęło naukę w liceum, co wiąże się z codziennymi dojazdami i wiecznym zamartwianiem przez piszącą te słowa matkę:)
Owa córka postanowiła też służyć nam w tym roku za choinkę:)
Mój synek wreszcie w tym roku nauczył się jeździć na rowerze! Do tej pory miał z tym ogromne problemy i już myślałam, że się w życiu nie nauczy. Trochę się nabiegałam przy tym, co mi zresztą na zdrowie wyszło, no i się udało. Zdjęcie trochę niewyraźne, bo raczej trudno się pstryka w biegu:)
W tym roku też synek wreszcie zainteresował się samodzielnym czytaniem książek. Moja radość była ogromna, bo do tej pory raczej od tego stronił.
Moja najstarsza córka niestety nadal siedzi:( Najważniejsze jednak, że jest z nami i czuje się w miarę dobrze.
A ja nadal jestem szaloną mamą mych dzieci, które nazywają mnie hardkorową mamuśką:)
W dalszym ciągu wyciągam moje dzieciaki na spacery, by nie siedziały, jak matka, przed komputerem:) I uczę ich, by dostrzegały piękno tam, gdzie inni go nie zauważają. Nie wiem czy mi się to udaje ale próbuję cały czas:)
Co do książek, to przede wszystkim odkryłam polską pisarkę, Joannę Jax, której dwie wydane do tej pory książki mnie zachwyciły.
Dla fanów mocniejszych wrażeń i szybszej akcji świetnie się nada książka, również polskiego autora, która mnie bardzo zaskoczyła i wciągnęła jak bagno.
Z przeczytanych thrillerów czy kryminałów najbardziej zapadły mi w pamięć:
Natomiast jeśli chodzi o literaturę obyczajową:
I książki o tematyce wojennej:
Było oczywiście jeszcze wiele książek, które bardzo mi się podobały. Te ukazane powyżej zapadły mi najbardziej w pamięć.
Muszę jeszcze wspomnieć o książce, która nie jest lekturą lekką i co do której miałam sporo wątpliwości, na szczęście szybko się one rozwiały. Książkę otrzymałam od autora, za co mu serdecznie dziękuję:)
Końcówka roku przyniosła mi także dwie książki, które zdecydował mi się powierzyć Tomasz Mróż, Jedna ma formę ebooka, druga mile mnie zaskoczyła autografem:) Te książki będę na pewno opiniowała na początku przyszłego roku.
W tym roku Mikołaj był dla mnie łaskawy, chyba byłam jednak grzeczna, bo dostałam cztery książki, które bardzo chciałam przeczytać.
Postanowień na Nowy Rok 2016 nie robię. Z tego, co zauważyłam, gdy coś postanowię, nigdy mi to nie wychodzi;p Mam jednak zamiar zrezygnować z większości wyzwań. Pozostanę tylko przy wyzwaniu Gra w kolory i Pod hasłem. I znając siebie na jakieś się jeszcze skuszę a później będę się wściekać, że się nie wyrabiam:) Życie.
W 2015 roku udało mi się przeczytać 137 książek. Nie mam pojęcia ile to stron. Liczę na to, że w 2016 uda mi się przeczytać przynajmniej tyle samo:)
Na koniec chciałam Wam serdecznie podziękować, że do mnie zaglądacie i życzyć Wam Szczęśliwego Nowego Roku, cudownej zabawy w dniu jutrzejszym i spełnienia marzeń, zarówno tych dużych, jak i tych malutkich:)
Do przeczytania w przyszłym roku:)
Zamknij oczy - chciałabym przeczytać. Motyl - przeczytałam ;) Przepiękna. A nie wiem, co się stało Twojej córce, ale życzę jej motywacji, walki, by w końcu stanęła na nogi. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Gosiu, najsympatyczniejsze podsumowanie mijającego roku jakie widziałam :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i dzieciaki, intrygujące książki, zaciekawiłaś mnie szczególnie Joanną Jax - nie znam tej autorki, a chyba warto poznać.
Dziękuję:) A Joannę Jax naprawdę szczerze polecam. Rewelacyjnie napisane historie.
UsuńPiękne podsumowanie, fajną masz rodzinkę:)
OdpowiedzUsuńA w Nowym Roku życzę Wam wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń i ciągłego uśmiechu na twarzy!
Dziękuję:) Też jestem z niej zadowolona:D Uśmiechu nie zabraknie, bo ja taka bardziej szalona jestem;p
UsuńU mnie podsumowania będą dopiero w przyszłym roku, bo teraz już nie wyrabiam... i nie zrobiłam.
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie. Brawo dla dzieciaków za sukcesy - zwłaszcza ten rower i samodzielne czytanie mnie ujęły! Przykro mi się jedynie robi jak czytam o najstarszej... trzymam kciuki za samodzielne kroki!
Nie znam żadnej ze wspomnianych przez Ciebie książek. Trzeba kiedyś nadrobić, choć część...
I wszystkiego naj w Nowym Roku!
UsuńDzięki ejotku:) Uwielbiam patrzeć, jak on tak siedzi i czyta:) Istna mamusia. Dziewczyny też czytają dużo, więc wszyscy się cieszą, że i rodzynek do nas dołączył:) Teraz muszę zbierać kasę na dobry rower, bo uczył się na dziecięcym:) U najstarszej niestety chyba już tak zostanie;p To już 13 lat:( Najważniejsze, że jest z nami.
UsuńA książki nadrabiaj, zwłaszcza Jax:)
Aha, chciałam Ci jeszcze powiedzieć, że przez Ciebie musiałam się zapisać do wyzwania Cztery Pory Roku;p I już złamałam postanowienie a jeszcze się rok nie zaczął:D Wiedziałam, że tak będzie;p
UsuńDuuużo książek przeczytałaś, gratulacje! Życzę zaczytanego roku 2016 i dużo zdrowia dla starszej córki!
OdpowiedzUsuńGosiu, takie podsumowania naprawdę cieszą i wywołują uśmiech :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Ciebie i Dzieci!
Jak widać wiele się w tym roku działo :) Przede wszystkim cieszę się, że i Ty zostałaś oczarowana prozą Joanny Jax. Po przeczytaniu "Dziedzictwa von Becków" po prostu nie mogłem przestać myśleć o tej książce. Mam nadzieję, że 2016 rok przyniesie jeszcze więcej radości, czego gorąco Ci życzę :)
OdpowiedzUsuń"Motyl" jest fantastyczną książką, a "Pluton wyrzutków" (który mam dzięki Twoim zachętom) wciąż czeka na swoją kolej...
OdpowiedzUsuńMoja droga, niech Wam się wiedzie, z każdym kolejnym dniem coraz lepiej! Uściski i moc dobrych myśli wysyłam, do siego roku! :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, niech będzie tylko lepiej:)
OdpowiedzUsuńOd 1 stycznia Wyzwanie biblioteczne, prowadzone do tej pory przez Martę Kor, będzie pod moimi skrzydłami. Już teraz zapraszam do zapoznania się z zasadami Wyzwania - http://monweg.blog.onet.pl/wyzwanie-biblioteczne/, jak również zapraszam gorąco do uczestnictwa.
OdpowiedzUsuń"Postrzępienie" to bardzo dobra książka :)
OdpowiedzUsuńCudowną masz rodzinę, Joanną Jax mnie szczerze zainteresowałaś, Postrzępienia Kasprowicza szukam od jakiegoś czasu i bez sukcesów.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Sporo książek przeczytałaś. Widać, ze bardzo kochasz swoje dzieci. Życzę zaczytanego 2016 roku!!!! Oby był mega książkowy!
OdpowiedzUsuńZ podziwem pozdrawiam, bo cóż innego mogę rzec .
OdpowiedzUsuńUdanego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się ogląda takie uchwycone na fotografiach chwile ;) A od Ciebie Gosiu aż bije pozytywnych energia, gdy się Ciebie czyta ;)
OdpowiedzUsuńCo do książek to czytałam "Motyla" i znalazł się u mnie w zeszłorocznym zestawieniu najlepszych książek. Polecam też inne tytuły tej autorki :)
Jedno z najlepszych podsumowań. Cudowne zdjęcia - momentami bardzo wzruszające. Widać, że jesteś pełną ciepła osobą, a zarazem silną i pełną optymizmu. A Joannę Jax także uwielbiam.
OdpowiedzUsuń