"Nigdy w życiu nie bałam się bardziej o obcego człowieka.
Delalieu znowu mówi:
- Szeregowy Fletcher został przyłapany na ziemiach nieuregulowanych, gdy bratał się z cywilami podejrzanymi o działalność wywrotową. Ukradł jedzenie i zaopatrzenie z magazynów przeznaczonych na potrzeby mieszkańców Sektora 45. Nie wiadomo, czy zdradził tajne informacje.
Warner opuszcza wzrok na piernikowego ludzika.
- Czy zaprzeczasz tym oskarżeniom, żołnierzu?
Nozdrza Fletchera falują. Jego szczęki się zaciskają. Jego głos się załamuje, kiedy mówi.
- Nie.
Warner kiwa głową. Bierze krótki oddech.Oblizuje wargi.
I strzela mu w czoło."
Julię poznajemy, kiedy od wielu miesięcy siedzi zamknięta w zakładzie psychiatrycznym. Nie jest to jednak zwykły zakład. Nie ma tu lekarzy ani pielęgniarek. Nie ma tu nikogo. Siedzi zamknięta w jednym pomieszczeniu, raz dziennie dostaje coś, co przypomina posiłek, wieczorem, po ciemku, ma parę minut na skorzystanie z prysznica.. Nie widuje ludzi. Z nikim nie rozmawia. Choć od dawna wyklęta przez najbliższych i znajomych, czuje, że w tej samotności oszaleje. Czemu tu siedzi? Julia ma dar. Jej dotyk zabija. Przez całe dzieciństwo była odizolowana od rówieśników. Wszyscy się jej bali. Rodzice jej nie przytulali.. Żyła wśród ludzi, lecz obok nich. I żyła by tak nadal. gdyby nie wypadek, który sprawił, że została zamknięta.Julia to przejmująco smutna istota. Łaknie dotyku, miłości, przyjaźni. Cierpi i uważa swój dar za przekleństwo. W swoim życiu miała tylko jednego sprzymierzeńca. Chłopca, który miał równie nieciekawe życie, i choć nie posiadał żadnego daru, był samotny, upokarzany i nieszczęśliwy. Choć ze sobą nie rozmawiali, Julia zawsze czuła jego obecność, jego nie rzucającą się w oczy ochronę. Dlatego też przeżyła ogromny szok, gdy pewnego dnia do jej celi w charakterze więźnia trafia właśnie Adam. Nie widzieli się od trzech lat. oboje bardzo się zmienili. Lecz Julia nie miała problemu z rozpoznaniem jego przejmująco niebieskich oczu. Czy i on ją pamięta?
W świecie poza murami zakładu nie ma już normalnego życia. Ludzie żyją pod dyktatem Komitetu Odnowy. Głodują. Jest coraz mniej zwierząt, coraz mniej zieleni. Ozon zabija planetę. Komitet rządzi żelazną ręką, zabijając z byle powodu. Żołnierze patrolują miasta. Dystryktem, w którym znajduje się Julia rządzi Warner. I to on postanawia wykorzystać dar dziewczyny, by zawładnąć światem. Jednak nic nie idzie po jego myśli.
Muszę przyznać, że książka, jak na literaturę młodzieżową, niezwykle mną zawładnęła. Znacznie się różni od wszechobecnych romansów paranormalnych, i choć tutaj też występuje wątek miłosny, nawet chyba jest wątkiem wiodącym, to zupełnie mi to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Sposób narracji niesamowicie realistycznie oddaje uczucia targające młodą dziewczyną i pozwala na dogłębne poznanie charakteru Julii. Świetna kreacja bohaterów, wciągająca fabuła i nietypowa narracja sprawiają, że jest to książka inna od wszystkich. Czytałam ją ciągiem i byłam wkurzona, kiedy musiałam przerwać lekturę. To chyba oznacza, że mi się podobała:)
Do czego mogłabym się przyczepić, to końcówka książki, która szczerze mówiąc mnie trochę rozczarowała. Nie będę zdradzała dlaczego, powiem tylko, że od razu przyszedł mi na myśl tytuł jednego filmu. Ale to przy samej końcówce. Zobaczymy, co autorka zaserwuje w drugiej części.
Cała książka jest jednak godna polecenia. Lektura wciąga, zaciekawia, zaskakuje. Bohaterowie budzą emocje a akcja przyspiesza ze strony na stronę. Pierwszoplanowa, bardzo emocjonalna narracja pozwala wejść do świata Julii i poczuć to, co czuje ona. Jak dla mnie bardzo fajna powieść i na pewno sięgnę po kontynuację.
Czytam fantastykę
Fantastyczna dwunastka
Czytam literaturę amerykańską
Czytam opasłe tomiska -tom 1-330 stron
Pod hasłem - 330 stron
Przy okazji zbliżających się Świąt, chciałabym Wam życzyć spokoju ducha, radości z czasu spędzonego w gronie rodzinnym, wytchnienia od codziennej gonitwy, i chwil poświęconych tym, których kochacie.
Chrystusie...
Jeszcze się kiedyś rozsmucę,
Jeszcze do Ciebie powrócę,
Chrystusie...
Jeszcze tak strasznie zapłaczę,
Że przez łzy Ciebie zobaczę,
Chrystusie...
I taką wielką żałobą,
Będę sie żalił przed tobą,
Chrystusie...
Że duch mój przed Tobą klęknie
I wtedy serce mi pęknie,
Chrystusie...
Julian Tuwim
Tradycyjnie życzę zdrowych, spokojnych Świąt, smacznego jajka i mokrego dyngusa.Jeszcze się kiedyś rozsmucę,
Jeszcze do Ciebie powrócę,
Chrystusie...
Jeszcze tak strasznie zapłaczę,
Że przez łzy Ciebie zobaczę,
Chrystusie...
I taką wielką żałobą,
Będę sie żalił przed tobą,
Chrystusie...
Że duch mój przed Tobą klęknie
I wtedy serce mi pęknie,
Chrystusie...
Julian Tuwim
Zakończenia kolejnych części cyklów często są w jakiś sposób przewrotne - czasem pozytywnie, czasem negatywnie, efekt zależy od odbiorcy ;-)
OdpowiedzUsuńod dawna mam w planach i mam nadzieję, że w końcu uda mi się przeczytać :) uwielbiam ten wiersz Tuwima, Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuń*spam* https://www.facebook.com/Miqaisonfire
OdpowiedzUsuńZapraszam na podsumowanie marcowego Kryminalnego Wyzwania!
http://miqaisonfire.wordpress.com/2014/04/14/podsumowanie-kryminalnego-wyzwania-7
Mnie nie zachwyciła, ale miło spędziłam czas w jej towarzystwie
OdpowiedzUsuńNiektóre książki z tzw. literatury dla młodzieży są naprawdę godne polecenia. Na tę być może się skuszę :) Smacznego jajka! I mokrego Dyngusa!
OdpowiedzUsuńCzytałam - dość ciekawa książka , ale forma i styl nie bardzo mi się podobały. Drugi tom o dawna mam na polce i nie mogę się za niego zabrać :(
OdpowiedzUsuńWesołych świąt, smacznego jajka oraz mokrego Dyngusa :)
Ale ciekawa książka, bardzo mnie do niej zachęciłaś.
OdpowiedzUsuńWiersz piękny.
Wesołych kochana xx.
Dotyk Julii to jednak książka nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńRadosnych i spokojnych Świąt! :)
Wesołego jajka! :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tego typu książek. Chyba pozostanę przy mojej fascynacji "Igrzyskami śmierci";)
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt!
Planuję przeczytać od jakiegoś czasu. Może w przyszłym miesiącu uda mi się znaleźć dla niej czas. :)
OdpowiedzUsuńGosiu mam prośbę, możesz odezwać się do mnie na maila: monicao.jesienna@gmail.com.? Potrzebuję adresu, bo chcę żeby książka trafiła do Ciebie zaraz po świętach:)
OdpowiedzUsuńRadosnego Alleluja!
M.
Radosnego przeżywania świąt wielkanocnych, czyli szczęśliwego Alleluja!
OdpowiedzUsuń