"- Jeśli był niczyj, to znaczy, że należał do wszystkich. Wszyscy się czuli za niego odpowiedzialni. Wróżda to wspólnota, krąg społeczny, rada starszych, która podejmuje decyzje i nikt z zewnątrz o nich nie dowie, pod karą śmierci. Musisz spytać kogoś stamtąd i zarazem z zewnątrz. Kto wie i jest poza."
Wydawnictwo: Sonia Draga
Cykl: Trylogia grobiańska (tom 2)
Rok wyd:2015
Stron:749
Kraj:Polska
|
Opisałam również: "Ludzie w nienawiści"
Pierwszą książką autora byłam zachwycona. Dlatego bardzo się ucieszyłam zobaczywszy w bibliotece część drugą perypetii komisarza Krzyckiego i jego partnera Lucka Bałysia. "Mroczny krąg" jest ściśle powiązany z pierwszą częścią, dlatego odradzam czytanie tego tomu w pierwszej kolejności.
Akcja powieści rozpoczyna się pół roku po wydarzeniach z części pierwszej. Komisarz Andrzej Krzycki przeszedł załamanie, zaczął pić, w końcu wylądował w szpitalu psychiatrycznym na oddziale odwykowym. Twardo postanawia sobie, że nie wróci już do pracy w policji, co załamuje Lucka. Sprawy nie idą jednak po myśli komisarza, szybko się okazuje, że nie umie on żyć bez swojej pracy. Zaciekawiony przez współpracowników ostatnimi wydarzeniami pozwala się wciągnąć w śledztwo. A sprawa jest ciekawa. Ktoś pozbawia w nietypowy sposób życia tych, którzy spowodowali wypadki drogowe kierując pod wpływem alkoholu. Nie ma punktu zaczepienia, brak jakichkolwiek śladów, morderstwa są przeprowadzone fachowo i pomysłowo. Wkrótce okaże się również, że sprawa sprzed pół roku nie została jeszcze zakończona i ktoś poluje na życie Krzyckiego.
Muszę przyznać, że autor się nieźle rozpisał. Ponad siedemset stron to całkiem sporo. Na szczęście dużo się dzieje, pisarz snuje kilka osobnych wątków, by w końcu je połączyć w całość. Morderstwa, zemsta, handel narkotykami, przemoc rodzinna, poświęcenie, miłość. Każdej z tych rzeczy autor poświęca sporo czasu, wplatając je pomiędzy czas poświęcony na szukanie sprawcy zabójstw. Atmosfera jest podobna do części pierwszej, trochę mroczna, przyciężkawa, okraszona załamaniem Krzyckiego. Styl się nie zmienił, nadal jest lekki i wciągający. Znalazło się trochę momentów przegadanych, przy których lektura lekko się ciągnęła, jednak końcówka to nadrobiła. Dość długo czytałam tę książkę, zarówno ze względu na małą ilość czasu, jak i na jej objętość. Poza tym nie jest to typ książki, którą się połyka, trzeba się trochę skupić, by nie pogubić wątków. Dostałam odpowiedzi na swoje pytania z części pierwszej, chociaż kilka rzeczy pozostało dla mnie niejasnych. Obrót spraw nie był zgodny z moimi oczekiwaniami, parę rozwiązań mnie zaskoczyło, przez co książka stała się ciekawsza. Trzeba przyznać, że pan Zajas lubi wymyślać nietypowe rodzaje zadawania śmierci. W "Mrocznym kręgu" nie ma jednak wielu krwawych opisów, jedynie działania pewnego starego wroga, psychotycznego brutala, opisane są dość szczegółowo, włącznie z krwawymi szczegółami. Sporo tu obyczajowości, ludzkich przemyśleń, starych zabobonów, a wszystko to zmieszane z zagadką kryminalną, polowaniem na nieświadomego komisarza oraz rozprawianiem się z przeszłością.
"Mroczny krąg" mi się podobał, chociaż muszę przyznać, że nie tak bardzo jak poprzednia część. Może dlatego, że część książki skupiała się na problemach psychicznych głównego bohatera. Nadal jednak bardzo podoba mi się to, co robi pan Zajas i na pewno sięgnę po trzecią część trylogii. Książki autora są mocne, mroczne, owiane tajemnicą i jakąś magią, pełne ciekawych rozwiązań i szybkiej akcji.
Polacy nie gęsi...Akcja powieści rozpoczyna się pół roku po wydarzeniach z części pierwszej. Komisarz Andrzej Krzycki przeszedł załamanie, zaczął pić, w końcu wylądował w szpitalu psychiatrycznym na oddziale odwykowym. Twardo postanawia sobie, że nie wróci już do pracy w policji, co załamuje Lucka. Sprawy nie idą jednak po myśli komisarza, szybko się okazuje, że nie umie on żyć bez swojej pracy. Zaciekawiony przez współpracowników ostatnimi wydarzeniami pozwala się wciągnąć w śledztwo. A sprawa jest ciekawa. Ktoś pozbawia w nietypowy sposób życia tych, którzy spowodowali wypadki drogowe kierując pod wpływem alkoholu. Nie ma punktu zaczepienia, brak jakichkolwiek śladów, morderstwa są przeprowadzone fachowo i pomysłowo. Wkrótce okaże się również, że sprawa sprzed pół roku nie została jeszcze zakończona i ktoś poluje na życie Krzyckiego.
Muszę przyznać, że autor się nieźle rozpisał. Ponad siedemset stron to całkiem sporo. Na szczęście dużo się dzieje, pisarz snuje kilka osobnych wątków, by w końcu je połączyć w całość. Morderstwa, zemsta, handel narkotykami, przemoc rodzinna, poświęcenie, miłość. Każdej z tych rzeczy autor poświęca sporo czasu, wplatając je pomiędzy czas poświęcony na szukanie sprawcy zabójstw. Atmosfera jest podobna do części pierwszej, trochę mroczna, przyciężkawa, okraszona załamaniem Krzyckiego. Styl się nie zmienił, nadal jest lekki i wciągający. Znalazło się trochę momentów przegadanych, przy których lektura lekko się ciągnęła, jednak końcówka to nadrobiła. Dość długo czytałam tę książkę, zarówno ze względu na małą ilość czasu, jak i na jej objętość. Poza tym nie jest to typ książki, którą się połyka, trzeba się trochę skupić, by nie pogubić wątków. Dostałam odpowiedzi na swoje pytania z części pierwszej, chociaż kilka rzeczy pozostało dla mnie niejasnych. Obrót spraw nie był zgodny z moimi oczekiwaniami, parę rozwiązań mnie zaskoczyło, przez co książka stała się ciekawsza. Trzeba przyznać, że pan Zajas lubi wymyślać nietypowe rodzaje zadawania śmierci. W "Mrocznym kręgu" nie ma jednak wielu krwawych opisów, jedynie działania pewnego starego wroga, psychotycznego brutala, opisane są dość szczegółowo, włącznie z krwawymi szczegółami. Sporo tu obyczajowości, ludzkich przemyśleń, starych zabobonów, a wszystko to zmieszane z zagadką kryminalną, polowaniem na nieświadomego komisarza oraz rozprawianiem się z przeszłością.
"Mroczny krąg" mi się podobał, chociaż muszę przyznać, że nie tak bardzo jak poprzednia część. Może dlatego, że część książki skupiała się na problemach psychicznych głównego bohatera. Nadal jednak bardzo podoba mi się to, co robi pan Zajas i na pewno sięgnę po trzecią część trylogii. Książki autora są mocne, mroczne, owiane tajemnicą i jakąś magią, pełne ciekawych rozwiązań i szybkiej akcji.
Pod hasłem
Klucznik: ponad 500 stron
Kapitan Żbik & Skandynawowie
Wyzwanie biblioteczne
W 200 książek dookoła świata
Czytam opasłe tomiska
Nie czytałam tomu pierwszego i raczej nie przeczytam żadnego - kryminały jakoś mi nie leżą :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tym autorze. Może zerknę do pierwszego tomu jak będę miała chwilę :). Obecnie jednak mam co czytać.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, może kiedyś trafię na nią w bibliotece.
OdpowiedzUsuńGosiu, zapraszam Cię do zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2015/05/indywidualne-wyzwanie-czytelnicze-13.html
Bardzo mi się podoba imię i nazwisko jednego z bohaterów. ;) Lucek Bałyś brzmi cudnie, pewnie i postać niebanalna :)
OdpowiedzUsuńUuuu, a ja jedyneczki nie znam. :)
OdpowiedzUsuńnie znam niestety
OdpowiedzUsuń