Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Cykl: Witczak (tom 2)
Rok wyd:2014
Stron:508
Kraj:Polska
|
"Patron" to druga książka Lemberga jaką miałam przyjemność czytać. Pierwsza nie porwała mnie od razu, wręcz miałam z nią problemy na początku. Jednak później wciągnęła mnie bez reszty, a to głównie za sprawą bohaterów. Nie inaczej było w "Patronie". Wiedziałam już czego mogę się spodziewać, znałam głównych bohaterów i bardzo ciekawiły mnie ich dalsze losy.
Zagadka kryminalna zawarta w książce kręci się wokół klasztoru i braci zakonnych, a rozwiązania bohaterowie muszą szukać w wydarzeniach sprzed dwudziestu lat. To wtedy dochodzi do buntu nowicjuszy, który po latach jest owiany tajemnicą. Teraz ktoś zaczyna mordować ludzi związanych w jakiś sposób z zakonem i wydarzeniami sprzed lat. I to morduje bestialsko.
Do akcji wkraczają znani z poprzedniej części policjanci: Zero, Cyna i Hif. Pojawia się także młoda profilerka, która próbując się wybić sporo namiesza. Cyna prowadzi równolegle śledztwo dotyczące nekrofila, który kradnie i profanuje zwłoki. Przy okazji Cynowska wpada w niezłe tarapaty poszukując pewnej osoby z niedalekiej przeszłości, związanej ze światem przestępczym i wydarzeniami opisanymi w "Zasłudze nocy". Zero z kolei ma problemy z psychiką, po dwóch miesiącach przebywania z szpitalu psychiatrycznym wypisuje się na własne żądanie. Wraca do pracy, chociaż wcale nie czuje się zdrowy. Sprawę Patrona próbuje rozwiązać przebywając w klasztorze i poznając tajemnice braci zakonnych ze Starego Brodu.
Książkę czyta się bardzo szybko. Połączenie sprawy kryminalnej i obszernego opisu życia głównych bohaterów sprawia, że powieść jest bardzo realistyczna, życiowa, a bohaterowie zdają się być naszymi znajomymi. Autor raczy nas wieloma tropami i zmyłkami oraz brutalnymi opisami morderstw, czasami trochę go ponosi, lekko wykracza poza realizm, nie zmienia to jednak faktu, że fabuła jest ciekawa i niełatwa do rozwiązania. Krótkie rozdziały i lekki styl sprawiły, że przeleciałam przez te pięćset stron nie wiedząc nawet kiedy:)
Kiedyś przeczytam.
Pod hasłem
Czytam opasłe tomiska
ABC wyzwania
500 stron to sporo. Książka już czeka na mojej półce, zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńNie znam tego cyklu, może kiedyś się na niego skusze ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie sięgnąć zarówno po ten tytuł, jak i po poprzednią część. bardzo lubię takie nawiązania do przeszłości oraz fałszywe tropy i ślepe zaułki w które wpędza nas autor:-)
OdpowiedzUsuńJa czytałam tylko tę najnowszą i koniecznie muszę wrócić do poprzednich.
OdpowiedzUsuńZagadka z przeszłości i mylne tropy brzmią obiecująco.
OdpowiedzUsuń