W zeszłym miesiącu przeczytałam "Księgę Diny" - Herbjørg Wassmo . Książka zrobiła na mnie niesamowite wrażenie, więc postanowiłam obejrzeć także film. Jak zawsze porównanie wypada na plus dla książki, chociaż trzeba przyznać, że Maria Bonnevie dała radę i jej bohaterka bardzo dobrze oddaje Dinę.
Co ciekawe, film o wiele lepiej ukazuje dzieciństwo i dramat Diny. W książce praktycznie możemy się domyślać, jak to wszystko przebiegało. Właśnie tak to sobie wyobrażałam, dlatego byłam bardzo zadowolona z początkowych scen filmu. Reżyser skupił się, żeby ukazać szaleństwo dorastającej Diny i jej fascynację śmiercią. A także tok jej rozumowania, co nie jest łatwe. Jak zwykle przy ekranizacji fabuła książki została mocno pocięta i skrócona, jednak został zachowany klimat książki.
Nie oglądam za wiele ekranizacji, bo z reguły jestem zawiedziona. W tym wypadku nie byłam, chociaż nie wiem, jak bym odebrała film nie znając powieści. Wydaje mi się, że gorzej, gdyż znając książkę mogłam sobie uzupełniać luki odnośnie losów bohaterów.
Jestem bardzo zadowolona z seansu, gdyż film jest świetnym uzupełnieniem książki. Dobra gra aktorska, świetny klimat, wspaniałe widoki i przejmująca muzyka. Polecam, zwłaszcza tym, którzy książkę przeczytali.
Co ciekawe, film o wiele lepiej ukazuje dzieciństwo i dramat Diny. W książce praktycznie możemy się domyślać, jak to wszystko przebiegało. Właśnie tak to sobie wyobrażałam, dlatego byłam bardzo zadowolona z początkowych scen filmu. Reżyser skupił się, żeby ukazać szaleństwo dorastającej Diny i jej fascynację śmiercią. A także tok jej rozumowania, co nie jest łatwe. Jak zwykle przy ekranizacji fabuła książki została mocno pocięta i skrócona, jednak został zachowany klimat książki.
Nie oglądam za wiele ekranizacji, bo z reguły jestem zawiedziona. W tym wypadku nie byłam, chociaż nie wiem, jak bym odebrała film nie znając powieści. Wydaje mi się, że gorzej, gdyż znając książkę mogłam sobie uzupełniać luki odnośnie losów bohaterów.
Jestem bardzo zadowolona z seansu, gdyż film jest świetnym uzupełnieniem książki. Dobra gra aktorska, świetny klimat, wspaniałe widoki i przejmująca muzyka. Polecam, zwłaszcza tym, którzy książkę przeczytali.
Dina's Etude - I am Dina
Marco Beltrami -- Dina By Jorane
Nie słyszałam o filmie, ale książka chyba gdzieś mi się rzuciła w oczy. Przyznam że mnie zaciekawiłaś i może wieczorem sobie film obejrzę .. ? :).
OdpowiedzUsuńNajpierw sięgnę po książkę, a potem z ciekawością obejrzę film :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że to będzie mocna historia. Ale wiadomo - najpierw książka :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze książki. I najpierw chciałabym zacząć od niej.
OdpowiedzUsuńKsiążką mnie zainteresowałaś już przy okazji Twojej recenzji. Najpierw lektura, film na później.
OdpowiedzUsuńNie czuję się dobrze w takich klimatach więc raczej odpuszczę... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo i cudnie, nie miałam pojęcia o filmie! A więc najpierw lektura, potem seans ^^
OdpowiedzUsuńRaczej nie obejrzę...
OdpowiedzUsuńFilm chętnie obejrzę, ale najpierw mam chęć na książkę :)
OdpowiedzUsuń