Właśnie kończy się pierwsze półrocze, postanowiłam więc pokazać Wam, które książki zrobiły na mnie największe wrażenie w ciągu tych sześciu miesięcy.
5. "Córki smoka" - William Andrews
Przejmująca opowieść o dziewczynie, która w wieku czternastu lat trafiła do obozu, w którym musiała seksualnie zaspokajać japońskich żołnierzy. Bardzo fajnie napisana, czasami wzruszająca, dająca do myślenia, osnuta nutką tajemnicy zaklętej w złotym grzebieniu. Jedna z tych opowieści, które zostają z nami na dłużej.
4. "Dziewczyna z sąsiedztwa" - Jack Ketchum
Trudno właściwie powiedzieć, że ta książka mi się podobała, gdyż jest zwyczajnie zbyt szokująca i naszpikowana brutalnością, by mogła się podobać. Niemniej mocno na mnie zadziałała i na pewno długo jej nie zapomnę.
3."Myszy i ludzie" - John Steinbeck
Autor ma niesamowity dar przekazywania życiowych prawd prostym językiem i nieskomplikowaną fabułą. Ta niedługa książeczka mocno zapada w pamięć, gdyż podczas lektury czytelnik jest zmuszony do zadawania sobie pytań.
2. "Radykalni. Rebelia" - Przemysław Piotrowski
Dla mnie jedna z lepszych książek akcji, jakie czytałam. Mix gatunkowy, łączący sensację, fantastykę i elementy wojenne. Do mnie przemówiła przede wszystkim przerażającym realizmem.Powieść nie jest wolna od wad, niemniej bardzo lubię pióro autora, przywiązałam się do bohaterów i czytałam z zapartym tchem.
1. Niekwestionowaną królową tego półrocza jest "Historia złych uczynków" - Katarzyna Zyskowska. Rzadko sięgam po książki obyczajowe, niemniej czasami nachodzi mnie ochota, by przeczytać coś innego. I naprawdę nie mogłam wybrać lepiej. Książka ma w sobie wszystko, co lubię. Ciekawi bohaterowie, rozbudowana, spójna akcja, tajemnica z przeszłości. Rewelacyjnie napisana i niezmiernie wciągająca, dająca do myślenia, wzruszająca i czasami przerażająca.
Tak oto przedstawia się moja piątka. Na wyróżnienie zasługują również thrillery "Cień bestii" i "Oblicze śmierci" - Cody McFadyen. Jak tak patrzyłam na przeczytane książki, to doszłam do wniosku, że miałam szczęście do lektur. I, rany, ale przy okazji zauważyłam, że przeczytałam już 62 książki.
A jakie książki na Was zrobiły największe wrażenie od początku tego roku?
AA tak w ogóle to przyjemnego weekendu ludziska:)
5. "Córki smoka" - William Andrews
Przejmująca opowieść o dziewczynie, która w wieku czternastu lat trafiła do obozu, w którym musiała seksualnie zaspokajać japońskich żołnierzy. Bardzo fajnie napisana, czasami wzruszająca, dająca do myślenia, osnuta nutką tajemnicy zaklętej w złotym grzebieniu. Jedna z tych opowieści, które zostają z nami na dłużej.
4. "Dziewczyna z sąsiedztwa" - Jack Ketchum
Trudno właściwie powiedzieć, że ta książka mi się podobała, gdyż jest zwyczajnie zbyt szokująca i naszpikowana brutalnością, by mogła się podobać. Niemniej mocno na mnie zadziałała i na pewno długo jej nie zapomnę.
3."Myszy i ludzie" - John Steinbeck
Autor ma niesamowity dar przekazywania życiowych prawd prostym językiem i nieskomplikowaną fabułą. Ta niedługa książeczka mocno zapada w pamięć, gdyż podczas lektury czytelnik jest zmuszony do zadawania sobie pytań.
2. "Radykalni. Rebelia" - Przemysław Piotrowski
Dla mnie jedna z lepszych książek akcji, jakie czytałam. Mix gatunkowy, łączący sensację, fantastykę i elementy wojenne. Do mnie przemówiła przede wszystkim przerażającym realizmem.Powieść nie jest wolna od wad, niemniej bardzo lubię pióro autora, przywiązałam się do bohaterów i czytałam z zapartym tchem.
1. Niekwestionowaną królową tego półrocza jest "Historia złych uczynków" - Katarzyna Zyskowska. Rzadko sięgam po książki obyczajowe, niemniej czasami nachodzi mnie ochota, by przeczytać coś innego. I naprawdę nie mogłam wybrać lepiej. Książka ma w sobie wszystko, co lubię. Ciekawi bohaterowie, rozbudowana, spójna akcja, tajemnica z przeszłości. Rewelacyjnie napisana i niezmiernie wciągająca, dająca do myślenia, wzruszająca i czasami przerażająca.
Tak oto przedstawia się moja piątka. Na wyróżnienie zasługują również thrillery "Cień bestii" i "Oblicze śmierci" - Cody McFadyen. Jak tak patrzyłam na przeczytane książki, to doszłam do wniosku, że miałam szczęście do lektur. I, rany, ale przy okazji zauważyłam, że przeczytałam już 62 książki.
A jakie książki na Was zrobiły największe wrażenie od początku tego roku?
AA tak w ogóle to przyjemnego weekendu ludziska:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie krępuj się! Powiedz co o tym sądzisz:)