sobota, 30 września 2017

"Joyland" - Stephen King


Książka przeczytana w ramach uczestnictwa w Ogólnopolskim Dniu Czytania Stephena Kinga, który miał miejsce 21.09.2017r.





Wydawnictwo:Prószyński i S-ka
Rok wyd: 2013
Stron: 336
Kraj: Stany Zjednoczone


Głównym bohaterem powieści jest Devin Jones, student, który musi ciężko pracować, by było go stać na naukę. Devin daje się poznać jako wrażliwy, sympatyczny chłopak, który głęboko przeżywa swoje pierwsze rozczarowanie miłosne. Praca, jaką ma zamiar podjąć tego lata, ma mu zapewnić nie tylko pieniądze na studia, lecz także czas, by uporać się ze swoimi uczuciami. Joyland spełnia swoje zadanie, chłopak poznaje kilka osób, z którymi bardzo się zbliży, będzie miał okazję wykazać się pomysłowością i refleksem. Uda mu się zapobiec dwóm śmierciom i rozwiązać mroczną zagadkę z przeszłości. Przez ten czas wydorośleje, nabierze męskości i zawrze przyjaźnie, które przetrwają całe życie.

Całą historię poznajemy z ust sześćdziesięcioletniego Devina, który powraca myślami do lata 1973 roku, w którym otarł się o coś nadprzyrodzonego, w którym doświadczył zarówno miłości, radości, zaufania, lecz także wielkiego zawodu i rozczarowania. Do lata, które zrobiło z niego tą osobę, jaką jest teraz.

„Joyland” to bardzo nostalgiczna opowieść, w której King pokazuje kunszt swojego pisarstwa. Teoretycznie zwyczajna opowiastka, która w innym wykonaniu prawdopodobnie by mnie znudziła, w tym wypadku cały czas trzymała mnie w swoich szponach. Naprawdę, niewiele się tu w gruncie rzeczy dzieje, a już na pewno nie za wiele tu kingowskiej grozy. Cały czas jednak utrzymuje się delikatne napięcie, oczekiwanie na jakieś przełomowe wydarzenie, na coś, co po prostu musi się wydarzyć. I powiedzieć Wam coś? To, co w końcu się wydarza, wcale nie jest świetne, nie za mocne, niezbyt zaskakujące, jak na autora wręcz bardzo delikatne. A mimo to jestem zadowolona z lektury. I to jest właśnie fenomen Kinga.
Już na wstępie Mistrz macha marchewką w postaci przepowiedni dotyczącej wydarzeń czekających Devina, później nęci duchem nawiedzającym Zamek Strachu, opowiada o zamordowanej tam dziewczynie i mordercy, który wciąż chodzi na wolności, by na koniec czas oczekiwania okrasić zaledwie letnim rozwiązaniem. Za to pośród tego wszystkiego wrzuca świetną charakterystykę bohatera, masę ciekawostek na temat funkcjonowania lunaparku, ukazuje siłę przyjaźni i miłości, jednocześnie momentami mocno wzruszając. Fabuła i nastrojowość troszeczkę przypominała mi „Zieloną milę”, którą to książkę wprost wielbię (zresztą film również), nic więc dziwnego, że „Joyland” bardzo mi się spodobał.

Jeżeli masz ochotę puścić latawiec ze śmiertelnie chorym dziesięciolatkiem, poznać zbuntowaną córkę sławnego kaznodziei, przewieźć szaraczków na Spinie, sprawdzić co to znaczy wdziać futro lub rozwiązać sprawę seryjnego mordercy, przy okazji polubić głównego bohatera i dowiedzieć się jak na Ciebie mówią pracownicy wesołego miasteczka, to będzie to lektura dla Ciebie. Nie licz jednak na szybką akcję, krwawe sceny czy mocne wydarzenia. Nastaw się na spokojne lecz budzące emocje spotkanie z Devinem i poczuj klimat małej, zwartej społeczności, otwórz się na nowe wrażenia i daj się ponieść prostej historii o zwykłym chłopaku, który wcale taki zwykły nie był.

czwartek, 28 września 2017

"Córka pszczelarza" - Santa Montefiore

"()...miłość nie jest czymś, co umiera z upływem lat, lecz płonie w nieskończoność niczym wieczne słońce".

Wydawnictwo: Świat Książki
    Rok wyd:2015
Stron:368
Kraj: Wielka Brytania

Opis z LC:
 Dorset, 1932: Grace Hamblin, córka pszczelarza, dorasta w pięknym majątku na wsi. Zna swoje miejsce i przyszłość. Po niespodziewanej śmierci ojca zostaje sama. Nie licząc mężczyzny, którego kocha i który nie jest jej przeznaczony.
Massachusetts, 1973: Trixie Valentine, piękna, impulsywna córka Grace, jest zakochana w charyzmatycznym wokaliście zespołu muzycznego, który ma szansę odnieść wielki sukces. Jasper musi wyjechać do domu w Anglii z powodu tragedii rodzinnej. Obiecuje, że wróci do Trixie, jeśli będzie ona na niego czekać.
Matka i córka szukają utraconej miłości, przytłoczone wspomnieniami, nie zdając sobie sprawy z łączących ich sekretów. Aby odnaleźć to, za czym tęsknią, muszą przezwyciężyć przeszłość i kłamstwa sprzed wielu lat... 

Moja opinia:

Po książki typowo kobiece sięgam niezbyt często, czasami jednak mam ochotę na taką odskocznię.
Mam kilka ulubionych pisarek literatury obyczajowej, sprawdzonych, takich, które z reguły mnie nie zawodzą. Nie należy do nich Pani Montefiore, gdyż to pierwsza jej książka, jaką przeczytałam. I pewnie ostatnia, chociaż nie było tak źle. Podobał mi się plastyczny język, jakim operuje autorka opisując otoczenie. Można spokojnie wyobrazić sobie domek pszczelarza, otaczający go ogród, ule pełne pszczół, wielki, majestatyczny dwór.  Historia snuta jest powoli, ma swój klimat, zwłaszcza ta dotycząca wspomnień Grace, gdzie zostajemy wrzuceni w lata przedwojenne na angielską wieś. 

wtorek, 26 września 2017

"Radykalni. Terror" - Przemysław Piotrowski

Nadzieja to kawał kurwy. Nie można jej ufać”.



























Wydawnictwo: Videograf
    Rok wyd:2017
Cykl: Radykalni (tom I )
Stron:400
Kraj: Polska


Wy, Europejczycy, jesteście głupi i naiwni jak dzieci. Myślicie, że jak umiecie czytać, to potraficie zrozumieć boskie prawa zawarte w Księdze. Gówno rozumiecie!”

Hiszpania, 2023 r. Kuba, wraz z Michałem i Moniką, wiedzie typowe życie studenta na wymianie. Czas zajmuje mu praca, nocne imprezy i randki z ukochaną. Nawal, piękna kobieta, której udało się uciec przed przeznaczeniem, jakie przygotował dla niej skrajnie radykalny ojciec, czuje się przy Kubie prawdziwą kobietą i wiąże z nim duże nadzieje. Ich szczęścia nie burzy nawet niespodziewana ciąża a jedyny niepokój budzi pochodzenie dziewczyny, które może stanąć im na drodze. Pewnego wieczoru wszystkie ich dylematy rozpływają się w nicość w momencie, kiedy czwórka przyjaciół zostaje zgarnięta z ulicy przez kilku mężczyzn. Ich świat rozpada się na kawałki a życie już nigdy nie będzie takie samo.
Kuba, zmasakrowany i związany, musi patrzeć, jak jego ukochana zostaje zamordowana przez własnego ojca. Sam ledwo uchodzi z życiem, gdy dziesięcioletni brat Nawal podrzyna mu gardło.
Michał nie może nic zrobić, by uchronić Monikę przed koszmarem.
Monika zostaje sprowadzona do poziomu kawałka mięsa. Wielokrotnie zgwałcona, sponiewierana, upokorzona, zostaje porwana, by stać się niewolnicą.
Celem życia Kuby staje się zemsta i chęć odnalezienia przyjaciółki. Michał zdaje się być całkowicie załamany. Co może zrobić dwóch polskich chłopaków, bez znajomości, bez wyszkolenia, bez pieniędzy? Niewiele. I tu do akcji wkracza Krzysiek. Dwa lata starszy, najlepszy przyjaciel Kuby, brat Moniki. Żołnierz Legii Cudzoziemskiej. Nic go nie zatrzyma, nic go nie powstrzyma. Zrobi wszystko, by odnaleźć siostrę. Lecz nawet on nie ma pojęcia, z czym dokładnie przyjdzie im się zmierzyć.

Mówicie, że islam to religia nienawiści, przemocy i gwałtu, a pod waszymi ulicami tysiące ludzi żyje jak zwierzęta, sprzedają swoje ciało za paczkę chipsów, młodzież z góry schodzi tu, by oddawać się orgiom na cześć szatana, a pedofile zakradają się do podziemi i bezkarnie gwałcą dzieci. Dlaczego na to pozwalacie? Jak to z wami, chrześcijanami, jest?”

niedziela, 24 września 2017

5 lat minęło nie wiadomo kiedy :)

W życiu bym nie pomyślała, że wytrwam tutaj aż tyle! Pięć lat mojego życia przeminęło, a sporą część tego czasu poświęciłam czytaniu książek i pisaniu opinii, wymienianiu poglądów i przeglądaniu Waszych blogów. I chociaż było parę momentów, zwłaszcza co roku w lato, gdy obowiązki mnie przytłaczają do bólu, gdy chciałam zrezygnować z bloga, to jakoś to przeczekałam. I jestem tu nadal. Cieszy mnie to ogromnie, bo choć często zwyczajnie mi się nie chce, to jednak mobilizuję się i wracam. Do Was. Mój blog nie robi furory, nie ma milionów wejść, jednak znalazło się grono osób, które systematycznie do mnie zaglądają, i za to jestem im niezmiernie wdzięczna. Nigdy nie sądziłam, że ja, babka po czterdziestce, mama trójki dzieci, zwykła sprzedawczyni w sklepie, osoba kochająca książki od zawsze, stanie się osobą, którą ktoś będzie czytał. Nie sądziłam, że wirtualnie można polubić ludzi, których się na oczy nie widziało. A jednak tak się stało. Nie wyobrażam sobie, bym mogła dłuższy czas wytrzymać bez odwiedzenia moich ulubieńców, bym nie podroczyła się, czy pożartowała z niektórymi blogerami. Kocham to:D Żałuję tylko, iż nie mogę uczestniczyć w niektórych imprezach, jak chociażby targi czy spotkania autorskie. Wtedy zapewne poznałabym kilka osób w realu. Trudno, nie można mieć wszystkiego. W tym roku spotkało mnie za to wielkie szczęście i jedna z moich ulubionych blogerek, będąc na urlopie postanowiła mnie odwiedzić. Dziękuję Ewelinka! Dla takich chwil warto pokonywać codzienne zmęczenie.

Tak więc minęło pięć lat. Moje dzieciaki urosły, nie dziwi ich już widok mamy łażącej z komputerem po domu, mąż pogodził się z faktem, że jego dom zalegają książki w każdym możliwym miejscu i cieszy się, że może oglądać mecz, bo ja siedzę z nosem w monitorze:) Nie zapomnę nigdy miny córki, kiedy zobaczyła, że dostałam książkę od autora z dedykacją. Jak to dostałaś? Od prawdziwego pisarza? Ale jak to? Nigdy nie zabiegałam o jakiekolwiek współprace, dlatego też sprawia mi ogromną przyjemność, gdy któryś z pisarzy do mnie napisze. Na pewno znacie to uczucie. U mnie nadal budzi lekkie niedowierzanie.

No nic, nie będę dłużej smęcić. Chciałabym podziękować właścicielom tych oto blogów, bo to dzięki nim ciągnie mnie do blogowania:
greczynka czyta
Świat Bibliofila
Kącik z książką
Magiczny Świat Książki i nie tylko
Książkowe Wyliczanki
AnnRK: Myśli i słowa wiatrem niesione
pasje i fascynacje mola książkowego...nie tylko literackie...
Kto nie zna, niech szybko to nadrobi:) 
 Mam nadzieję, że życie pozwoli mi blogować jeszcze przez długie lata, że będę mogła nadal Was odwiedzać i dla Was pisać. Jedno jest pewne, na pewno będę czytać:)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy mnie odwiedzają i dziękuję Wam z całego serca.
 
 


piątek, 22 września 2017

"Bez wahania" - Gregg Hurwitz



























Wydawnictwo:Albatros
Rok wyd: 2015
Stron: 512
Kraj: Stany Zjednoczone

Życie Nate'a straciło sens. Po powrocie ze służby wojskowej, gdzie stracił najlepszego przyjaciela, młody mężczyzna nie mógł się pozbierać, przez co stracił ukochaną żonę i córeczkę. Chociaż przez wiele lat żył z dala od nich, nie przestał kochać i tęsknić. Zatrudnił się jako pracownik cywilny w policji, podejmując się trudnego zadania powiadamiania rodzin o śmierci ich bliskich. I żyłby sobie jeszcze przez jakiś czas dość spokojnie, gdyby nie to, iż wiadomość o trawiącej jego organizm nieuleczalnej chorobie, doprowadziła go na gzyms bankowego okna. Okna, które nie stało się świadkiem jego skoku, lecz bohaterstwa. Pechowo akurat ten bank stał się celem brutalnego napadu a Nate nie potrafił bezczynnie patrzeć na kolejne ofiary bandytów. I wszystko skończyłoby się dobrze, gdyby nie fakt, że za napadem stał znany rosyjski mafiozo, który nie pozwoli już normalnie żyć ani Nate'owi, ani jego rodzinie.