czwartek, 31 października 2013

"Zbrodniarz"- Karin Slaughter

Autor:Karin Slaughter
Wydawnictwo:Buchmann , Maj 2013
ISBN:978-83-7881-833-5
Liczba stron:576
Wymiary:125 x 194 mm
Tłumaczenie:Agnieszka Lipska-Nakoniecznik
Jedyne co mi przychodzi do głowy to WOW! Świetnie skonstruowany, przemyślany thriller.  Wisienka na torcie dla fanów autorki i stworzonego przez nią bohatera Willa.
Akcja książki rozgrywa się w dwóch czasach. Zaczyna się w 1974 roku, kiedy to w Atlancie znikają bez śladu młode prostytutki. I tu muszę powiedzieć, że autorka świetnie opisała proces degradacji młodych dziewczyn. Poznajemy między innymi Lucy, młodą dziewczynę, która w wyniku nadwagi zaczyna nadużywać środki odchudzające, coraz bardziej popadając w nałóg, coraz bardziej się staczając. Kiedy ląduje na ulicy jest już ćpunką, która za działkę pozwoli zrobić z sobą wszystko. Pewnego dnia Lucy znika. Znika Mary. Znika Kitty. Jedyna pozostała z paczki pracujących dla jednego alfonsa dziewczyna jest tak mało wiarygodna, że nikt jej nie traktuje poważnie.
Amanda i Evelyn właśnie rozpoczynają pracę w policji. Dopiero rozpoczyna się ich przyjaźń, która właściwie zostaje scementowana właśnie tą sprawą. Dla osób,które czytały już o tej dwójce, część książki poświęcona sprawie z 1974 i 75 roku, będzie bardzo ciekawa, gdyż właśnie tutaj poznajemy ich historię. I historię Willa. Ponieważ czytałam wszystkie poprzednie części, w tej wreszcie znalazłam odpowiedzi na wiele nurtujących mnie pytań. Jednak dla osób nie znających wcześniejszych losów bohaterów książka również będzie ciekawa, bo historia jest niesamowita i pozwala nam poznać reali rządzące policją w tamtych czasach. W czasach, kiedy kobiety i czarnych dopiero zaczęto przyjmować w szeregi policji. W czasach, kiedy kobieta nie mogła założyć swojego konta w banku bez zgody ojca lub męża. Bardzo fajnie oddany jest klimat tamtych lat. Wracając jednak do fabuły. Pewnego dnia Amanda i Evelyn,wbrew kolegom z pracy rozpoczynają śledztwo na własną rękę. Wizyta u Jane wzbudziła ich niepokój, który jeszcze się wzmógł, kiedy Jane została zamordowana. Kiedy po jakiś czasie zostaje znaleziona następna dziewczyna, policjantki wiedzą już, że sprawa jest bardzo poważna. Ślepe uliczki, kłamstwa, intrygi, dziwne zeznania...wszystko to sprawia, że obie kobiety coraz bardziej zacietrzewiają się w dobrnięciu do celu. Jaki będzie efekt? Przeczytajcie sami:)
Trzydzieści lat później czyli w teraźniejszości uznana zostaje za zaginioną pewna studentka. Will jest zdumiony, kiedy jego szefowa Amanda, odsuwa go od śledztwa. Jeszcze bardziej go szokuje fakt, że jego ojciec, skazany za zabicie  jego matki  na dożywocie, już od dwóch miesięcy bryluje na wolności. Kiedy zaginiona Ashley zostaje znaleziona martwa, a wszystko wskazuje na ten sam styl mordercy co w przeszłości, Will pragnie już tylko jednego. Dopaść ojca i go zabić.

Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Stylowi autorki nie można nic zarzucić, historia trzyma się kupy i jest bardzo wciągająca. Świetnie oddany klimat panujący w policji w latach 70-tych, wiele wyjaśnień dotyczących sekcji zwłok i zbierania śladów na miejscu zbrodni. Same zbrodnie makabryczne a zwłaszcza historia Lucy, przy której pod koniec coś mnie ścisnęło za gardło. Jednak nie jest to absolutnie książka krwawa. Owszem,są szczegółowe opisy zwłok i tortur,jakim były poddane ofiary,nie ocieka to jednak krwią. Trup nie ściele się na każdej stronie bez ładu i składu.

Polecam oczywiście fanom autorki. A także wszystkim, którzy lubią dobrze napisane,trzymające poziom thrillery.

Trójka e-pik
Kryminalne Wyzwanie

wtorek, 29 października 2013

"Marika"- Krzysztof Kotowski

To pierwsza książka pana Kotowskiego jaką przeczytałam i na pewno nie ostatnia. Rzecz się dzieje głównie w okolicach Skierniewic, gdzie w głębi lasu giną bez śladu ludzie. Czym jest tajemnicza siła, która sprawia, że ludzie rozpadają się na cząsteczki?
Dziesięcioletni chłopiec jest świadkiem zniknięcia swojego sąsiada. On również doznaje uszczerbku, jest posiniaczony i poparzony. Z początku sceptyczny, dziennikarz Adam poznając więcej szczegółów, wciąga się w tą zagadkę. Jak się okazuje w okolicznych lasach znajdował się kiedyś poligon wojskowy a tuż obok stała stacja meteorologiczno-badawcza kierowana przez Rosjan. Jednocześnie służby specjalne zaobserwowały wzmożoną aktywność byłych rosyjskich agentów. Po latach wyciszenia zaczynają słać się trupy starych KGB-owców.
W stolicy natomiast młoda dziewczyna zajmująca się prostytucją zostaje napadnięta w swoim mieszkaniu przez dwóch agentów, uratowana przez innego i wciągnięta w wir wydarzeń, które dadzą jej odpowiedź na pytania zadawane sobie od lat.

Książka jest bardzo wciągająca, świetnie opisuje agentów i ich relacje. Stare machlojki rozpoczęte w stanie wojennym mają swój ciąg dalszy w naszych czasach i mogą zmienić nasze  życie. Fabuła ciekawa i niecodzienna, dialogi dobre i realistyczne, bohaterowie nieprzerysowani.
Jeśli masz ochotę na rozgrywki pomiędzy naszymi szpiegami a rosyjskimi, jeśli lubisz trochę fantastyczne, owiane tajemnicą zagadki sprzed lat, klimat niepewności i intryg, to polecam.

Polacy nie gęsi...
Czytamy polskie kryminały
Kryminalne Wyzwanie

poniedziałek, 28 października 2013

"Łatwopalni"- Agnieszka Lingas-Łoniewska

Każdy kto tutaj zagląda w miarę często wie, że nie przepadam za romansami. Czasami jednak zdarza mi się jakiś pochłonąć, zwłaszcza jeśli jest dobrze napisany. I tak w ostatnim poście skrytykowałam książkę Gerritsen za to, że to romansidło a dzisiaj opisuję następne:) Ale akurat czytając Gerritsen czekam na inne emocje, chcę thrillera, nie romansu. Tutaj od początku wiedziałam czego się spodziewać, więc nie byłam zawiedziona.
Akcja powieści toczy się w małym miasteczku, gdzie główna bohaterka Monika jest nauczycielką Polskiego. Ma trzydzieści lat, mieszka z matką w starym domu, przeżyła w przeszłości zawód miłosny, jej stosunki z matką są dość zimne. Kobieta nie ma zbyt wielu przyjaciół, żyje pracą, jest osobą niepewną siebie, czuje się niekochana i zrezygnowana. Uważa, że nic dobrego jej już nie czeka. Nadal uprzykrza jej życie były chłopak Grzesiek, który wiele lat temu złamał jej serce a później stwierdził, że Monika jest miłością jego życia. Za późno jednak.
Wszystko zmienia się w życiu Moniki, kiedy do miasteczka wjeżdża Jarek. Przystojny, zielonooki, długowłosy, odziany w skórę , w dodatku na motorze. Otacza go jednak smutek i tajemnica, które chyba w każdej kobiecie budzą jakieś uczucia. Nic dziwnego, że i Monika nie może się temu oprzeć, zwłaszcza, że Jarek wynajmuje pokój od jej matki. Co się kryje za wielkim smutkiem Jarka? Ścigają go demony przeszłości, nie może uporać się z poczuciem winy, wciąż ucieka, zmienia miejsce zamieszkania, nie ma stałej pracy. Zdolny, wykształcony, z zawodu chirurg, zajmuje się malowaniem na zlecenie.
Losy tych dwojga splatają się dążąc do nieuniknionego zakończenia. Jednak o dziwo,w tej książce nie ma happy endu. I chociaż byłam mocno tym zdziwiona, to właśnie zakończenie mi się podobało. Bardzo jestem ciekawa czy będzie jakiś ciąg dalszy:)
Książkę czyta się bardzo szybko,napisana fajnym stylem, wciągająca w historię trudnej miłości, typowo kobieca literatura.

Polacy nie gęsi...



niedziela, 27 października 2013

"Osaczona"- Tess Gerritsen

Miranda pracuje od roku w wydawnictwie prasowym jako korektorka. Traf chciał, że okazała się na tyle naiwna, żeby się związać z szefem owej gazety, na dodatek z żonatym szefem. Zakochana kobieta  po jakimś czasie widziw swoim kochanku coraz więcej wad i zrywa znajomość, wypowiadając jednocześnie pracę. Nieprzyzwyczajony do porażek szef nie daje za wygraną, dzwoni, nagabuje aż w końcu odwiedza ją w domu. Miranda wiedząc o jego odwiedzinach wychodzi na spacer, postanawia przeczekać i wrócić do domu,gdy były kochanek znudzi się czekaniem. Lecz po powrocie stwierdza, że Richard nadal przebywa w jej domu, w jej łóżku. Martwy. Oczywiście Miranda staje się główną podejrzaną i przez resztę książki próbuje udowodnić swoją niewinność. Pomaga jej w tym brat zamordowanego, czarna owca szacownej rodziny, który nie do końca jest przekonany o jej winie. W między czasie ktoś dybie na życie Mirandy, próbuje ją przejechać, spalić, udusić itp. Oczywiście zawsze ratuje ją Chase. Oczywiście  zakochują się w sobie.
Książka jak dla mnie składa się z samych oczywistości. Ani przez chwilę nie czułam napięcia. Jest to raczej romans niż thriller, taki kryminalny harlequin. Książkę czyta się bardzo szybko, jednak ja się nudziłam.

Kryminalne Wyzwanie

piątek, 25 października 2013

"Dziewczyna, która chciała się zemścić"- Anders Roslund, Börge Hellström

To druga książka napisana przez szwedzkich autorów, którą miałam przyjemność przeczytać i już teraz wiem na pewno, że ich styl mi absolutnie odpowiada.

Powieść opowiada losy kobiet podstępem zwabionych do Szwecji, zmuszanych biciem i gwałtami do uprawiania prostytucji.

"Każdego dnia musiała przyjąć dwunastu. Czasami przychodziło ich jeszcze więcej, nigdy mniej. Bo wtedy Dimitr albo ją bił, albo wchodził w nią przemocą tyle razy, ile brakowało do wyrobienia normy, tylko w odbyt."

Gehenna Lydii i jej przyjaciółki Aleny trwała trzy lata. Trzy lata upokorzeń, bicia, poniżania. Trzy lata życia na krawędzi utraty zmysłów.Pewnego dnia Lydia trafia do szpitala po ciężkim pobiciu. Wstrząśnięty lekarz odkrywa na jej plecach ślady po chłoście. Lydia praktycznie nie ma skóry na plecach. Alenie udaje się uciec.
Jakie jest więc zdziwienie policji,gdy tak zmasakrowana, młoda kobieta obezwładnia ochroniarza i bierze pięciu zakładników uzbrojona w pistolet i materiały wybuchowe. O co jej chodzi? Jaki ma w tym cel?

W tym samym czasie, w tym samym szpitalu zostaje zabity znany policji ćpun. O zabójstwo podejrzany jest Jachum Lang, recydywista, człowiek, który działa na zlecenie. Człowiek, którego inspektor Ewert próbuje zamknąć na zawsze już od dwudziestu lat. Człowiek, dzięki któremu jego ukochana z pełnej życia policjantki stała się nic nie rozumiejącą inwalidką. Ewert zrobi wszystko,by wreszcie skazać Jachuma na długie lata.

Ewert to osobnik, którego praktycznie nie da się lubić. Owładnięty pragnieniem zemsty, zamknięty w sobie dziwak, odludek, żyjący tylko po to, by odwiedzać swoją Annie, słuchać piosenek Siw i wkurzać innych. A jednocześnie świetny, uczciwy, przenikliwy policjant. Choć jak się okaże-nie do końca.

Bohaterowie książki są do bólu prawdziwi, pełni wad, strachu, bólu, zwyczajnie ludzcy. Nie ma tutaj bohaterów tylko pozytywnych, każdy ma jakąś ciemną stronę, nic nie jest oczywiste. Handel kobietami, cała procedura ich naganiania, wdrażania do pracy, wszystko jest opisane językiem dosadnym, bez upiększeń, bez "znieczulenia". Wstrząsające są losy tych dziewczynek, które przez wiele lat są wykorzystywane w najgorszy możliwy sposób. Straszne jest to, że tak się dzieje naprawdę.

To książka obok której nie można przejść obojętnie. Która zmusza do myślenia, budzi litość, zgrozę i strach. Nie jest to lektura lekka. Ma ciężką atmosferę i porusza trudny temat. Wciąga bardzo, budząc gniew na wydarzenia i niechęć do bohaterów. Nie ma w niej dobrych rozwiązań.  No i rzadko się zdarza, by praktycznie ostatnie zdanie mnie zaskoczyło.Moim zdaniem książka jest genialna.

Kryminalne wyzwanie
Book-Trotter

środa, 23 października 2013

"Niebieskie pożegnanie"- John D. MacDonald






Travis McGee to facet zajmujący się odzyskiwaniem straconego mienia. Kiedy legalne metody zawiodą albo kiedy twój utracony skarb pochodził z nielegalnego źródła dzwonisz do Travisa a on odnajduje go za połowę jego wartości. Żyje na łodzi wygranej z pokera, zlecenia przyjmuje,gdy kończą mu się pieniądze. Jak sam mówi,wykorzystuje zawczasu emeryturę w ratach. Przystojny, wysoki, wysportowany a przy tym inteligentny, wrażliwy, z dużym poczuciem humoru. Facet-marzenie:)
Kiedy jego znajoma przedstawia mu sprawę Cathy Kerr,Travis nie jest przekonany. Kobieta została wykorzystana, oszukana i okradziona przez Juniora Allena, który siedział w więzieniu wraz z ojcem Cathy. A ojciec Cathy podobno bardzo się wzbogacił podczas wojny, ukrywając gdzieś swój skarb. Kobieta nie wie co to było,jak to nabył ani ile jest warte. Wie tylko, że Junior to znalazł, zostawił ją i nagle stał się bogatym posiadaczem jachtu,szastającym pieniędzmi na prawo i lewo. Kiedy Travis poznał tą historię postanowił się zaangażować. A kiedy spotkał następną kobietę wykorzystaną przez Juniora, gwałconą, bitą, poniżaną, zmaltretowaną psychicznie Lois,jego zaangażowanie stało się zupełnie prywatną sprawą.
Junior Allen czyli czarny charakter tej powieści to osobnik nader obrzydliwy. Były więzień wyszukujący kobiety wrażliwe, bezbronne, jak najbardziej czyste, po to, by je upodlić, zniszczyć i uzależnić od siebie. Z wyglądu czaruś, wnętrze ma czarne, jest przebiegły i niezwykle silny.
Książka jest napisana fajnym stylem, dialogi są prawdziwe, czasami zabawne, bohaterowie dobrze nakreśleni, akcja równa i wciągająca. Główny bohater nie da się nie lubić. Podobno Travis był dla Childe'a pierwowzorem do stworzenia Jacke'a Richera. I faktycznie istnieje sporo podobieństw. Natomiast styl książki bardzo mi przypomina powieści Cobena. Z tym, że MacDonald był pierwszy:)
Świetna książka rozrywkowa, nie pozbawiona jednak głębi. Jeśli ktoś ma ochotę na dobry, pełen akcji, jednak z niewielką ilością trupów kryminał to polecam serdecznie.

Kryminalne wyzwanie
Trójka e-pik

wtorek, 22 października 2013

"Ocalone z Titanica"- Kate Alcott

Któż nie zna historii zatonięcia słynnego Titanica? Chyba każdy czytał lub oglądał niejedną opowieść na ten temat. Niniejsza książka nie opowiada jednak o samym zatonięciu. Akcja na statku trwa dosłownie chwilę, samo zatopienie jest opisane bez szczegółów. Rzecz dotyczy czasu zaraz po katastrofie, śledztwa dotyczącego zatonięcia oraz wpływu,jaki miała na życie uratowanych osób.
Główną bohaterką jest Tess. To dziewczyna pochodząca z nizin społecznych, służąca, która posiada umiejętności krawieckie a musi pracować jako posługaczka. Ma dosyć swojego życia, obmacywania przez syna swej Pani. Marzy o wielkim świecie mody i postanawia wcielić w życie swoje marzenia. Dlatego też w końcu znajduje się na Titanicu,by jako pokojówka znanej projektantki mody Lucile Duff-Gordon, dostać się do Ameryki i spełnić swój wielki sen. Kończy w szalupie ratunkowej, okazując się odważną, bohaterską dziewczyną. Jednak kim się okazują jej pracodawcy? W trakcie śledztwa prowadzonego przez jednego z senatorów jak i również przez dziennikarkę New York Times'a-Pinky- wychodzą na jaw kompromitujące zdarzenia, jakie miały miejsce w szalupie "milionerów".
Jak Tess poradzi sobie z dylematem moralnym, czy wybierze otwierającą się przed nią karierę, czy może prawda otworzy jej oczy? Czy ludzie bogaci mają większe prawo do życia? Czy mając władzę można pozwolić sobie na wszystko?
Książka trochę mnie rozczarowała,chociaż nie liczyłam również na wielkie dzieło. Miałam nadzieję na trochę inny klimat. Jest to dobrze napisana opowieść o losach grupy ocalałych osób,wpływie,jaki miała na ich życie katastrofa oraz o tym,jak ciężko było kiedyś kobiecie zrobić karierę.

Pod hasłem

poniedziałek, 21 października 2013

"Zamiana"- Zoë Beck

Berlin 1978 rok. Znana właścicielka domu aukcyjnego, żona słynnego pianisty, matka małego Juniora i półrocznej Felicity trafia do szpitala,w wyniku czego jest rozdzielona z córeczką przez cały tydzień. Kiedy pielęgniarka przynosi jej dziecko,kobieta nie rozpoznaje w nim swojej córki. Wpada w szał i napada na lekarza. Wszyscy biorą ją za wariatkę, kobietę pogrążoną w depresji a później,kiedy okazuje się,że dziewczynka choruje na bardzo rzadkie,nieuleczalne schorzenie,za wyrodną matkę. Nikt jej nie słucha,nikt jej nie wierzy. A ona jest pewna,że to nie jej dziecko,że ktoś podmienił je w szpitalu. Jej mąż,który bardzo rzadko widywał dziewczynkę twierdzi,że to jest ich córka. Kobieta opętana pragnieniem odnalezienia Felicity traci rodzinę,dom i pracę.
Londyn 2009 rok. Fiona - trzydziestoletnia, piękna i bardzo samotna kobieta, pewnego dnia po zakrapianej imprezie budzi się w wannie wypełnionej płatkami róż, świecami i  własną krwią. Nie ma pojęcia jak się tu znalazła,nie przypomina sobie,żeby chciała odebrać sobie życie. Kiedy twierdzi,że ktoś chciał ją zabić, nikt jej nie wierzy.

Część poświęcona Carli,czyli matce,której niby zabrano dziecko, to studium szaleństwa,w jakim pogrąża się kobieta po utracie dziecka. Studium rozpadu małżeństwa, stopniowej degradacji, braku wiary we własny rozsądek. To opowieść o kobiecie,która poświęciła wszystko dla odzyskania córki. Własną godność, męża, syna, status społeczny. I opowieść o ojcu,który wykorzystał sprzyjające okoliczności,by stać się jeszcze bardziej znanym,lubianym,godnym podziwu.
Część dotycząca Fiony to z kolei opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, o zwątpieniu w swoje zdrowe zmysły,kiedy wciąż czuje się zagrożona,lecz nie wie przez kogo i dlaczego. Mamy tutaj i morderstwo i prześladowanie, stopniowo narasta atmosfera zagrożenia.
Te dwa wątki przeplatają się ze sobą wzajemnie a łączy je wątek Bena. Ben jest byłym reporterem kryminalnym,obecnie wynajętym przez pewnego człowieka, w celu zbadania działalności pewnej firmy zajmującej się wytwarzaniem szczepionek. Czy firma zajmuje się tylko legalną działalnością? A może są tam tworzone dzieci na zamówienie?

Książkę czyta się bardzo szybko,gdyż jest napisana przystępnym językiem,ma sporo dialogów i zwyczajnie wciąga. Pomimo tego,że akcja jest dość przewidywalna,autorce udało się stworzyć nastrój narastającego zagrożenia i szaleństwa. Nie jest to doskonały thriller psychologiczny,natomiast jest całkiem dobry:)

Trójka e-pik

Wyzwanie Kryminalne

piątek, 18 października 2013

"Plac dla dziewczynek"- Lena Oskarsson

Małe miasteczko położone w okolicy jeziora Skirejson. Życie płynie tutaj wolno, bez żadnych atrakcji ale i bez większych wstrząsów. Czasami zdarzają się odwiedziny przejezdnych w drodze do miejsca urodzenia Astrit Lingdren, które jest jedyną atrakcją w okolicy. Poza tym jest stacja benzynowa, sklep zoologiczny, dom starców i plac nazywany placem dzieci z Bullerbyn.To na tym placu stał kiedyś ośrodek medyczny,w którym przyszła na świat większość mieszkańców. Ośrodek spłonął pozostawiając po sobie zgliszcza porośnięte już teraz trawą i krzakami. I to na tym placu pewnego dnia czternastoletnia Frida znajduje zwłoki młodej kobiety. Zbrodnia jest wstrząsająca,gdyż do zwłok obnażonej matki przypięta jest szelkami jej jedenastomiesięczna córeczka- żywa,lecz w kroczu ma przyklejone włosy z głowy matki. Kto zrobiłby coś tak okropnego i dlaczego? Mieszkańcy są przerażeni a kilku z nich postanawia na własną rękę poznać prawdę.
Bohaterów jest całkiem sporo i tu muszę powiedzieć, że pierwszy raz zdarzyło mi się nie polubić ani jednego bohatera książki. Ale tak właśnie się stało. Nie polubiłam Zuzy-imigrantki z Polski zajmującej się opieką nad matką zamordowanej. Nie polubiłam Larsa-fotografa znanego na całym świecie z fotek robionych podczas różnych wojen i przedstawiających głównie trupy. Nie polubiłam zwłaszcza inspektora Stefana,który za dużo je,za dużo pije a za mało myśli. Jest jeszcze Frida-małoletnia fanka Lady Gagi,która jak na swój wiek ma przeogromną wiedzę o seksie.Jej matka lekomanka i wiele,wiele innych ciekawych,nie budzących sympatii osób.
W książce próżno szukać szczegółów dotyczących toczącego się śledztwa. Żadnych policyjnych ruchów,no może są ruchy,ale nie dotyczą akurat tego,co powinny;p
Odnoszę wrażenie, że każda przedstawiona w powieści postać jest opętana myślami o seksie i praktycznie wszystko im się z tym kojarzy. Poznajemy brudy mieszkańców,ich sekretne myśli,pełne rozczarowań życie, zniszczone marzenia, niespełnione miłości. Pełno tu goryczy, beznadziei i zepsucia. Książka ma bardzo ciężki klimat,mało dialogów i niewybredny język. Tło socjologiczne jest bardzo dopracowane, postacie zróżnicowane. Natomiast akcja jako taka prawie nie istnieje. Nie czyta się jej lekko i przyjemnie.

Czy mi się książka podobała? I tak i nie. Lubię książki z dynamiczną akcją a tej tutaj jest bardzo mało. Natomiast lubię też portrety psychologiczne bohaterów a tego mamy pod dostatkiem. Na pewno jest to książka inna od zwykłych skandynawskich kryminałów. Czy lepsza? Nie wiem. Ale nie żałuję,że przeczytałam, chociaż czasami było ciężko.Komu polecam? Każdemu, kto lubi duszną atmosferę przepełnioną tajemnicami z przeszłości, kryminały z powoli rozwijającą się akcją i ze zróżnicowanymi charakterami bohaterów.
Chcesz poznać obrzydliwe myśli mieszkańców sielskiego szwedzkiego miasteczka? Przeczytaj:)

Book-trotter
Czytamy kryminały
Kryminalne Wyzwanie

poniedziałek, 14 października 2013

"Kolor bursztynu"- Hanna Cygler

Bardzo ciepła, fajnie napisana powieść obyczajowa z lekkim wątkiem kryminalnym.
Aniela Lisiecka zwana Nelą,to kobieta po trzydziestce samotnie wychowująca dwójkę dzieci. Pracując w muzeum próbuje związać koniec z końcem,jednak wciąż nie może wyjść z długów. Nie dość tego jest kobietą pogrążoną w kompleksach, szarą myszką, samotnicą przekonaną,że nic dobrego jej już w życiu nie spotka. Wychowywana przez babcię, odrzucona przez matkę,całe życie czuje,że nie zasługuje na miłość.
Kiedy trzy lata wcześniej poznała smak miłości i szczęścia,jej narzeczony Wiktor, popełnił samobójstwo. Jednak Nela nie wierzy,że mógł się zabić, Ostatnią osobą jaką widziała przy drzwiach Wiktora był młody mężczyzna.Czy to on zabił jej ukochanego? Nela jest przekonana,że tak. Jednak nie zna jego nazwiska, nie wie,gdzie go szukać. Mimo to przysięga sobie,że kiedyś wyjaśni zagadkę śmierci narzeczonego.
Trzy lata później siedząc jak zwykle w muzeum, własnym oczom nie wierzy,widząc właśnie tego mężczyznę.  Postanawia go śledzić, dowiedzieć się o nim wszystkiego a następnie znaleźć dowody jego winy. A że akurat dostaje pieniądze w spadku po zmarłym ojczymie,rzuca pracę i oddaje się swojej zakrawającej na chorobę pasji wnikania w życie Kaja Hansona. Co z tego wyniknie?

Bardzo fajnie mi się tę książkę czytało. Akcja rozgrywa się głównie w Gdańsku, wśród artystów i jubilerów,a zwłaszcza wśród wytwórców biżuterii z bursztynami. Główna bohaterka przechodzi ogromną metamorfozę,chociaż nadal pozostaje sobą. Niektóre osoby okazują się nie być takimi,jakimi je widzieliśmy na początku,a wątek kryminalny na końcu staje się dość dramatyczny. Wszyscy bohaterowie są niepowtarzalni i ciekawie zarysowani a akcja nieprzerysowana. Dialogi są dobre, czasami dość zabawne.
Jest to książka o miłości,przyjaźni,macierzyństwie,zdradzie,przetrwaniu, morderstwie, bursztynach a także o hafciarstwie:) Dla każdego coś dobrego:D

Polacy nie gęsi...
Trójka e-pik
Czytamy polskie kryminały
Kryminalne Wyzwanie

sobota, 12 października 2013

"Łowcy"- Miroslav Žamboch

Jak się zapewne domyślacie rzecz dotyczy dinozaurów. Nie jest to mój ulubiony temat,jednak już dawno planowałam zapoznać się z jakąś książką tego autora. No i się udało.
Głównym bohaterem książki jest Mark Twilli, doktorant fizyki, zajmujący się wyszukiwaniem wektorów pozwalających na wysyłanie sond badawczych w bliżej nieokreśloną przestrzeń.  Pewnego dnia udaje mu się namierzyć wektor,który prowadzi do mezozoiku. Nie dość tego jest to wektor dwutorowy,dzięki któremu po  61 dniach można wrócić z powrotem. Jego odkryciem zainteresował się kolega ze studiów Jean Paul, który obraca się w środowisku myśliwych i to bardzo bogatych myśliwych. Jean postanawia więc zarobić kupę kasy,wynajmuje na dwa miesiące ośrodek, w którym pracuje Mark, sprzedaje miejscówki na podróż w świat dinozaurów,za, bagatela, 50 mln dolarów, i rozpoczyna wielkie przygotowania. Tym sposobem grupa zapalonych myśliwych wraz z pomocnikami przenosi się ok.101 mln lat wstecz.
Co ich tam czeka? Inny świat. Świat, w którym rządzi przemoc. Wyjechali po trofea lecz sami stali się zwierzyną.
Świat wykreowany przez pana Zambocha  jest niesamowicie spójny i dokładny. Wszystko trzyma się kupy, nic nie uwiera. Bohaterowie różnorodni, jedni fajni, inni mniej, lecz wszystko tak,jak to w życiu bywa. Nasz bohater to zwykły facet, zafascynowany swoją pracą, szczery, spokojny, skromny. Stara się być zawsze w porządku wobec innych, jednak sprowokowany potrafi utrzeć nosa. Jak się okazuje, w sytuacjach kryzysowych, to właśnie on nie traci głowy i jest zdolny do wielu poświęceń.
Książka ma 550 stron i muszę przyznać, że miałam wątpliwości, czy uda mi się przez nią przebrnąć. W końcu to nie moja tematyka:) Przeczytałam w trzy dni. Są w książce momenty, w których akcja się lekko dłuży, jest całkiem sporo opisów,jednak jest to nieuniknione przy kreowaniu tak złożonego świata. Język jakim napisano książkę jest bardzo przystępny, styl bardzo mi odpowiadał. Całość czytało się świetnie.

Polecam osobom lubiącym nowe światy, podróże w czasie, fantastykę pomieszaną z przygodą. Kawał dobrej literatury i na pewno nie ostatnia książka autora,jaką przeczytam.

Przeczytam tyle,ile mam wzrostu: 4cm
Z literą w tle
Czytam fantastykę

czwartek, 10 października 2013

"Ostatni, który umrze"- Tess Gerritsen

Tess Gerritsen to jedna z tych autorek, które można czytać w ciemno. Zdarzyło się oczywiście, że jej książka była słabsza,lecz z reguły są świetnymi thrillerami. Nie inaczej jest w tym wypadku.

Teddy, Will i Claire-trójka dzieci,które przeżyły koszmar utraty całej rodziny. I to dwukrotnie. Każde z nich dwa lata wcześniej straciło rodzinę w wyniku zamachu i jako jedyni przeżyli katastrofę. Każde z nich próbowało jakoś żyć w rodzinach zastępczych,lecz i tam nie byli bezpieczni. Ktoś chce ich dopaść. Dlaczego? Tego na razie nie wie nikt. Pozornie nic ich nie łączy. Rodziny zginęły w innych miejscach, w inny sposób,lecz wszystkie w ciągu jednego tygodnia. Akcja książki rozpoczyna się od ataku na rodziny zastępcze tych dzieci,które ponownie przypadkowo unikają śmierci. Na miejscu zbrodni na rodzinie zastępczej Teddy'ego zjawia się znana większości czytelników detektyw Jane Rizzoli oraz patolog Maura Isles.Maura jednak pojawia się na chwilę, gdyż wyjeżdża w odwiedziny do Juliana, do prywatnej szkoły Evensong,w której jak się później okaże przebywają dzieci,które zostały mocno doświadczone przez los. To tam właśnie przebywa Claire i William. I tam trafi Teddy. Czy szkoła,która ma wszelkie zabezpieczenia, będzie w stanie dać schronienie dzieciom, na które ktoś najwyraźniej poluje?

Akcja książki jest bardzo dynamiczna i wciągająca. Przewijają się w niej również postacie z poprzednich części przygód Jane i Maury. Przez cały czas trawi nas ciekawość o co tak naprawdę chodzi,dlaczego ktoś poluje na te dzieci,kim jest tajemnicza kobieta,która zjawiła się na miejscu zaraz po wypadkach. W między czasie autorka robi wstawki, w których grupa ludzi poluje na Ikara. Ale kim jest i dlaczego chcą go zabić,tego się nie dowiadujemy od razu.W końcu wszystko się ze sobą łączy,lecz i tak następują momenty zaskoczenia.
Świetny thriller,którego można połknąć przy jednym posiedzeniu, gdyż ciężko go odłożyć:)

Przeczytam tyle,ile mam wzrostu: 2,6cm
Kryminalne Wyzwanie

wtorek, 8 października 2013

"Światło między oceanami"- M.L. Stedman

Czy wyobrażacie sobie życie na bezludnej wyspie? Gdzie nie ma nic oprócz piasku,paru drzew, wszechobecnej wody, starej chaty,kilku zwierząt i latarni? Dla mnie taka wizja jest przerażająca, no, może dobra na kilka dni, żeby się zrelaksować i odpocząć od hałasu. Ale na zawsze?
Gdzieś pośród oceanów, 100 mil od wybrzeży Australii leży wyspa Janus Rock, na której stoi wielka, nowoczesna latarnia.Nowoczesna jak na tamte czasy, a jest rok 1920. Tom- bohater wojenny- człowiek ścigany przez demony wojennych doświadczeń,chce tylko jednego. Żyć w spokoju, według ustalonych zasad, robić swoje, napawać się otaczającą go ciszą. Dlatego też przyjmuje posadę, której właściwie nikt nie chce. Albowiem latarnik na Janus Rock jest zdany tylko na siebie, łódź z zapasami przypływa tam co trzy miesiące. Jego plany jednak ulegają zmianie, gdy poznaje Izabellę. Młodą,pełną życia kobietę, która wnosi do jego smutnego życia promienie słońca i sprawia, że rośnie w nim nadzieja na szczęśliwsze życie. Tak więc po półrocznej rozłące,oboje upewniwszy się co do swoich uczuć pobierają się i zamieszkują na wyspie latarnika.Życie nie jest dla nich łaskawe.Izabella przechodzi trzy poronienia. Jej radość życia znika. Pomimo ogromnej łączącej ich miłości nie potrafią już być szczęśliwi. Lecz pewnego dnia, dwa tygodnie po ostatnim poronieniu, kiedy Izabella pogrążona jest w rozpaczy,na wyspie ląduje łódź. A w niej martwy mężczyzna i żywe,maleńkie dziecko. I od tej pory wszystkie podjęte przez nich decyzje zaważą na losach ich jak i również wielu innych ludzi.

"Światło między oceanami" to powieść o wielkiej miłości, macierzyństwie, nietrafionych decyzjach i skutkach,jakie może mieć jedna taka decyzja. Powieść o tym, że życie w kłamstwie jest ciężarem, że szczęście kosztem cudzego nieszczęścia nigdy nie przyniesie nic dobrego. Powieść o matczynej miłości, która nie kończy się ze śmiercią dziecka. O pragnieniu tak wielkim, że zrobimy dla niego wszystko. O winie, która upomni się z czasem o karę.

Książka jest bardzo nastrojowa, wprowadza nas w klimat Australii tamtych czasów, czasów, kiedy do domów nie powróciło zbyt wielu synów. Fajnie opisane uczucia,jakie targają rodzicami czekającymi na powrót dzieci z wojny, ich nadziejami, bezradnością i pustką. Bohaterowie książki są całkiem dobrze opisani, wiarygodni i wzbudzający raczej pozytywne uczucia. Pierwsza połowa książki płynie spokojnie, gładko,wręcz monotonnie,jednak nie w negatywnym znaczeniu. Lecz cały czas mamy poczucie, że zdarzy się coś złego. I staje się w drugiej połowie, która jest bardziej dramatyczna, dynamiczniejsza,lecz jednocześnie ogromnie smutna.

Przyznaję bez bicia, że zryczałam się na tej książce jak nigdy. Wzruszająca, miejscami ściskająca gardło książka,przy której chyba każda posiadająca dzieci kobieta nie oprze się łzom.
Książka ma różne recenzje ale jeśli chodzi o mnie to dawno nie czytałam tak dobrej książki obyczajowej.

Przeczytam tyle,ile mam wzrostu: 3,1cm
Trójka e-pik

niedziela, 6 października 2013

"Nikt się nie dowie"- Barbara Delinsky

Dosyć rzadko sięgam po literaturę obyczajową. Jednak czasami muszę zrobić przerywnik, bo ileż można czytać o seryjnych mordercach:)
Akcja książki obraca się wokół kłamstw, poczucia winy oraz relacji rodzinnych. Deborah wraz z dwójką dzieci mieszkają w niewielkiej miejscowości, w której prawie każdy zna każdego. Ma tu swoich przyjaciół, siostrę i owdowiałego ojca, z którym wspólnie prowadzi gabinet lekarski. Nie jest jej lekko. Niedawno porzucił ją mąż, jej dziesięcioletni syn ma kłopoty ze wzrokiem, szesnastoletnia córka nie chce znać swego ojca a ojciec Deborah jest człowiekiem wymagającym ideału. Ciężko sprostać wszystkim oczekiwaniom. I choć wszyscy uważają ją za silną kobietę, to tylko ona wie,ile ją to kosztuje.
Pewnego dnia Deborah jedzie po córkę,która uczy się wraz ze znajomymi. Jest kiepska pogoda,wieje,leje, widoczność prawie zerowa. Jednak matka pozwala córce usiąść za kierownicą. W pewnym momencie coś uderza w auto. Jak się okazuje Grace potrąciła człowieka. Mężczyzna żyje, kobiety są w szoku, sytuacja fatalna. Deborah odsyła córkę i bierze na siebie winę za wypadek.Potrąconym mężczyzną okazuje się być nauczyciel historii ze szkoły Grace. Co on robił tak daleko od domu, bez kamizelki odblaskowej biegając w deszczu po szosie? Sytuacja staje się straszna,kiedy nauczyciel umiera.
Deborah skłamała w dobrej wierze. Chciała chronić swoje dziecko i ja to doskonale rozumiem. Jednak okazuje się, że jedno kłamstwo może zniszczyć wszystko. Nic już nie jest jak dawniej. Grace izoluje się od matki, przyjaciół i życia. Zjada ją poczucie winy a sekret,który chowa, ciąży jej dniem i nocą. Matka chroniąc dziecko zrobiła mu w sumie krzywdę.
Jak daleko możemy się posunąć w chronieniu dzieci? Czy nasze marzenia są też marzeniami dziecka? Czy stawiając poprzeczkę za wysoko,nawet mając dobre intencje, nie sprawiamy, że dziecko nie jest sobą?
Chyba każdy rodzic popełnia jakieś błędy w wychowywaniu dzieci. Każdy chce, żeby miały lepiej od nas, żeby były kimś, żeby osiągnęły sukces. Lecz czy my,rodzice, słuchamy tak naprawdę naszych dzieci? Czy spełniamy potrzeby dziecka czy może zaspokajamy własne,nawet nie zdając sobie z tego sprawy?
Właśnie o takich problemach opowiada ta powieść.Nie wnika ona bardzo głęboko w psychikę bohaterów, pokazuje jednak sporo problemów i podejście do tematu zarówno matki jak i dziecka. Wypełniona głównie dialogami książka czyta się praktycznie sama.
Czy zapadnie mi ona na dłużej w pamięci? Nie. Czy uważam czas przy niej spędzony za stracony? Nie. Jest to fajnie napisana powieść obyczajowa,poruszająca dość ważne tematy. Styl autorki jest lekki i bardzo przystępny, bohaterowie są dobrze zarysowani a historia ciekawa.


 Przeczytam tyle,ile mam wzrostu: 2,2cm

sobota, 5 października 2013

"Już nie żyjesz!" - Peter James

Roy Grace jest policjantem z powołania. Nie lubi nie dokończonych spraw,które kładą się cieniem na jego  życiu. Tak też się dzieje ze sprawą gwałciciela zwanego Buciarzem,który 12 lat wcześniej zgwałcił pięć kobiet a szóstą prawdopodobnie zabił. I choć nie wszyscy byli przekonani, że Rachel jest jego ofiarą, to Roy właśnie Buciarza oskarżał o zniknięcie dziewczyny. Niestety sprawcy nie udało się ująć a Rachel pozostała zaginiona. Dwanaście lat później zaczyna się nowa seria gwałtów. Czy to przypadek,że działa podobnie do Buciarza, czy może gwałciciel powrócił?
Akcja książki toczy się dwutorowo.Poznajemy więc wydarzenia z 1997 roku, gwałty, życie prywatne detektywa i tok śledztwa zakończonego niepowodzeniem,jak również te, które dzieją się w 2009 roku.
Mamy spojrzenie na wydarzenia opisane z punktu widzenia poszczególnych ofiar, ale także z punktu widzenia kilku osób,które stają się w trakcie śledztwa podejrzanymi. Oraz oczywiście ze strony Roya.
Powiem szczerze,że czasami się gubiłam. Skoki w czasie, wymieszane zdarzenia z teraz i z przeszłości, spojrzenie różnych osób...chwilę trwało,zanim skojarzyłam co,jak,gdzie i kiedy:)
Autor wprowadził kilka postaci,by zamieszać z podejrzanymi,jednak trochę to nie wyszło, gdyż od początku wytypowałam sprawcę i się sprawdziło. Zabiera to trochę smaczku. No i opisy. Książka ma 575 stron, z czego jak przypuszczam ok.200 to czyste opisy,moim zdaniem zbędne. Przez to właśnie akcja książki jest dość nierówna i w niektórych momentach zniechęca.
Nie mówię, że książka jest zła, bo nie jest. Jest w niej całkiem sporo akcji,kawał porządnego śledztwa i wiele emocji,zwłaszcza gdy obserwujemy walkę Rachel i Jessie. James ma lekkie pióro, jego książki czyta się szybko i z tą jest podobnie. Nie ma w książce krwawych opisów,więc osoby wrażliwe mogą spokojnie zasiąść do lektury. No chyba,że nie mogą czytać o gwałtach.Wtedy odradzam,bo są tutaj dość szczegółowe opisy perwersji Buciarza.
Podsumowując jest to całkiem dobry kryminał,jednak nie dla ludzi lubujących się w wartkiej akcji, rozlewie krwi czy zawiłej intrydze. Raczej dla tych,którzy nieczęsto sięgają po kryminały.

Przeczytam tyle,ile mam wzrostu: 3,7cm
Trójka e-pik
Czytamy kryminały
Kryminalne Wyzwanie

środa, 2 października 2013

"Requiem dla Bostonu"- William Landay

Ben Truman jest bohaterem idealnym. Zwykły facet, który zrezygnował ze swojego życia, by zająć się chorą matką. Student historii, który stał się szefem komisariatu w małym miasteczku w stanie Maine. Policjant z trzyletnim stażem, który nie ma pojęcia o prawdziwej pracy policji. Wzbudzający sympatię od pierwszej chwili, absolutnie nie idealny, czasami wręcz śmiesznie nieporadny, jednak z czasem totalnie zaskakujący.

Podczas rutynowej kontroli domków wczasowych Ben natrafia na zwłoki prokuratora z Bostonu. Rusza machina systemu prawnego, jednak Ben jako małomiasteczkowy gliniarz zostaje wykluczony ze śledztwa. Jemu jednak zależy na rozwiązaniu zagadki tej śmierci, która jak się okazuje zatacza coraz szersze kręgi. Wyrusza więc do Bostonu, by wraz z emerytowanym policjantem Kelly'm poznać prawdę. A prawda jest zakopana daleko w przeszłości, chroniona przez wielu ludzi związanych z organami ścigania.

William Landay potrafi być bardzo dosadny. Świetnie opisuje świat policjantów i prokuratorów, kruczki prawne, zatajanie danych, szwindle. Przerażające jak łatwo kogoś wrobić w zbrodnię, skierować na niewinnego wszystkie podejrzenia. Landay jest szczery aż do bólu i ma do tego fantastyczny styl, który wciąga w historię od początku do końca. Nie brakuje tu krwawych opisów, chociaż nie są one też wyeksponowane. Najbardziej wstrząsa prawda bijąca z tej opowieści. I nie ukrywam, że koniec mnie zaskoczył totalnie.

Jest to świetna powieść kryminalna opowiedziana przez głównego bohatera, który prowadzi nas krok po kroku przez swoje śledztwo, nie szczędząc nam także wycieczek w przeszłość. Bardzo realistyczna, ciekawa i dająca do myślenia nad wpływem przeszłości na przyszłość. Jestem pod wrażeniem, zwłaszcza, że to powieść debiutancka autora. Zresztą jego druga książka "W obronie syna" również ogromnie mi się podobała.

"Requiem dla Bostonu" było poprzednio wydane jako "Akta Danzigera"




Przeczytam tyle,ile mam wzrostu: 2,5cm
Trójka e-pik:książka z dwutorową akcją
Kryminalne Wyzwanie