Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Łukasz Radecki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Łukasz Radecki. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 30 lipca 2017

"Zombie.pl" - Łukasz Radecki, Robert Cichowlas

Jeśli istnieje zapach, do którego ludzkie powonienie nie jest w stanie się przyzwyczaić, to jest to zapach rozkładającego się mięsa, woń śmierci. ''

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
    Rok wyd:2016
Stron:436
Kraj: Polska
Głównym bohaterem powieści jest Karol Szymkowiak, biznesmen prowadzący sieć restauracji, oddany mąż, kochający ojciec, przeciętny facet z głową do interesów, mieszkający w Poznaniu. Kiedy wyruszał wraz z przyjacielem do Gdańska w celu dopięcia spraw dotyczących otwarcia nowej restauracji, nie miał pojęcia, że świat, jaki zna, przestanie nagle istnieć. Suto zakrapiana kolacja przeniesiona do dyskoteki, kończy się u bohatera urwaniem filmu i porannym kacem. Poranek odznacza się nie tylko bólem głowy, problemem z przywołaniem obrazów poprzedniego dnia ale i złowieszczą ciszą. A znalezienie zwłok przyjaciela na progu hotelowego pokoju, dodajmy zwłok rozszarpanych, okazuje się idealnym lekarstwem na kaca. Po chwilowej konsternacji i przerażeniu owym odkryciem, Karol wygląda przez okno. A tam widzi same trupy. Ogarnięty zrozumiałym szokiem, wybiega z pokoju, by znaleźć jeszcze więcej trupów, w tym takie, które próbują go zjeść. Rozpoczyna się walka o przetrwanie i próba dotarcia do domu, z nadzieją, że jego bliscy uniknęli niebezpieczeństwa.

W walce z zombiakami Karolowi pomaga kobieta, którą spotyka w Kościele, gdzie ukryło się kilku niezarażonych. Po kilku drastycznych przejściach, z małej grupki, przy życiu pozostają tylko oni. Na szczęście mają do dyspozycji super autobus, ulepszony wcześniej przez jednego z ocalałych, teraz już oczywiście nieżyjącego. Tak rozpoczyna się droga Karola i Sylwi do Poznania. Zaopatrzenia w zapasy wody, jedzenia i broni, mają nadzieję, że uda im się bez przeszkód dojechać do celu. Jak się można spodziewać, droga usłana będzie trupami, a właściwie trupami trupów:)