sobota, 30 marca 2013

Wielkanoc



Droga, wierzba sadzona wśród zielonej łąki,
Na której pierwsze jaskry żółcieją i mlecze.
Pośród wierzb po kamieniach wąska struga ciecze,
A pod niebem wysoko śpiewają skowronki.

Wśród tej łąki wilgotnej od porannej rosy,
Droga, którą co święto szli ludzie ze śpiewką,
Idzie sobie Pan Jezus, wpółnagi i bosy
Z wielkanocną w przebitej dłoni chorągiewką.

Naprzeciw idzie chłopka. Ma kosy złociste,
Łowicka jej spódniczka i piękna zapaska.
Poznała Zbawiciela z świętego obrazka,
Upadła na kolana i krzyknęła: "Chryste!".

Bije głową o ziemię z serdeczną rozpaczą,
A Chrystus się pochylił nad klęczącym ciałem
I rzeknie: "Powiedz ludziom, niech więcej nie płaczą,
Dwa dni leżałem w grobie. I dziś zmartwychwstałem."
 "Wielkanoc" - Jan Lechoń

 Niech czas wielkanocny utrzyma w mocy nasze marzenia
by wszystkie życzenia okazały się do spełnienia
i aby nie zabrakło nam wzajemnej życzliwości
abyśmy przez życie kroczyli w ludzkiej godności
i niech symbol boskiego odrodzenia
był i dla nas celem do spełnienia. 
Wesołych Świąt wszystkim odwiedzającym życzę:)

piątek, 29 marca 2013

"W obronie syna"- William Landay

Andy Barber pochodzi z rodziny, w której mężczyźni odznaczają się dużą brutalnością. Jego ojciec, dziadek i pradziadek co i rusz trafiali do więzienia.  Jednak Andy postanowił być inny. Odseparował się całkowicie od ojca, który wylądował w więzieniu za zabójstwo i od tej pory udawał, że ojca po prostu nie ma. Nikt nie zna jego historii włącznie z żoną i przyjaciółmi.  Jest spokojnym, opanowanym mężczyzną.i jednym z najlepszych prokuratorów.
Kiedy dostaje telefon o zwłokach znalezionych w parku, postanawia zająć się sprawą,pomimo tego,że ofiarą jest chłopiec chodzący do tej samej szkoły co jego syn. I jest to koniec normalnego życia jakie wiódł do tej pory. Okazuje się bowiem po kilku dniach śledztwa,że głównym podejrzanym jest jego syn Jacob. Czy gen "zabójcy" przeszedł na jego syna? Andy do końca nie wierzy w winę syna.

Książka jest doskonale napisana, wciąga, ciekawi, nie można się od niej oderwać. Część zdarzeń opisana jest przez samego Andego, część natomiast dzieje się w sądzie podczas rozprawy. Jest to doskonałe studium  rodziny doświadczonej przez tragiczne wydarzenia,lecz również pokaz zaślepienia,jakie wykazują rodzice wobec swoich dzieci. W tym wypadku powiedzenie,że miłość jest ślepa,jak najbardziej się sprawdza.
William Landay świetnie  potęguje napięcie i wzmaga ciekawość. Zakończenie zaskakuje, chociaż można się było w sumie czegoś podobnego spodziewać.Ta książka trzyma w napięciu do ostatniej strony i pozostawia lekki niedosyt.
Szczerze polecam osobom, które lubią thriller sądowy,  portrety psychologiczne i ciekawe historie rodzinne.
Już dawno nie zarwałam nocy,żeby dokończyć książkę,a przy tej lekturze tak się właśnie stało:)

Baza recenzji Syndykatu ZwB
Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:2,8zm


środa, 27 marca 2013

"Dziewczyna o szklanych stopach"- Ali Shaw

Do przeczytania książki skłoniły mnie dobre recenzje i magiczna okładka. No i intrygujący tytuł. Tytułowa dziewczyna,która ma szklane stopy to Ida. Z niewiadomej przyczyny zdrowa dziewczyna nagle zaczyna zamieniać się w szkło.Czy proces przemiany da się zatrzymać? Na to pytanie próbuje znaleźć odpowiedź Midas,chłopak,którego pasją jest fotografia,odludka żyjącego w swoim czarno-białym świecie.Jednak Ida sprawia,że chłopak wychodzi ze swojej skorupy,mimowolnie otwiera się na świat,pragnąc pomóc fascynującej go dziewczynie.
Ciekawą postacią jest również Henry-człowiek,który zaszył się w najdalszym zakątku wyspy i zajmuje się hodowlą dziwnych istot. Czy Henry zna rozwiązanie problemów Idy?
Tak naprawdę główną postacią książki wbrew pozorom nie jest Ida-dziewczyna o szklanych stopach,ale Midas-chłopak noszący w sobie ból i żal. Oboje dają sobie nawzajem coś cennego. Czy miłość w tym wypadku wystarczy? Musicie się przekonać sami.
Co mi się w tej książce podobało? Przede wszystkim klimat. Opisy wyspy,bagien,magicznych stworzeń. Studium psychiki bohaterów.
Jednak ogólnie jestem książką rozczarowana.Wiem,że jestem w mniejszości,ale jak dla mnie czegoś w tej książce zabrakło.Porusza ona ważne tematy,ma ciekawy wątek a ja się nudziłam.Nie odnalazłam tej magii o której tyle osób pisało w swoich recenzjach. Może to starość....a może dziwactwo...nie wiem.


Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:1,3cm
Czytam fantastykę

piątek, 22 marca 2013

"Pocałunek śmierci"- Marcus Sedgwick


Książka zaczyna się dość intrygująco od następującego listu:

"Jedną mam już tylko prośbę,jedno....pragnienie.

Chcę się znaleźć przy Tobie.Chcę
i muszę sięgnąć przez dzielącą nas
ciemną wodę.Czy pozwolisz mi na
bliskość ten ostatni raz? jesteś mi coś
winna. Na pewno się mnie nie boisz,więc
chyba spełnisz moje życzenie?

A gdy wezmę Cię już w ramiona,wiem,
że wtulisz się we mnie,muśniesz moje
usta. Przygarnę Cię mocniej,położę dłonie
na Twojej szyi i powoli zacisnę palce.
Nie puszczę,nim Twe stopy nie spoczną
bezwładnie na mokrym bruku,a dłonie nie
przestaną się wczepiać w moje ramiona
i drapać mnie po twarzy. nie puszczę,póki
nie ustanie drżenie Twoich warg,póki nie
uleci z nich ostatnie tchnienie.

Wówczas wrzucę Cię do wody,gdzie
zgnijesz za to wszystko,co uczyniłaś.
Wtedy i tylko wtedy,moja przyjaciółko,
pozwolę Ci odejść. Wtedy nasze rachunki
zostaną wyrównane.

Nie wcześniej.
Idę do Ciebie.
A."
A. to doktor Alessandro,na którego poszukiwania wyrusza jego syn-Marko. Jest najstarszym z ośmiorga rodzeństwa,więc,gdy matka otrzymuje list,w którym ktoś zawiadamia o jego zaginięciu,młody chłopak wyrusza na poszukiwania.Do Wenecji,gdzie przebywał jego ojciec jako lekarz Simona-wytwórcy szkła.Okazuje się,że list wysłała córka Simona,Sorrel.Jej ojciec choruje na dziwną przypadłość, mianowicie nie może spać,co doprowadza go do szaleństwa. Na tą samą chorobę zmarł jego ojciec.Żaden lekarz nie jest w stanie mu pomóc,jedynie Alessandro sprawił,że ojciec Sorrel zaczął po trochu sypiać. Ten jednak zaginął. Sorrel i Marko wyruszają na poszukiwania Alessandra.
Tak więc wraz z młodymi bohaterami przemierzamy kanały i uliczki osiemnastowiecznej Wenecji,narażając się na zaczepki i napaści. Co z tego wyniknie? Czy baśń o Królowej Cieni jest prawdziwa? Czy możliwe jest,że we wszystko zamieszane są wampiry? Czy może władzę nad światem chce przejąć stara wiedźma pojawiająca się pod postacią młodej kobiety?

W poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania autor wrzuca nas w klimatyczne opisy weneckiego nocnego życia,karnawału,masek,pijaństwa i świata przestępczego. Młodym ludziom zaczyna pomagać tajemniczy starzec a trup zaczyna się gęsto ścielić.
Książka ma lekko magiczną otoczkę,jest baśń,jest kult wampira i przekleństwo rodzinne.Nie jest to jednak książka fantasy,raczej kryminalno-przygodowa.Mamy zagadkę,tajemnicze zniknięcie i pełne przygód poszukiwania.
Styl lekki,szybko się czyta,gdyż książka posiada dość krótkie rozdziały. Nie jest to jakaś super lektura,natomiast plastyczne opisy nocnej Wenecji tworzą specyficzny,fajny klimat.

Baza recenzji Syndykatu ZwB
Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:1,9 cm 
Czytamy kryminały:angielski autor

 Marcus Sedgwick urodził się w 1968 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Brytyjski pisarz i ilustrator oraz muzyk.Za dnia pracuje w wydawnictwie publikującym książki dla dzieci, nocami zaś jest perkusistą w zespole rockowym.
Strona autora: http://www.marcussedgwick.com/

poniedziałek, 18 marca 2013

"Sklepik z Niespodzianką. Lidka"- Katarzyna Michalak

No i ostatnia część Sklepiku za mną.Jestem jednocześnie zadowolona i rozczarowana. Zadowolona,bo jak się można było spodziewać,wszystko się dobrze skończyło.Rozczarowana,bo jakoś tak dziwnie się pozmieniały charaktery bohaterek.Jedyną niezmienną okazała się Stasia. No i czego w tej części nie ma? Książka naszpikowana jest straszliwymi wydarzeniami, dramat goni dramat...poczułam się lekko przytłoczona. I chociaż czytało mi się świetnie, szybko i uczuciowo,to czegoś mi zabrakło,chyba skupienia na jednym, konkretnym problemie (nawet dwóch). A tu ich mamy mnóstwo.
Podobały mi się  wspomnienia Lidki,w których poznajemy historię jej dzieciństwa i tragedię,jaka ją dotknęła.Te wstawki pozwoliły poznać i zrozumieć jej postępowanie,uległość wobec beznadziejnego męża. Lidka staje się wiarygodna i ludzka,chociaż niekoniecznie sensowna.
Wzruszyło mnie nieszczęście Lidki,która tak bardzo pragnie mieć dziecko,lecz jest jej to nie dane. Jeszcze bardziej wzruszyła mnie historia jej brata.No i sytuacja w Somalii. Żyjemy,użalamy się nad sobą, swoimi śmiesznymi czasami problemami a gdzieś na świecie istnieje piekło,w którym dzieci konają z głodu a kobiety są traktowane jak zwierzęta.To daje do myślenia.Podoba mi się nowo wprowadzony bohater,facet,którego chyba chciałaby dla siebie każda kobieta.Też bym chętnie złamała nogę,gdybym miała pewność,że ten pan będzie mnie kurował:)
Ogólnie mówiąc książka mi się podobała,przeczytałam ją szybko,ciągnęło mnie do niej i byłam ciekawa,co jeszcze pani Michalak wymyśliła. Zakończenie mnie absolutnie nie zaskoczyło i nie rokuje raczej nadziei na następną część.Może i dobrze,bo wszystkie wątki znalazły zakończenie.I chociaż ta część różni się od poprzednich i moim zdaniem ma za duży natłok zdarzeń,to i tak uważam ją za fajną,godną polecenia lekturę.

Tym razem nie ma przepisów na pyszne ciasta,za to są przepisy na napoje m.innymi herbatka lipowa z miodem i sokiem malinowym,napar na złamane kości,na stres i na bezpłodność.Nie wiem czy można je zaliczyć do słodkości z wyzwania pod hasłem:)

Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:1,9cm
Polacy nie gęsi 
Pod hasłem
Trójka e-pik
 

sobota, 16 marca 2013

"Sen i śmierć"- A.J. Kazinski

Niels jest policyjnym negocjatorem.Kiedy nie ma już nadziei,kiedy zawiodły wszelkie środki,wtedy na miejsce przybywa Niels. Żeby uwolnić zakładników,żeby odwieść cię od samobójstwa,żeby życie nabrało dla ciebie sensu.

"...Wzywają mnie,kiedy wszystko inne zawiodło,psychologowie, psychiatrzy, kliniki odwykowe, pomoc społeczna, terapia małżeńska i wszelkie inne sposoby, mające nie dopuścić do tego,by obywatele kończyli życie w upalną letnią noc tutaj,na środku mostu Dybbol. Wzywają mnie,kiedy sytuacja staje się krytyczna,kiedy dosłownie centymetry decydują o życiu czy śmierci..."

Niels jeszcze nigdy nikogo nie stracił. I może dlatego samobójstwo Dicte,od którego nie udało mu się jej odwieść,tak nim wstrząsnęło. A może to piękno i styl w jakim umarła sprawiły,że tak wciągnęła go jej historia. Kiedy w dodatku okazało się,że Dicte tuż przed samobójstwem została zamordowana i ożywiona,sprawa tak go fascynuje,że podąży prawie do piekła,by odkryć tą tajemnicę.

Hannah jest żoną Nielsa,astrofizyczką,osobą,która doświadczyła śmierci klinicznej a także kobietą,która przeżyła samobójstwo swego syna. Sporo paskudnych doświadczeń jak na jedną osobę,nic więc dziwnego,że kiedy spada na nią informacja o ciąży,jej psychika doznaje wstrząsu. Mamy możliwość poznać targające nią emocje,lęki i wraz z nią podejmować nie zawsze dobre decyzje.

Silke to nastolatka,która przebywa w zakładzie zamkniętym. Od kilku lat zamknęła się w swoim świecie i nie odzywa się do nikogo z własnego wyboru. Dziewczyna jako pięcioletnie dziecko była świadkiem śmierci swojej matki. Wraz z nią pogrążamy się w scenie morderstwa i próbujemy odnaleźć w jej umyśle odpowiedź na pytanie,kim jest zabójca jej matki.

Mamy także możliwość poznania myśli osoby,która połączy wszystkich bohaterów,która jest sprawcą całego zamieszania. Osoby,która zabija po to,by ponownie przywrócić do życia. Osoby,która jest zdolna do wszystkiego,by poznać odpowiedź na nurtujące ją pytania.

Prowadzenie narracji z pozycji kilku osób sprawiło,że książka wciągnęła mnie na całego. Opisywane sceny morderstw bardzo realne i świetnie przedstawione.

....a na wszystkim kładzie się cień tajemnicy przekraczania progu między życiem a śmiercią....

Już żałuję,że nie czytałam części pierwszej,chociaż akurat to wcale nie przeszkadzało mi w lekturze. Rewelacyjny thriller ze świetnym klimatem.Polecam gorąco.

Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:2,8 cm
Baza recenzji Sundykatu ZwB 

niedziela, 10 marca 2013

"Szklany klosz"- Sylvia Plath

„Jak człowiek zacznie tylko o czymś marzyć, to nieuchronnie doznaje rozczarowania.” 

Historia Esther-dziewiętnastoletniej dziewczyny z Bostonu,która dostaje się na miesięczny staż do gazety w Nowym Jorku. Jej opowieść jest zwyczajna a jednocześnie wyjątkowa. Oto bowiem młoda kobieta ma możliwość pracy i zabawy w wielkim mieście. Ona jednak nie potrafi się w tym wszystkim odnaleźć,nie potrafi znaleźć celu w życiu. Wszędzie dostrzega hipokryzję,jest cyniczna a jednocześnie naiwna.Chciałaby być wyjątkowa lecz sama widzi,że taka nie jest.
Książka ma narrację pierwszoosobową,dzięki czemu poznajemy wszystkie myśli Esther bezpośrednio od niej. Dziewczyna opowiada o swoim stażu, jednocześnie przeplatając opowieść wspomnieniami.

 „A nazywało się, że przeżywam najlepszy okres swojego życia”

 Esther jest młodą osobą,która nie potrafi cieszyć się życiem,która nie znajduje w nim żadnego celu ani sensu. Ta pustka sprawia,że świat nie ma jej nic do zaoferowania.Próbuje żyć jak jej koleżanki,jednak to jej w ogóle nie bawi.

Świetnie zarysowany portret młodej kobiety stawiającej pierwsze kroki w dorosłym życiu,jej rozterek,przemyśleń i wniosków. Przerażający i prawdziwy, gdyż chyba każdy z nas w pewnych momentach życia zaczyna się nad sobą zastanawiać.

Podczas lektury było mi naprawdę żal tej dziewczyny,która pogrąża się w beznadziei,która nie potrafi wykorzystać szansy,która we wszystkim widzi bezsens. Przerażające były dla mnie również opisy jej kuracji psychiatrycznej.

Książkę połknęłam w jeden dzień,chociaż ten typ literatury nie należy do moich ulubionych. Jednak historia Esther wciągnęła mnie na amen. Sprawił to także język,jakim napisana jest książka. Lekki i przystępny. Bardzo plastyczny.

 
„Lecz pod grubą warstwą straszliwego żalu, choroby, strachu i wyczerpania nadal bije me serce, nadal obracam się wraz z ziemią, wiedząc, że tyle na niej piękna, tyle osób ukochanych, tyle do zobaczenia i przeczytania.”

Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:2,1cm
Z literą w tle
Trójka e-pik:książka z listy BBC


sobota, 9 marca 2013

"Gorycz szczęścia"- Susan Lewis

Życie Susannah nie jest usłane różami. Jest matką samotnie wychowującą nastoletnią córkę.Dzięki mężowi,który trafił za narkotyki do więzienia,jej życie jest pasmem wiecznej walki o przetrwanie.Ima się prawie każdego zajęcia chcąc zapewnić córce normalne dzieciństwo.Neve docenia starania matki, jednak czasami zazdrości koleżankom,że mają wszystko.Złości ją,że jej piękna niegdyś mama,która miała być aktorką,musi pracować na kilku etatach a i tak ciągle brakuje im pieniędzy. O życiu prywatnym Susannah nie wspominając. Córka pragnie,by jej mama znów się uśmiechała,by mniej pracowała i była szczęśliwa.Postanawia więc w tajemnicy przed matką odnaleźć jej pierwszą miłość. I udaje jej się sprawić,że Alan zajmuje ważne miejsce w ich życiu. Jednak młoda dziewczyna nie przewidziała jednego. Alan okazuje się ideałem również dla niej.Miotana skrajnymi uczuciami próbuje powstrzymać rodzące się w niej uczucie,staje się wybuchowa i kapryśna,oddala się od matki,o którą jest zazdrosna.Nie chce niszczyć szczęścia Susannah,jednak nie potrafi zapanować nad swoimi uczuciami. Co z tego wyniknie? Czy szczęście Susannah pryśnie jak bańka mydlana czy może córka się opamięta?
Alan,czyli wybraniec obu kobiet,to sympatyczny mężczyzna przed czterdziestką prowadzący własny gabinet psychologiczny. Wprowadza w ich życie ład i radość,jednak czy wszystko jest takie na jakie wygląda?
A Pat? Najlepsza przyjaciółka Susannah zrobiła karierę i przemieszcza się po świecie.Jej związki nie należą do udanych,dlatego też obiecała sobie,że już nigdy się z nikim nie zwiąże. Czy dotrzyma postanowienia także w Paryżu?A może namolnemu i dość bezczelnemu Fronkowi uda się zburzyć mury obronne Pati? I czy matka chrzestna Neve domyśli się uczuć jakimi dziewczyna darzy przyjaciela matki?

Fajnie napisana książkach o trudach samotnego wychowywania dziecka,o próbie ułożenia sobie życia zarówno prywatnego jak i zawodowego. O szczęściu,które jest ulotne i może być okupione czyimś cierpieniem.O troskach matki i wyborach jakie musi podejmować.

Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:4cm
Trójka e-pik:książka z wątkiem nieszczęśliwej miłości

środa, 6 marca 2013

"Dożywocie" - Liza Marklund

Annika to jedna z moich ulubionych bohaterek. Jest kobietą z krwi i kości, popełnia mnóstwo błędów,nie jest żadną superbohaterką. Tym razem wątek sensacyjny jest jakby na uboczu,bardziej zajmujące jest życie prywatne Anniki, które sypie się jak domek z piasku. Poznajemy Annikę słabą, osamotnioną, głodną pozytywnych emocji.
Drugą bohaterką tej książki jest Nina-inspektor policji,która jako pierwsza zgłasza się na miejscu zbrodni. Okazuje się,że ofiarą jest policjant a w mieszkaniu znajduje się jeszcze jego żona. Wstrząśnięta ale cała. Czy to Julia zabiła męża? I co się stało z ich czteroletnim synkiem,który zaginął?
Nina i Julia przyjaźniły się bardzo do czasu,kiedy Julia związała się z Davidem. Później ich więź się trochę rozluźniła,jednak Nina nadal czuje się odpowiedzialna za Julię. Ale nawet ona uważa,że tłumaczenia przyjaciółki o innej kobiecie popełniającej tą zbrodnię są bzdurą. Wszyscy już Julię skazali.

Annika poznała kiedyś obie kobiety,z którymi pojechała na patrol pisząc jakiś artykuł. Zaczyna głębiej grzebać w nieskazitelnej przeszłości Davida i okazuje się ona pełna dziwnych zdarzeń. Jednak czy uda jej się udowodnić,że Julia jest niewinna? Zwłaszcza,że sama ma kłopoty,ktoś podpalił jej dom,mąż ją porzucił i musi walczyć o prawo do dzieci. A na koniec chyba zbyt zbliżyła się do prawdy,bo zostaje napadnięta i ostrzeżona. Jak to wszystko się skończy?

Lubię książki Lizy Marklund.Jak do tej pory udało mi się przeczytać wszystkie części,więc jestem na bieżąco w losach bohaterów. I już się rozglądam za następną,gdyż po prostu muszę wiedzieć co będzie dalej:)


Baza recenzji Syndykatu ZwB

Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:3,2cm
Trójka e-pik:Książka,której bohaterkami są kobiety 

piątek, 1 marca 2013

"Grzechy Anioła"- Lidia Helena Zelman

No i zakończyłam trylogię.Muszę powiedzieć,że trzecia część jest najbardziej dynamiczna i przepojona emocjami.
Azathra nie jest zachwycona wojną pomiędzy aniołami a demonami. Nagle staje się celem Upadłych,którzy na polecenie Narthangela próbują ją porwać i wtrącić w otchłań. Nie będę opisywała treści,żeby nie zepsuć przyjemności zainteresowanym trylogią.Powiem tylko,że ta część poświęcona jest głównie Narhangelowi,jego miłości do Azathry i jej rozterkom. Pojawia się także znienawidzony przez Azathrę anioł Gabriel,który pokazuje przed nią inne oblicze.Pełna dawka pożądania jakim darzy dziewczynę Upadły sprawia,że jest to najbardziej erotyczna część.
Książkę podobnie jak pozostałe części czyta się szybko i przyjemnie. Oczywiście jest to literatura lekka i wnosząca do życia jedynie relaks,ale czy nie o to właśnie chodzi? Ja pomimo swojego "podeszłego" wieku lubię czasami wejść w świat przeznaczony dla młodzieży i oddać się wyobraźni:)

Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:2cm
Polacy nie gęsi...
Czytam fantastykę
Urban fantasy