środa, 11 czerwca 2014

"Krąg" - Bernard Minier

"Jej umysł był jednym wielkim krzykiem.
Skargą.
Wewnątrz swojej głowy wyła z rozpaczy, wykrzykując wściekłość, cierpienie, samotność - wszystko to, co miesiąc po miesiącu odzierało ją z człowieczeństwa.
A także błagając.
Litości, litości, litości, litości....Błagam, pozwólcie mi stąd wyjść!"




Tytuł oryginalny: Le Cercle.
Wydawnictwo: Rebis
Rok wyd: 2013
Stron:540
Kraj:Francja
Opisałam też: "Bielszy odcień śmierci" 





2010 rok. Francja. Czas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w RPA.  Komendant Martin Servaz ma dość. Wszyscy dookoła niego nie mówią o niczym innym, jak tylko o rozgrywających się meczach. On nie podziela fascynacji kolegów sportem, więc na spotkaniu w knajpie, zamiast rozprawiać o zawodnikach, pogrąża się we wspomnieniach sprzed półtora roku, kiedy to podczas jego śledztwa, ze szpitala dla skazańców uciekł jeden z najgroźniejszych seryjnych morderców, Julian Hirtmann. Jego rozmyślania przerywa rozpaczliwy telefon od kobiety, którą Martin kochał będąc młodym studentem. W akademickim  miasteczku Marsac, w jednym z domów, znaleziono martwą kobietę, wykładowczynię, a na miejscu zbrodni znajdował się jej student, syn owej kobiety z przeszłości komendanta Servaza. Servaz wyrusza więc do Marsac, by ustalić, czy Hugo faktycznie jest winien popełnionej zbrodni. W trakcie prowadzenia śledztwa Servaza opadają coraz większe wątpliwości, zwłaszcza, że jego podejrzenia coraz bardziej skupiają się na Julianie. W prowadzeniu sprawy nie pomaga Martinowi troska o studiującą tu córkę, ani też fala wspomnień, jaka go zalewa, gdy przebywa w miejscu, gdzie sam studiował i gdzie przeżył swój zawód miłosny.
Kobieta związana, utopiona we własnej wannie. Basen wypełniony lalkami. Muzyka Mahlera. Czy to Julian postanowił wrócić do życia Servaza?
Jego podwładni nie wierzą w teorię szefa, obserwują go niespokojnie, podejrzewając Martina o obsesyjne wypatrywanie znaków od Juliana. Kiedy w dziwnych okolicznościach ginie następna osoba powiązana z miasteczkiem, śledztwo zatacza coraz szersze kręgi. Od tej pory nic nie jest pewne, podejrzani zmieniają się ze strony na stronę, a rozwiązanie jest zaskakujące.

Podobnie jak w swej poprzedniej książce, autorowi udało się stworzyć bardzo fajny nastrój. Klimat zamkniętego miasteczka, wszędobylskie tajemnice, coraz szybsza akcja, no i przede wszystkim rewelacyjna konstrukcja bohaterów. Bohaterowie Miniera są boleśnie prawdziwi, pełni ukrytych lęków, pragnień i nadziei. Dialogi nie są sztuczne, akcja niewymuszona, Wszystko doskonale się zazębia, powoli odkrywając całość obrazu.  U Miniera nie ma miejsca na nic, co nie związane byłoby ze sprawą. Żadnych zbędnych wątków. Wszystko ma swój cel i swoje miejsce. I to mi się bardzo podoba. Dodatkową atrakcją są rozdziały, w których występuje kobieta uwięziona przez psychopatę. Jest to wątek, który początkowo wydaje się być zupełnie nie związany ze sprawą, a który nadaje książce atmosferę grozy.

Chociaż jest to już druga część poświęcona komendantowi Servazowi, nic nie stoi na przeszkodzie, by czytać ją jako oddzielną książkę. Co prawda znajomość poprzednich wydarzeń pozwala lepiej zrozumieć zachowanie Martina, jednak nie jest to warunkiem koniecznym, gdyż autor stara się nam przybliżyć tamte zdarzenia.
Podobnie jak poprzednio, książkę gorąco polecam  nie tylko fanom kryminałów, gdyż jest to zwyczajnie kawał dobrej literatury. Autor nie spuścił z tonu, utrzymał poziom, stając się jednym z moich ulubionych pisarzy francuskich.

Z literą w tle
Book - Trotter
Wyzwanie Kryminalne
Wyzwanie biblioteczne
Czytam opasłe tomiska
Europa da się lubić

10 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o tej serii, a skoda, bo wygląda interesująco. Lubię teksty o podobnej tematyce i na pewno za duży plus uznałabym autentyczność - zarówno postaci jak i dialogów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam dziś recenzję tej książki u Jagny i już zdążyłam się nią zainteresować. Ale najpierw tom pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Let Rare get creative and sink their teeth
    into something huge again. If you think you are already a brain when it comes to the theory of a high
    fashion life, you'll even style the clothes yourselves.
    Moreover, its an improved strategy to entice an opponent player by discarding those
    cards that confirms low point value melds.

    Also visit my web blog; Mutants Genetic Gladiators Hack

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takich bohaterów, prawdziwych, z krwi i kości. Na pewno zainteresuję się tą serią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie jestem przekonana do francuskich pisarzy...nie lubię i tyle (chyba, że chodzi o klasyków;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze słyszę, brzmi bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam autora, ale widzę, że warto się rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś do tej pory niewiele literatury francuskiej przewinęło się przez moje łapki. Myślę tu o współczesnej, bo klasykę francuską znam nie najgorzej. Chyba czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń

Nie krępuj się! Powiedz co o tym sądzisz:)