czwartek, 20 grudnia 2012

"36 tydzień"- Sofie Sarenbrant




A gdyby tak ktoś,kogo kochasz,ale dla kogo nie byłeś ostatnio miły,nagle zniknął?Gdybyś nie mógł już cofnąć czasu a jedyne co by ci pozostało to nadzieja i żal?
W takiej sytuacji znalazł się Tobby.Ostatnimi czasy źle się działo w jego małżeństwie z Agnes.Ona była wiecznie zmęczona a on czuł się odrzucony.Nie umieli się odnaleźć,zatracili się we wzajemnych pretensjach. A przecież się kochali,byli bratnimi duszami i wraz z dwuletnią córeczką tworzyli udaną rodzinę. Dlatego też w celu odświeżenia uczuć zafundowali sobie kilkudniowy wyjazd ze znajomymi. Jednak nie na wiele się to zdało.Pewnego dnia wybierają się do knajpki. Jeszcze przed wyjściem się kłócą.Tobby nadużywa alkoholu a Agnes,będąca w zaawansowanej ciąży źle się czuje i samotnie opuszcza towarzystwo.I znika.

Jak to się mogło stać,że kobieta w ciąży znika i nikt nic nie zauważa? Czy mąż maczał w tym palce? Johana-przyjaciółka Agnes,też będąca w ciąży, jest zrozpaczona jej zaginięciem. Wszyscy wyrzucają sobie zaniedbanie.

W książce pojawia się kilka wątków,które mają namieszać nam w głowach, autorka próbuje podać nam innych podejrzanych.Lecz jeśli ktoś uważnie czytał na początku,będzie wiedział kto jest sprawcą. Fajnie zarysowany charakter Tobby'ego,zrozpaczonego męża,który miota się pomiędzy nadzieją na znalezienie żony, poczuciem straty i żalem nad swoim zachowaniem.Jego postać jest bardzo prawdziwa.
Trochę mało wyrazisty natomiast jest policjant prowadzący śledztwo.
Za to scena opisująca poród-nie polecam ciężarnym ,dość strasznie opisana.

Książkę się bardzo szybko czyta,historia zaginionej ciężarnej kobiety wciąga,wątki poboczne sprawiają,że zagadka nie jest taka oczywista.
Moim zdaniem dobry kryminał,który w dodatku niezupełnie się kończy tak,jak byśmy się mogli spodziewać.

Baza recenzji Syndykatu ZwB

12 komentarzy:

  1. Lubię, jak w kryminałach jest kilka wątków - zawsze coś się dzieje. I duży plus, że zagadka nie jest oczywista, zaskakujące zakończenie to jeden z podstawowych elementów dobrej powieści kryminalnej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akcja jest raczej wartka.A końcówka mnie zdziwiła:)

      Usuń
  2. Też mi się dobrze czytało "36 tydzień", choć nie jest to kryminał wybitny. Mimo tego chętnie przeczytam kolejną część.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybitny nie jest ale jak na debiut to naprawdę o.k. Czytałam znacznie gorsze:)

      Usuń
  3. A mnie najbardziej zaciekawił ten poród, o którym piszesz, że jest tak bardzo strasznie opisany. Wydaje mi się, że wszystkie porody są makabryczne, ale chce przekonać się, jak to wygląda w ,,36 tygodniu''.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do porodów to się zgadzam całkowicie:D Ale chyba każdą kobietę przeraża poród w samotności,bez lekarzy czy kogokolwiek bliskiego.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja odnoszę wrażenie,że ty już wszystko przeczytałaś;):D

      Usuń
  5. Ciekawie się zapowiada, muszę ją zdobyć!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki, mimo że wcześniej o niej nie słyszałam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Może się skuszę w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń

Nie krępuj się! Powiedz co o tym sądzisz:)