"Mróz"jest pierwszą powieścią Marcina Ciszewskiego jaką miałam
przyjemność przeczytać.I od razu powiem,że na pewno nie ostatnią.Pióro
tego pana bardzo przypadło mi do gustu.
Akcja książki jest bardzo na czasie,bo rozpoczyna się kilka dni przed świętami i przeciąga aż na święta.W Warszawie panuje dość paskudna pogoda,jest -20 stopni,a okazuje się,że niedługo będzie jeszcze więcej. Tak więc grupa policjantów pod dowództwem nadkomisarza Jakuba Tyszkiewicza ma trudne warunki do prowadzenia śledztwa nad śmiercią meteorologa Bartosza Wicherka. Komu przeszkadzał ten spokojny człowiek,że został zlikwidowany? Policjanci znajdują w jego domu pendrive ,na którym nagrana jest prognoza pogody na najbliższe dni. Nie zwyczajna prognoza lecz przewidywania epoki lodowcowej, przejściowej co prawda,jednak śmiertelnej dla nieprzygotowanej ludności.Jednak,gdy tylko zaczynają się angażować w śledztwo,zostają od niego odsunięci i wysłani na urlop. Coś tu mocno nie gra.
I akcja zaczyna nabierać ostrego tempa.Poznajemy bliżej Zuzannę- kobietę z grupy Jakuba,która jest postacią tajemniczą i jak się okazuje bardzo zaskakującą.Zostaje zabita jej matka a niepełnosprawna córka porwana.Zuzanna zrobi wszystko by odzyskać dziecko.
W tym czasie porwana zostaje również żona Jakuba,zabito prezydenta a Jakub zostaje powołany przez premiera do ukończenia śledztwa.
Akcja powieści toczy się wielowątkowo,nie jest jednak zagmatwana, czytelnik się nie gubi. Książka jest bardzo dynamiczna,nie sposób się przy niej nudzić.Ciekawi bohaterowie,fajnie zarysowani i nieprzerysowani.Wszystko się ładnie trzyma kupy.
Świetna,twarda sensacja z wartką akcją i mocnymi charakterami. Spójna, ciekawa,z niebanalną fabułą.Polecam.
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Akcja książki jest bardzo na czasie,bo rozpoczyna się kilka dni przed świętami i przeciąga aż na święta.W Warszawie panuje dość paskudna pogoda,jest -20 stopni,a okazuje się,że niedługo będzie jeszcze więcej. Tak więc grupa policjantów pod dowództwem nadkomisarza Jakuba Tyszkiewicza ma trudne warunki do prowadzenia śledztwa nad śmiercią meteorologa Bartosza Wicherka. Komu przeszkadzał ten spokojny człowiek,że został zlikwidowany? Policjanci znajdują w jego domu pendrive ,na którym nagrana jest prognoza pogody na najbliższe dni. Nie zwyczajna prognoza lecz przewidywania epoki lodowcowej, przejściowej co prawda,jednak śmiertelnej dla nieprzygotowanej ludności.Jednak,gdy tylko zaczynają się angażować w śledztwo,zostają od niego odsunięci i wysłani na urlop. Coś tu mocno nie gra.
I akcja zaczyna nabierać ostrego tempa.Poznajemy bliżej Zuzannę- kobietę z grupy Jakuba,która jest postacią tajemniczą i jak się okazuje bardzo zaskakującą.Zostaje zabita jej matka a niepełnosprawna córka porwana.Zuzanna zrobi wszystko by odzyskać dziecko.
W tym czasie porwana zostaje również żona Jakuba,zabito prezydenta a Jakub zostaje powołany przez premiera do ukończenia śledztwa.
Akcja powieści toczy się wielowątkowo,nie jest jednak zagmatwana, czytelnik się nie gubi. Książka jest bardzo dynamiczna,nie sposób się przy niej nudzić.Ciekawi bohaterowie,fajnie zarysowani i nieprzerysowani.Wszystko się ładnie trzyma kupy.
Świetna,twarda sensacja z wartką akcją i mocnymi charakterami. Spójna, ciekawa,z niebanalną fabułą.Polecam.
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Fabuła brzmi ciekawie, choć trochę skomplikowanie :) Zapisuje sobie jednak nazwisko w pamięci, bo wcześniej o autorze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńNie jest tak bardzo skomplikowana:)
UsuńWłaśnie czytam tę powieść. Przeczytałam na razie pierwszy akapit Twojej recenzji i pozwól, że resztę doczytam jak sama skończę książkę. Z jednym się już zgadzam - to na pewno nie będzie ostatnia powieść tego autora, którą czytam. Jestem mniej więcej w połowie książki i wciąga mnie tak bardzo, że miałam nawet ochotę na "dezercję" z pracy, by jak najszybciej ją dokończyć.
OdpowiedzUsuńZaraz wracam do lektury i mam nadzieję, że zakończenie mnie nie zawiedzie.
Jasne,nie ma sprawy Halinko:) Jestem ciekawa twoich wrażeń.
UsuńLubię książki w takim klimacie , więc na pewno w świątecznym lenistwie ja przeczytam. Zmieniłaś wygląd bloga. Świetnie teraz wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) A lekturę polecam.W porównaniu do tamtejszej zimy poczujesz się jak w tropikach:D
UsuńOstatnio czytałam świetny kryminał polskiego pisarza i na dodatek był to debiut ,,Podpalacz''. Po tak rewelacyjnej lekturze nabrałam ochoty na więcej, dlatego bardzo chętnie poznam również ,,Mróz''Marcina Ciszewskiego.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie poszukuję "Podpalacza":)
Usuńnie będę ukrywać, że troszeczkę mnie kusi powieść, może kiedyś się zdecyduje i sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz pełną akcji sensację to polecam:)
UsuńNie znam autora, ale z chęcią to kiedyś zmienię :)
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci, że mnie zainteresowałaś książką bardzo :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyjrzeć się bliżej tej pozycji :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Fajny taki mroźny klimat, teraz idealnie pasuje do otaczającej nas aury. Intryga wydaje się całkiem ciekawa. Muszę dać szansę temu autorowi :)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńA mi sie ta książka nie spodobała.Nie wiem dlaczego,ale fabuła mnie nie porwała.Była dla mnie nierealna i zbyt mocno przesadzona.
OdpowiedzUsuńhttp://swiatksiazkii.blogspot.com/2013/08/mroz-marcin-ciszewski.html